4 września 2014

Palenia na balkonach ciąg dalszy

Panie Bolesławie,

szukając w internecie  artykułów nt biernego palenia po sąsiedzku natknęłam się na Pański blog, przeczytałam Pańską korespondencję ze Spółdzielnią i postanowiłam zaprosić Pana na forum, które niedawno założyłam

Zapraszam do dyskusji wszystkich, którzy mają problem z palącymi sąsiadami, spróbujmy się zorganizować i walczyć o swoje prawa na forum skazani.na.bierne.palenie
forum.gazeta.pl/forum/f,250809,skazani_na_bierne_palenie.html
  Mam podobne problemy z palącymi sąsiadami (wszystko jest opisane na forum, zapraszam do poczytania i do działania). Szukam ludzi, którzy chcieliby działać na rzecz wprowadzenia zakazu narażania na bierne palenie lub uznania narażanie na bierne palenie za wykroczenie. Trzeba pisać petycje, wysyłać je do ustawodawców, Ministerstw i innych instytucji..... Tylko wówczas, gdy będzie nas dużo mamy szanse rozwiązać nasz problem. Niestety udział w dyskusji wymaga zalogowania się na stronach gazeta.pl, ale moim zdaniem warto.

Serdecznie pozdrawiam i jeszcze raz zapraszam do działania na forum :-)

            Takiego e-maila otrzymałem i potwierdza on, że problem palenia papierosów na balkonach, to nie tylko mój problem. Powrócę wkrótce do „walki” z naszą Spółdzielnią Mieszkaniową i mam nadzieję, że nowa Rada Nadzorcza, która ma kompetencje zmiany Regulaminu Spółdzielni, wykaże więcej zrozumienia dla ofiar terrorystów, jakimi są palacze w miejscach publicznych niż poprzednia.
            A teraz już zachęcam zainteresowanych do włączenia się w akcję w przedstawionym e-mailu.


19 komentarzy:

  1. Raz: http://wiadomosci.wpr24.pl/nie-zakaza-palenia-na-balkonie;18294.html
    Dwa: http://forumprawne.org/prawo-nieruchomosci-lokalowe-budowlane/136846-palenie-papierosow-na-balkonie.html
    Trzeba czekać na rozwiązania ustawowe, bo nawet jak zakaz będzie w regulaminie, to żaden sąd nie eksmituje za palenie u siebie w domu, bo taka jest uchwała sądu najwyższego (balkon jest częścią mieszkania).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, regulamin Spółdzielni tego problemu nie rozwiąże, ale moim zdaniem nie ma co czekać, trzeba domagać się zmiany uregulowań prawnych na takie, które dadzą realną możliwość ochrony skazanych.na.bierne.palenie po sąsiedzku. W pojedynkę tego się nie załatwi, trzeba działać grupowo, pokazać, że problem istnieje i walczyć o nasze prawa. Dlatego założyłam forum, wiem, że nie będzie łatwo, ale problem sam się nie rozwiąże.

      Zapraszam wszystkich do działania na forum (namiary jak w pierwszym poście), proponuję napisać petycję i wysyłać ją masowo do Min. Zdrowia, Min. Sprawiedliwości, może Rzecznika Praw Obywatelskich, Sanepidu...ale zacząć trzeba od skrzyknięcia ludzi i od skupienia ich w jednym miejscu (np. na moim forum). Przed nami zima, więc palący problem stanie się mniej uciążliwy, ale z wiosną powróci :-( niestety.

