20 października 2017

Pana podanie jest bezzasadne

Gdzie ma się udać mieszkaniec Bielawy, aby załatwić oczywistą sprawę, kiedy na przeszkodzie staje urzędnik ze swoim lekceważeniem i ignorancją? Ba, a gdzie ma udać się siedmioro mieszkańców w tej samej sprawie?  Ten mieszkaniec występujący w imieniu całej siódemki, to pan Stanisław Klekota. Pan Stanisław wyraził zgodę na podanie imienia i nazwiska. Nie boi się. Jest zdeterminowany.
       Mógłby iść do sądu, ale nie jest z tych, którzy z byle g.. do sądu latają. Był nawet u burmistrza Piotra Łyżwy. Zainteresował sprawą radnego Klubu Radnych Niezależnych pana Stanisława Janczaka, ale pan Janczak też okazał się bezradnym. Rozmawiałem z panem Janczakiem w tej sprawie. Oświadczył mi, że sprawa jest załatwiona. Po materiale proszę samemu ocenić, czy sprawa jest załatwiona. A może w ramach rehabilitacji nadwyrężonej przez radnego Janczaka reputacji Klubu, ktoś inny z Klubu Radnych Niezależnych tą sprawą się zajmie?
            To nie tylko te wymienione nazwiska. Najważniejszym bohaterem jest zarządca w MZBM, pan Kaptur, który robił wizję lokalną terenu, który opiszę, a który stwierdził, że zastrzeżenia i uwagi tych siedmiu właścicieli garaży są bezzasadne. W MZBM podobno pracuje dwóch panów o nazwisku Kaptur i ja nie wiem o którego chodzi, ale może sam się przyzna. Jeżeli racja jest po stronie użytkowników garaży, to winnego wskazał pan burmistrz, co wynika z dokumentów – właśnie zarządcę.
            Spór dotyczy siedmiu garaży kontra „altanki” dobudowane z tyłu garaży. Piszę „altanki” w cudzysłowie, choć tak te, w części, ohydne budy zostały nazwane w urzędowych pismach.  Nie mam pełnej dokumentacji sporu. Załączę to, co mam. Opiszę też to, co przekazał mi pan Stanisław Klekota, użytkownik jednego z garaży w ciągu tych siedmiu pokazanych na zdjęciu.


            Za tymi siedmioma garażami jest ekologiczna przerwa, pokazana na zdjęciu i dalej jest pięć garaży, które nie mają na zapleczu „altanek”, co też pokazuję na zdjęciu.



            Spór trwa co najmniej od 2011 roku, co będzie ujawnione w pismach. Cała dokumentacja sporu wraz ze zdjęciami, w tym prywatnymi wykonanymi przez pana Stanisława Klekotę na swój koszt, jest podobno w MZBM.
            Pierwszy dokument jaki mam, datowany jest na 23.09.2016 roku. Jest to pismo nie potwierdzone przez adresata, ale takie dostałem i takie zostało przekazane do MZBM wg oświadczenia pana Stanisława. Są na nim podpisy właścicieli siedmiu garaży w ciągu.


            Dzisiaj dokonałem wizji lokalnej tego terenu w obecności pana Klekoty i porobiłem zdjęcia - nawet z dachu. Zaznaczam przy tym, że chodziłem tylko po dachu garażu pana Stanisława za jego zgodą. Zdjęcia są z komórki.
            No i na dzisiaj dosyć. 
            Ciąg dalszy nastąpi. 





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.