Chyba
tak. Pozostaną charakterystyczne kamizelki i wspomnienia.
Parafialna
Grupa Rowerowa „Wiraż” powstała, myślę, że w 2010 roku z inicjatywy rowerowych
entuzjastów przy parafii. To cała historia, której nie będę przedstawiał. Kto
jest zainteresowany, może sobie poczytać
co nieco na zarzuconej stronie grupy:
http://wirazbielawa.blogspot.com/. Są też tam ciekawe
galerie zdjęć.
W okresie służby w naszej parafii
księdza Krzysztofa Ory i księdza Krzysztofa Krzaka organizowane były wycieczki
rowerowe do Sulistrowiczek i Sobótki. Jeździła młodzież, dzieci i dorośli. W
2004 roku, kiedy powstała Diecezja Świdnicka, ks. Ora zaproponował kilkorgu z
nas pielgrzymkę rowerową do Częstochowy. Pojechałem. Pojechał z nami ksiądz Ora
i ksiądz Krzak. Tak to się zaczęło. W następnych latach jeździliśmy już tylko z
księdzem Krzakiem do 2009 roku. Potem zajął się nami ks. Daniel Marcinkiewicz,
stwarzając grupę rowerową z ambitnymi, rocznymi planami. Były spotkania i
częste wyjazdy rowerowe. No i te niezapomniane pielgrzymki do Częstochowy ze
startem w Boże Ciało. Od kilku lat były już tylko pielgrzymki do Częstochowy.
Nie było już cyklicznych spotkań i wypadów w okolicę.
Dzisiaj pojechała rowerowa
pielgrzymka do Częstochowy, ale już nie z naszej parafii, a z parafii Ducha
Świętego z księdzem Krzysztofem Pełechem, który też z nami do Częstochowy
jeździł i błogosławił na drogę tę pierwszą pielgrzymkę w 2004 roku.
To już jednak chyba koniec pewnej
historii i przygody. Ksiądz Daniel Marcinkiewicz ma już inne odpowiedzialne
zajęcia w Kościele, a inni księża tak szybko zmieniają się. Była, co prawda,
inicjatywa, aby organizowali grupę katolicy świeccy z opiekunem w osobie
księdza z parafii, ale jakoś zabrakło determinacji w tym projekcie.
Może jednak jeszcze coś powstanie na
miarę XXI wieku i na miarę oczekiwań w tak dużej parafii.
2004
rok. Uczestnicy I-szej pielgrzymki rowerowej do Częstochowy.
2004
rok. Ks. prałat „waży” mój rower.
2004
rok. Dojechaliśmy.
Nie wiem czy będzie funkcjonowała Grupa "Wiraż" ale jestem pewny że pielgrzymki rowerowe do Częstochowy ze startem w Boże Ciało już na stałe wpisały się w życie parafian cyklistów z Bielawy. Czy kapłani będą nam pomagali w ich organizowaniu to się okaże. ja jestem dobrej myśli i mam nadzieję że tak jak pierwszym razem jeszcze kiedyś razem pojedziemy na pielgrzymkowy szlak Pozdrawiam A. Karasiński
OdpowiedzUsuń