11 października 2014

Chce mi się wyć z radości, że u nas też można

Po sporej dawce sarkazmu, ironii, drwiny, bareizmów z Obywatelem Ryszardem w roli głównej, czas na oddech i normalność. Bo na całe szczęście Bielawa, to nie tylko „czarna Ryszarda strona mocy”. To także, a nawet przede wszystkim ludzie, którzy chcą normalnie żyć, pracować w tym mieście i tworzyć coś pozytywnego. Przykładem takiej wyjątkowości made in Bielawa jest z całą pewnością stowarzyszenie Porozumienie dla Bielawy. Forma współpracy sił, które pomiędzy Odrą a Bugiem, Bałtykiem i Karpatami nie potrafią się porozumieć, na co dzień. U nas potrafią i wychodzi im to całkiem zgrabnie. Przykład? Proszę bardzo. Najbardziej znamienny i świadczący o dojrzałości samorządowej, politycznej i normalnej ludzkiej – wyłonienie wspólnego kandydata na burmistrza miasta w tegorocznych wyborach. Rzecz bez wątpienia wyjątkowa w skali krajowej. Nie znam przypadku, by gdzieś indziej poza Bielawą doszło do takiej zgodności personalnej i strategicznej. Pewnie wpływ na to miała także sytuacja miasta i beznadziejne rządy dotychczasowego burmistrza. Ale tym razem miało być pozytywnie, więc do rzeczy.

Pierwsze nieśmiałe początki współpracy bielawskich, kół  OBS, PiS i PO miał miejsce przed wyborami samorządowymi w 2010 r. Płaszczyznę porozumienia miał tworzyć wybór wspólnego kandydata na burmistrza miasta. Niestety, jeszcze wtedy nie udało się tego dokonać. Ale pierwsze próby zaowocowały konsekwentną współpracą przy innych sprawach miejskich. Tak było przy próbie likwidacji Gimnazjum nr 3, przekształceń w oświacie wbrew wcześniejszym obietnicom władzy, nieudolnym „grzebaniu” przy Zbiorniku „Sudety”, zakończonym pozbawieniem mieszkańców dostępu do niego i spuszczeniem wody. Wspólnie popieraliśmy inicjatywę referendalną mieszkańców w 2012 r. Pomimo nieodwołania burmistrza odnieśliśmy sukces mobilizując trzy tysiące mieszkańców do czynnego w nim udziału. To były nasze małe zwycięskie batalie.
Porozumienie pomiędzy bielawskimi kołami Obywatelskiego Bloku Samorządowego, Platformy Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości dotyczące poprawy sytuacji gospodarczo-społecznej w  Bielawie i zmiany sposobu zarządzania miastem zostało formalnie zawarte we wrześniu 2012 r. Poparcie dla Porozumienia dla Bielawy osobiście wyraził Marek Piorun – prezes OBS i burmistrz Dzierżoniowa, Anna Zalewska – posłanka PiS, Kazimiera Sygulska – przewodnicząca MOZ NSZZ „Solidarność” Pracowników Oświaty i Wychowania Ziemi Dzierżoniowskiej, Stanisław Jurcewicz – senator PO i Tomasz Smolarz – wówczas poseł PO. Najważniejszym jego punktem było wyłonienia wspólnego kandydata na burmistrza, a następnie aktywnego wspierania w kampanii wyborczej. Nasze wewnętrzne ustalenia doprowadziły do przyjęcia kryteriów kwalifikacji na to stanowisko.
Dzisiaj, dzięki konsekwencji wielu mądrych bielawian mamy jednego wspólnego kandydata na burmistrza – naszego kolegę Piotra Łyżwę. Gruntownie wykształconego i doświadczonego samorządowca. Osobę o nieposzlakowanej opinii i cechach charakteru gwarantujących mądre zarządzanie miastem. Kreatywnego i z odwagą podejmującego ważne dla społeczeństwa decyzje. Umiejącego pracować zespołowo i zdecydowanego na współpracę ze wszystkimi, którzy chcą pomóc w faktycznym rozwoju miasta. To bardzo dobry kandydat. A jak wielokrotnie podkreślano w dokumentach programowych Porozumienia – „Miasta i jego mieszkańców nie stać już na eksperymenty z udziałem marnie wykształconych i nierozumiejących zmieniającej się rzeczywistości ludzi. Gmina nie służy do pozyskiwania środków zewnętrznych na megalomańskie inwestycje nieprzynoszące zwrotu finansowego do jej budżetu, a jedynie systematycznie zadłużające miasto. Czas zmienić myślenie i poszukiwać środki zewnętrzne, które wniosą coś wymiernego dla Bielawy i będą ukierunkowane pod faktyczne potrzeby, nie zaś jak obecnie, gdzie pozyskuje się środki te, które akurat są najłatwiej dostępne,  a niekoniecznie potrzebne. Trzeba budować wspólnotę mieszkańców i społeczeństwo obywatelskie, odciąć się od wszelkiej maści ”załatwiaczy” z poprzedniego systemu.”
I to jest nasze przesłanie na najbliższe dni. Nasze bielawskie „święte słowa”!
Zniecierpliwiony, ale pełen nadziei bielawianin.
Opublikowano dnia 02.10.2014 autor: admin
Kopiowane ze strony:  porozumieniedlabielawy.pl 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.