Jak
tak dalej płodnie rozwijać się będzie idea obsadzania placu Kardynała Stefana
Wyszyńskiego dębami, to wkrótce wypadało będzie, aby ten plac przemianować na
Plac Dębowy.
Posadzono i odsłonięto uroczyście
następne dęby na placu przy kościele pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej
Maryi Panny w Bielawie, a to z okazji uroczystości rocznicowych.
https://doba.pl/ddz/artykul/jubileusz-partnerstwa-bielawy-z-lingen-i-hronovem/30619/15
Ale
na tym placu rośnie jeszcze jeden dąb – niezidentyfikowany. Nie ma tabliczki i
nie wiadomo, co to jest za dąb.
Wydaje mi się, że obsadzanie dębami
tak niedużego placu, nie jest dobrym pomysłem. Myślę również, że decydują o tym
ludzie, którzy nie mają wyobraźni i liczą się dla nich tylko jakieś doraźne
cele. Są inne miejsca w Bielawie, nie mniej godne upamiętnienia dębami, czy
innymi szlachetnymi drzewami.
bardzo dobrze
OdpowiedzUsuń