29 września 2018

Bielawa sukcesu – przypominam program cz. 5

Dzisiaj wizjonerstwo kandydata na burmistrza Piotra Łyżwy w 2014 roku w temacie finansów miasta. To bardzo ważny odcinek pracy samorządu, bo przecież bez pieniędzy nic nie da się zrobić. Gmina biedna, z długiem 42 milionów złotych na koniec poprzedniej kadencji. Zapaść finansowa i organizacyjna. Dno, do jakiego doprowadził Sprawdzony Zespół: Dźwiniel, Hordyj, Pach. Odsyłam do zakładki „Wybory 2014” i „PZPR”, aby czegoś więcej dowiedzieć się w tym temacie.

            Był taki czas, że miasto spłaciło dług w wysokości 9 milionów złotych, co skrupulatnie wypunktowano w gadzinówce samorządowej na chwałę burmistrza. Spłaciło, bo nie było inwestycji. Gdy teraz inwestycje się pojawiły i trzeba brać kredyty, bo przecież miasto swoich środków nie ma, dług tragicznie wzrósł, a na ostatniej sesji Rady Miejskiej groziła gminie zapaść finansowa, aż interweniowała z apelem skarbniczka Urzędu.
            Burmistrz Łyżwa nie umie gospodarować pieniędzmi. Rozdaje je na lewo i prawo, szczególnie nauczycielom (sam nauczyciel) i komendantowi Straży Miejskiej. Nie panuje nad tym.



4.      Finanse Miasta.


Inwestycje prowadzone przez miasto mają wspomagać rozwój, a nie generować kolejne wydatki. Trzeba racjonalnie wykorzystywać środki zewnętrzne pozyskiwane przez samorząd.

a.       Uporządkuję finanse miasta i będę rozważnie gospodarował publicznymi pieniędzmi.

b.      Będę konsekwentnie dążył do ograniczania zadłużania miasta.

c.       Będę inwestował w przedsięwzięcia przynoszące dochody miastu.

d.      Będę usilnie zabiegał o pozyskanie środków zewnętrznych, zwłaszcza z funduszy strukturalnych Unii Europejskiej – zostało ostatnie 6 lat na większe wykorzystanie tych środków.

e.       Zweryfikuję zasadność stawek podatkowych dla różnych form przedsiębiorczości.

f.       Skorzystam ze szczegółowej inwentaryzacji w ramach Systemu Informacji Przestrzennej, co stworzy szansę na dodatkowe dochody.

g.      Zapewnię mieszkańcom wpływ na wydatkowane przez Miasto pieniądze poprzez budżet obywatelski.




4.      Finanse Miasta.


Inwestycje prowadzone przez miasto mają wspomagać rozwój, a nie generować kolejne wydatki. Trzeba racjonalnie wykorzystywać środki zewnętrzne pozyskiwane przez samorząd.

a.              Uporządkuję finanse miasta i będę rozważnie gospodarował publicznymi pieniędzmi.

Tej rozwagi w gospodarowaniu publicznymi pieniędzmi, według mojej opinii, nie było.

b.             Będę konsekwentnie dążył do ograniczania zadłużania miasta.

Pisałem o tym powyżej. Burmistrz nad finansami nie panuje. Miasto dalej jest zadłużane.

c.              Będę inwestował w przedsięwzięcia przynoszące dochody miastu.

Chciałbym wiedzieć, jakie przedsięwzięcia poczynione przez burmistrza, przyniosły dochody miastu. Największym przedsięwzięciem w tej kadencji było niewątpliwie zagospodarowanie zbiornika „Sudety”, ale to nie przyniosło, jak na razie, miastu zysku.

d.             Będę usilnie zabiegał o pozyskanie środków zewnętrznych, zwłaszcza z funduszy strukturalnych Unii Europejskiej – zostało ostatnie 6 lat na większe wykorzystanie tych środków.

Tutaj jest tragedia. Można było dowiedzieć się o pozyskiwanych środkach na bieżąco. Wnioski były źle przygotowane i odpadały nawet ze względów formalnych. To samo dotyczyło Schetynówek. Straciliśmy wiele szans na pozyskanie środków zewnętrznych, a chwalenie się tym, co zrealizowano jest po prostu śmieszne. Wystarczy porównać to choćby do Pieszyc.

e.       Zweryfikuję zasadność stawek podatkowych dla różnych form przedsiębiorczości.

W tym temacie nie wypowiadam się. Nic nie wiem.

f.       Skorzystam ze szczegółowej inwentaryzacji w ramach Systemu Informacji Przestrzennej, co stworzy szansę na dodatkowe dochody.

Nie znam sprawy.

g.      Zapewnię mieszkańcom wpływ na wydatkowane przez Miasto pieniądze poprzez budżet obywatelski.

      Budżet Obywatelski był. Skromny. Najpierw coś 70 tys. zł, a ostatnio 150. W Dzierżoniowie – milion.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.