24 czerwca 2018

Och ten żywopłot!

Za żywopłotami to ja nie przepadam, ale, jeśli już jest i jest ciekawy, lub choćby schludnie prowadzony, to i potrafię się z zainteresowaniem zatrzymać i nawet oko nacieszyć. Miałem nawet zamiar zainicjować na blogu taki cykl o ciekawych żywopłotach i coś już w tym kierunku zacząłem robić, ale nie wyszło, co nie przeszkadza dorywczo coś wspomnieć.

W Bielawie pod tym względem dobrze nie jest. I dobrze się stało, że zlikwidowano żywopłot na ulicy Żeromskiego przed cmentarzem, robiąc w zamian miejsca parkingowe  i podobnie na nowym odcinku ulicy Sobieskiego, na której po prawej stronie, licząc od Grota-Roweckiego, wszystkie żywopłoty przy ulicy unicestwiono. Może trzeba będzie jeszcze kilku kadencji samorządu, aby unicestwić również ten żywopłot na ulicy Dzierżoniowskiej przy dojeździe do ulicy Żeromskiego, który pokazuję jako przykład braku odpowiedzialności za wizerunek naszego miasta.
Mam żal do burmistrza Piotra Łyżwy, że przez cały okres swojego burmistrzowania nie wypracował żadnych mechanizmów, których skutkiem byłaby generalna zmiana wizualizacji Bielawy choćby w temacie zrobienia porządku. I właściwie od tego należało zacząć urzędowanie – posprzątać i wymagać od mieszkańców, aby porządek na bieżąco był utrzymywany. Pokazywanie Bielawy z drona jest oszukiwaniem turystów i samych mieszkańców.
             Liczę na zmiany w tym zakresie jednak już, niestety, po zmianie burmistrza.











2 komentarze:

  1. Puknij się w czoło człowieku i nie ośmieszaj uwagami w stylu " burmistrz do wymiany bo mi się żywopłot nie podoba"... czy ty już całkowicie straciłeś wyczucie i zdrowy rozsadek?

    OdpowiedzUsuń
  2. A mi się podoba. O gustach się nie decyduje. To tak jakby mi się nie podobały twoje firanki w oknach

    OdpowiedzUsuń

Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.