30 września 2017

Sarkofagi bielawskie

Zawsze interesowały mnie żywopłoty w Bielawie. Pisałem też o tym już niejednokrotnie. Te „państwowe” najlepiej żeby wszystkie uschły, bo na ich rewitalizację nie ma co liczyć. Innym rozwiązaniem jest budowa na ich miejsce parkingów, jak to zrobiono na ul. Stefana Żeromskiego. Czekam na podobne rozwiązanie na ul. Jana III Sobieskiego na wysokości osiedla XXV-Lecia PRL.
          W Bielawie, oprócz posesji prywatnych, nie ma fachowców, którzy o żywopłoty potrafiliby zadbać. Nie ma ludzi, o których można by powiedzieć, że żywopłoty pielęgnują, a nie strzygą. Życzę takim strzygaczom, aby tak jak oni strzygą te żywopłoty w Bielawie, strzygły fryzjerki ich żony, konkubiny, partnerki i kochanki.
            Ostatnio jest moda strzyżenia „na sarkofagi”. Te zielone, żywe sarkofagi są krótsze i dłuższe i całkiem długie. Specjalnego znaczenia nabierają te na drodze do cmentarza komunalnego, przedstawione na zdjęciu.   


1 komentarz:

  1. Utknął w buszu,ale nie narzeka...
    dimplify.com/post/12139

    Cmentarz i żywopłot,jak ciąć...
    https://www.youtube.com/watch?v=gmdo_ygpINg
    :)

    OdpowiedzUsuń

Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.