Pomyślałby
ktoś, że szukam dziury w całym, a dziura po prostu jest. W pomoście na wyspę na
zbiorniku „Sudety”, ta dziura jest. W pomoście, który latem wyremontowany
został za kwotę podobno prawie trzystu tysięcy złotych i o które to pieniądze
trwa walka prowadzona z Urzędem Miasta przez młode, ambitne stowarzyszenie (nie
jakąś …), Bielawski Ruch Obywatelski (BRO).
To przez ten pomost, śmiem sądzić,
zrezygnowała z funkcji szefa Komisji Rewizyjnej radna pani Marta Masyk. Za dużo
było zamieszania na linii: Komisja Rewizyjna – zabieganie o niezależnego rzeczoznawcę
do wyceny wykonanej inwestycji – Rada Miejska, a może i - zastępca burmistrza. Można o tym przeczytać w
artykule radnego Adama Pajdy w DDZ24.EU.
Otóż, mimo tak drogiego remontu i
tak krótkiego od niego czasu, już jest w pomoście pokaźnych rozmiarów dziura.
Prawdopodobnie sama się nie zrobiła tylko ktoś „zawinił”. Może rowerzysta, a
może jakaś cięższa noga postawnego mężczyzny. Po analizie pęknięcia oceniam, że
ta drewniana kantówka była spróchniała. Jest wyraźny odcinek pomostu z takich
elementów, jakby nie nowych. Mam nadzieję, że nikt do tej dziury nie wpadnie,
bo my Bielawianie mamy już to we krwi, aby pod nogi patrzeć. Może przez to
coraz nas mniej, przynajmniej tak widać, tych, co to chodzą z podniesionym czołem.
Też uważam ,że Masykowa zrezygnowała z powodu tego pomostu. Cała sprawa źle wyglądałaby przy przyszłorocznej kampanii.
OdpowiedzUsuńMyślę, że BRO doprowadzi sprawę do końca. Wszak też przecież chodzi o wybory. Nic nie robi się bezinteresownie, zwłaszcza jak w Stowarzyszeniu są znani interesowni biznesmeni, a może tylko jeden?
Usuńa moze masykowa zrezygnowała przez wiatę??pomyślcie nad tym
OdpowiedzUsuńO przekręcie na remoncie pomostu słychać było i jest. Radni się tu zupełnie nie sprawdzili nie powołując rzeczoznawcy. Ale o wiacie to pierwsze słyszę. Jakieś szczegóły?
OdpowiedzUsuńNa pewno brak jest przejrzystości w działach tak Urzędu Miasta, jak i Rady Miejskiej. Zauważam postawę zdecydowanie pasywną i zachowawczą. "Dobrą robotę" w tym zakresie robią "BIELAWSKIE Wiadomości", które są już kolejną kadencję tubą propagandową. Prosty przykład: Podaje się, ile to środków zdobyła Bielawa na jakieś tam konkretne inwestycje i zadania, a jak złożony jest projekt z uwzględnieniem dotacji i taki projekt nie uzyska aprobaty komisji konkursowej, o porażce już się nie pisze. Nakład "BW" wzrósł ostatnio z 3400 na 4000 - i po co? W roku wyborczym wzrośnie być może nawet do 5000 albo będzie więcej stron. Wiadomo - ci sami ludzie - te same metody.
OdpowiedzUsuń