Ten samochód, parkujący namiętnie
przy murach naszego parafialnego kościoła, pokazywałem już wielokrotnie w
artykule: http://boleslawstawicki.blogspot.com/2014/05/parafialny-parking.html. To
być może po moich uwagach na blogu odnośnie bezczeszczenia Świątyni Pańskiej
przez parkujących pod murami kościoła, ks. proboszcz postarał się o znak
drogowy „Zakaz ruchu wszelkich pojazdów”.
Ale, co tam. Są, jak widać,
uprzywilejowane osoby, które swoimi furami mogą wjeżdżać pod kościół i tam
parkować przejeżdżając między grobami naszych zacnych proboszczów: ks. Franciszka
Foksa, ks. Franciszka Krausego i ks. Johanna Seidla, ignorując zupełnie nawet zakaz
wjazdu. Ja wiem, kto to i oprócz zdziwienia jest mi po prostu przykro i wstyd,
że takie coś przy naszej parafii może mieć miejsce.
A co na to nasz ks. proboszcz?
Auto Ks. Roberta Begierskiego, mieszka w starym domu parafilanym.
OdpowiedzUsuńPanie Bolku ten znak to zakaz ruchu tak dla porzadku
OdpowiedzUsuńNo właśnie. Myślałem też, że dla porządku, ale widzę, że to dla picu. Samochody są ciągle stawiane pod samą ścianą świątyni, a kanclerz nie reaguje. Już wkrótce zaproponuję, aby zrobić podjazd do kościoła i wjeżdżać tam samochodami przynajmniej do kruchty. Dwa małe się zmieszczą. A ksiądz proboszcz dr Begierski, to chyba jakiś uprzywilejowany, że pod kościołem tak sobie samochodem śmiga, parkuje i nawet trąbi na ludzi, jak mu przejazd pod furtkę utrudniają.
OdpowiedzUsuńTen Ks.Begierski to panisko , jezdzi bezwstydnie po nogach zmarłych ksieży i sam nie widzi nic w tym złego .Parking sobie zrobił w kosciele . Wstydu chłop nie ma za grosz. A ten nasz Proboszcz to nie lepszy ,jak nie może " takiego " do porzadku przywołać.
OdpowiedzUsuń