3
maja przed obiadem wybrałem się na wieżę kościelną mojego parafialnego kościoła
Wniebowzięcia NMP w Bielawie. Choć wieża udostępniona jest już od wielu lat jako
wieża widokowa z platformami widokowymi, to jeszcze nie było okazji, aby
popatrzeć na Bielawę „z góry”. Akurat trafiłem, że pani prowadziła kilku
turystów, aby otworzyć wejście na wieżę. Szedłem i szedłem po tych krętych
schodach, aż kręciło się w głowie. Doszedłem aż na trzy poziomy, bo czwarty był
zamknięty na kłódkę. Trud mój i innych turystów został nagrodzony przepięknymi
widokami całej okolicy. Pogoda dopisała.
Trzeba jednak zauważyć, że pierwszy i drugi poziom bardzo
zanieczyszczone są ptasimi odchodami, jednak proszę się tym nie przejmować –
ptaki tam się gnieżdżą, a nawet widziałem jedno jajko i jakiegoś dużego
pisklaka.
Trzeba pamiętać i podziękować Andrzejowi Hordyjowi za pomysł i pozyskanie pieniędzy.A że wyglądało to kilka miesięcy jeszcze gorzej (sypiące się tynki, ptasie odchody) trzeba podziękować za naprawy nowemu zarządcy OSIRowi czyli M.Rakowi.
OdpowiedzUsuńhahahahahahahaahahahahahahha padłem ze śmiechu hahahahaahaha jeden i drugi brali wypłaty za m.in. nadzorowanie i zarządzanie, więc na kolana, że łaskawie chcieli wypełniali swoje obowiązki słubowe hahahahahahahaa
UsuńDobrze jest popatrzeć na wszystko z góry.
OdpowiedzUsuńyoutube.0srgg28dTGM
balloonfestival-swidnica.pl/kiedy-latamy/