Zafundowaliśmy sobie z żoną wycieczkę w starym stylu w Polskę, to znaczy po znajomych i po rodzinie. Dla emerytów i siedemnastoletniego samochodu, to nie lada wyzwanie, tym bardziej, że w planie była Łódź i Warszawa, jeśli mieć na uwadze największe miasta, i mniejsze, takie jak Włocławek, oraz całkiem małe – Sulejówek, Nieporęt i Kłodawę.
Łódź - miasto kontrastów. Piękne,
odnowione fasady secesyjnych kamienic, a za nimi najczęściej zaniedbane
kominowe podwórka. Miasto rozkopane, z zaczętymi poważnymi inwestycjami bez
szans na rychłe ich zakończenie. Jak dawniej na „biglu” można usłyszeć całkiem
nieznane języki i zobaczyć egzotyczne stroje cudzoziemców.
Czy można się jeszcze czegoś tam
nauczyć?
Cały czas można uczyć się pokory,
patrząc na zmiany i widoczne na każdym kroku przemijanie. I to nastraja do
budowania ciągle lepszego świata i niekoniecznie tylko tego z cegły i kamienia.
Po latach nabierają znaczenia kontakty międzyludzkie. Część z nich, mimo
odległości, przetrwała i jest ciągle ciekawa. Te, nawet z najbliższymi, z
dziwnych powodów jakby zanikały.
Wyłączając naszych wspaniałych
gospodarzy, w Łodzi spotkałem dwie osoby, które w znaczący sposób zapadły mi w
pamięci. To kobieta w centrum miasta w bardzo podeszłym już wieku, pochylona od
trosk, w przydługim jesiennym płaszczu, choć było bardzo ciepło, prowadząca
bezwiednie za nią idące dwa bardzo stare, z posiwiałym włosiem psy. Cała trójka
była jakby nieobecna, obojętna na gwar wielkiego miasta.
Przemijanie.
I Kukulak, wielki łódzki artysta z
entuzjazmem przedstawiany przez kolegę Bartka, o którym próżno cokolwiek
znaleźć w encyklopedii czy w Internecie. Odszedł w osamotnieniu, jak na
wielkiego artystę przystało.
Ciche przemijanie, bez patosu - takie
normalne.
***Włókniarki***
OdpowiedzUsuń"Trudno się zorientować,w jakim są wieku.
Pracowały po 20-25 lat.Mówią,że są ślepe,głuche,zmarnowano im nogi i kręgosłupy.
Są za młode,żeby umrzeć,za stare-żeby ktoś wziął je do pracy."/Paweł Smoleński/
To prawda,pracę tkaczki i prządki można porównać z pracą górnika i hutnika.
Mimo tego trudu,walimskie tkaczki jednak płakały gdy wywożono samochodami ich warsztaty i miejsca pracy na złom.Zostało jeszcze kilkanaście krosien automatycznych szwajcarskiej firmy"Ruti".Montowane były na przełomie lat 60/70 ub.w.Kolega produkuje ręczniki frotte.
Krosna te,montował młody(ok.20 l)Szwajcar.Przyjeżdżał Oplem Cadetem.Chciał się zamienić z komendantem milicji w Walimiu na starego hitlerowskiego Mercedesa.Komendat nie zamienił się,wypożyczał ten samochód filmowcom.Pamiętam,że wyjeżdżali Mercedesem z odsuniętym dachem,całą rodziną-tylko w niedzielę-bo dużo palił.Komendant"poszedł do piachu"a Mercedes do Niemiec.
Komentarze??
www.youtube.com/watch?v=LF0S2oKq6Fk
"Bałuty i Chojny-naród spokojny."
Łódź:1988-854 tys.mieszkańców,2013-710 tys.mieszk.
44 tys.bezrobotnych zarejestrowanych w 2013 r.40% bez prawa do zasiłku.
Łódź powinna ogłosić bankructwo tak jak zrobiło to Detroit.W Detroit upadł przemysł motoryzacyjny,w Łodzi włókienniczy.Po przemyśle włók.zostało Muzeum"Biała Fabryka".
www.youtube.com/watch?v=VO2vA0hCeqc
www.youtube.com/watch?v=jd0_DZs-Ztu
:))
Panu Henrykowi dziękuje za rzeczowy komentarz. Pod filmikiem o krosnach jest ikonka mężczyzny z brodą? To Pan, czy może pan Andrzej? - bo coś taki podobny.
UsuńPanie Henryku! TA ma rację - powinien Pan pisać. Z taką wiedzą i polotem marnuje się to, co Pan wie.
Na filmie to nie ja.Na pisanie nie mam czasu-opieka nad rodzicami i jak jest możliwość to wyjazd za granicę.Byłem kilka lat w Belgii,ale pierwszy raz słyszę o tym tańcu.Czekolada,frytki,piwo,koronki i Atomium,no i każdy Belg(Peters)ma cegłę w brzuchu:)
UsuńW Belgii ciągle widywałem w weekendy protestujących"Flamaków".Walończycy byli spokojni a"Flamakom"ciągle coś się nie podobało.Koniecznie chcą się odłączyć,zapomnieli jak Walonia była górą.Walonia jest/była uprzemysłowiona-kopalnie itd.
W Walimiu przez pewien czas byłem majstrem na tkalni,wcześniej byłem nastawiaczem maszyn.Pamiętam jeszcze krosna z napędem transmisyjnym z górnym biciem.
Przez nieuwagę oberwałem kilka razy bijakiem po łapach:))
www.prw.pl/articles/view/37599/Kronika-zaglady-zobacz-wstrzasajace-rysunki-z-obozow-koncentracyjnych#prettyPhoto
Ten "taniec belgijski" nic wspólnego z Belgią nie ma, ale jest żywiołowy i widać, że można przy nim się pobawić. To dość ciekawe zjawisko wśród młodzieży. Jeśli coś mi uda się zdobyć w tym temacie - to przekażę.
Usuń18 czerwca 1815 na polach pod Waterloo doszło do wielkiej bitwy.
UsuńBelgowie szykują za miliony euro wielką rekonstrukcję tej bitwy na 200 rocznicę.W trakcie prac ziemnych na terenie gdzie toczyły się walki znaleziono szkielet żołnierza:
www.dailymail.co.uk/news/article-2158303/Rare-intact-skeleton-British-soldier-site-Waterloo-
battlefield-musket-ball-felled-ribs.html
www.bbc.co.uk/news/world-europe-18417009
Mieszkałem w Waterloo kilkaset metrów od kopca upamiętniającego tą bitwę i chodziłem z pieskami na spacery w tamtą okolicę.Piękne miasto,satelita Brukseli,"hotel" biurokratów pracujących w Parlamencie UE.
"Urzędnicy są jak książki na półkach biblioteki:im wyżej postawieni,
tym rzadziej do czegoś służą."/Napoleon Bonaparte/
:)