Kogoście wybrali!? – Tomasz Tkacz

Obiecałem, że taki cykl powstanie na moim blogu i słowa dotrzymuję. Chciałbym w nim krótko przedstawić radnych obecnej kadencji, mając jednocześnie na uwadze to, że zostanie zapis o radnych, do którego będzie można coś godnego uwagi ewentualnie w czasie trwania kadencji dopisać. Odszukać będzie łatwo w zakładce – „Samorząd 2018 – 2023”.

            O niektórych radnych nie wiem dosłownie nic i dlatego proszę o pomoc w udostępnieniu mi choć ulotki wyborczej, aby jakieś dane przepisać. Co do kolejności przedstawiania, to nie mam jakiegoś klucza.

           

Na jednym z Forum na jednej ze Stron w czasie kampanii wyborczej do samorządów w 2014 roku toczyła się ciekawa, a nawet zażarta dyskusja znanych, młodych, bielawskich wyborców. 23 listopada jeden z uczestników w swojej wypowiedzi między innymi napisał:

Ja oceniam tak jak większość społeczeństwa na podstawie tego, co widzę i na podstawie prezencji władzy, czyli jak to nazwałeś dobrym PR. W życiu trzeba umieć się dobrze sprzedać, jeśli chce się być przy władzy i kontynuować wizję przez dłuższy czas niż jedną kadencję.

Ta wypowiedź niejako potwierdza to, co pisałem przed wyborami w felietonie w DDZ24.EU, że mieszkańcy Bielawy nie przywiązują zbytnio wagi do meritum wyborów, patrząc raczej na prezencję i prezentację kandydata na radnego.

Mając na względzie powyższą wypowiedź, zadaję sobie pytanie – za ile „sprzedał się” radny VII kadencji – Tomasz Tkacz? Ile kosztowała Tkacza skuteczna kampania wyborcza? Widzieliśmy przecież, że na bilbordzie przy wjeździe do Bielawy od strony Dzierżoniowa już na długo przed wyborami witał wjeżdżających i wchodzących do naszego miasta niczym burmistrz . Nigdy wcześniej takie coś się nie wydarzyło, a przynajmniej ja tego nie pamiętam. W czasie kampanii Tkacz miał swoją platformę ze swoją podobizną, jeżdżącą po mieście, a plakatów i banerów było do wiwatu. Podobno nawet wydał swoją gazetkę.

Wszystko to zgodnie z obowiązującym prawem, aby pokazać wszystkim, jakim wyjątkowym kandydatem na radnego jest radny Tkacz.

Nie podsumowuję pierwszej kadencji radnego Tomasza Tkacza, bo z tego zrezygnowałem w odniesieniu do wszystkich radnych. Zrezygnowałem, bo to nie miało sensu. Wyborcy i tak nie podchodzą do wyborów racjonalnie tylko emocjonalnie. Wybiorą i potem już ich nic nie interesuje, nie biorą odpowiedzialności za radnych, na których głosowali i czekają na następne wybory. Ja generalizuję, ale przecież nie jest tak we wszystkich przypadkach, jednak przypadek Tomasza Tkacza to potwierdza.

Tomasz Tkacz kandydował z KWW Marcina Raka z ramienia OBS (Obywatelski Blok Samorządowy), w którym to Bloku pełni funkcję przewodniczącego. Startował w 3. okręgu z pierwszego miejsca na liście i zdobył 218 głosów. To dobry wynik. Napracował się nie tylko na ten wynik, ale był również bardzo widocznym i zaangażowanym w komitecie wyborczym. Opłaciło się.

W Radzie Miejskiej jest w Klubie Radnych Innowacyjna Bielawa. Jest przewodniczącym Komisji Promocji Miasta i Współpracy Europejskiej Rady Miejskiej Bielawy i członkiem Komisji Oświaty, Spraw Społecznych i Zdrowia.

W ulotce wyborczej Tomasz Tkacz napisał:

Tomasz Tkacz – od najmłodszych lat aktywny społecznik, obecnie Komendant Hufca Ziemi Dzierżoniowskiej Związku Harcerstwa Polskiego, członek Gminnej Rady działającej na rzecz Seniorów oraz innych organizacji pozarządowych.

Młody, ambitny, z ogromnym zapałem do pracy z ludźmi i dla ludzi. Przewodniczący stowarzyszenia Obywatelski Blok Samorządowy koło w Bielawie. Od zawsze bezpartyjny.

Szanowni Mieszkańcy Bielawy!

Dzięki Państwu zaufaniu w 2014 roku został powierzony mi mandat radnego w naszym mieście. Chcę dalej aktywnie pracować dla dobra wszystkich Bielawian, dlatego postanowiłem startować w najbliższych wyborach samorządowych do Rady Miejskiej Bielawy. Jako radny chcę w dalszym ciągu wspierać rozwój ludzi młodych i zadbać o bezpieczeństwo i potrzeby ludzi starszych.

Będę wdzięczny za każdy Państwa głos

- obiecuję, nie zawiodę!

Tak jak Wy – Kocham Bielawę!

            Zastanawiam się, ile kadencji ma jeszcze przed sobą radny Tomasz Tkacz? Łatwo policzyć – ilość lat życia podzielić przez 5 lat kadencji.

            Długiego życia w zdrowiu i szczęściu Tomaszowi Tkaczowi życzę, ale z Radą Miejską niech już raczej da sobie spokój!

(grafika z ulotki wyborczej)