      Usuń
  2. Też nie palę ale znam z autopsji ten ból przez tzw. balkonowych palaczy. Nie ma na nich siły.
    Ale, ale - gorsi są palacze "korytarzowi" !!
    Jak się na takiego "smroda" trafi to nie ma odwrotu - przejść trzeba,a balkonowego można uniknąć przez zamknięcie okna, więc dajmy im spokój. Lepiej żeby palili na balkonie nią na korytarzach.
    Nie mniejszy problem stanowią szczekające psy na balkonach, nawet przez kilkadziesiąt minut. Po nocce nie ma szans na sen!! Gdzie są właściciele ? Może Spółdzielnia znajdzie na tą przypadłość lekarstwo ?
    Pozdrawiam -

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zamkniecie balkonu niestety nie jest rozwiązaniem, ponieważ dym ma to do siebie, że jak go już poczujemy to jest za późno na zamykanie okien. Palacze palą też w nocy, u mnie nawet po pierwszej, zwłaszcza latem trudno spać przy zamkniętym oknie, a poza tym to moje mieszkanie i nie życzę sobie, żeby jakiś papierosowy terrorysta robił mi z niego palarnię (sąsiad swoje okna ma na czas palenia pozamykane, kończy dymka i ucieka do swojego nienapalonego mieszkania, podczas gdy ja śpię w palarni)

      W domach wielorodzinnych mieszkają różni ludzie, starzy, schorowani, dzieci i mają prawo do życia bez biernego palenia.

      Pozdrawiam

      Usuń
  3. Palącym na balkonach zimą powinni rozdawać darmowe zimowe koce.
    Co to za przyjemność palić w kiblach,na balkonach(?),klatkach...Czy palenie to przyjemność?
    Palenie zabija! Może się skończyć tragedią!
    www.youtube.com/watch?v=-ivb8o57_wc
    Apokalipsą!!
    www.youtube.com/watch?v=6rMKg-xr0E0
    A jak się może skończyć grillowanie na balkonie!
    demotywatory.pl/4032767
    Jak się nie pali,to w wieku 91 lat można jeszcze tak zatańczyć;)
    www.youtube.com/watch?v=nmfxnuBSuJk

    Panowie!! To jak z tym paleniem na balkonie??:))
    www.youtube.com/watch?v=EmRIcu9_pvE
    Powodzenia!!

    OdpowiedzUsuń
  4. temat prosty jak drut, po co ta dyskusja, zakaz palenia na balkonie nie zostanie wprowadzony, ponieważ jak by można było to już by to zrobili, dlaczego? mianowicie konsyttucja na to nie pozwala, w niej jest zapisane ze mamy prawo do wolnosci i swobody, tyle razy juz to wałkowali, spóldzielnia wprowadzajac taki przepis nraraziła by się na masę postępowań sądowych, które by przegrała prawdopodobnie ( sam bym taki pozew złożył) , mi przeszkadza to, że słysze rózaniec z TV trwam codziennie w pokoju choc nie mam na to ochoty, i słyszę jak sąsiad korzystac głośno z kibla i tez ochoty na takie wysłuchiwanie nie mam! Kazdy ma prawo do wolnosci. Balkon to nie miejsce publiczne, kupujesz na własnosc mieszkanie wraz z balkonem, mozesz na nim robic co chcesz i trzymać co chcesz, zgodnie z przepisami PPOZ.

    Tyle w temacie, gdybanie nic nie da. Jeden pali , drugi ćpa, trzeci wali do kibla głośno, taki urok bloku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Art. 31 pkt.3 Konstytucji
      Ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób. Ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i praw.

      Usuń
    2. Immisja - działanie właściciela nieruchomości na własnym gruncie, którego skutki odczuwalne są na gruncie sąsiedzkim. Wyróżnia się:
      • immisję pośrednią (dźwięk, cień), materialną (zapach, dźwięk) i niematerialną (wpływają na odczucia sąsiada np. gromadzenie materiałów wybuchowych)
      • immisję bezpośrednią (np. porzucenie nieczystości).
      Immisja niematerialna - to immisja oddziałująca na sferę psychiki właściciela nieruchomości sąsiedniej (przykładowo organizowanie spotkań osób uzależnionych od środków odurzających w lokalu sąsiednim). W orzecznictwie SN ugruntowane jest stanowisko, że właściciel może dochodzić ochrony przed immisjami tego typu w trybie art. 23 i 24 kc czyli w trybie ochrony dóbr osobistych. Nie przysługuje mu w tym wypadku ochrona z art. 222kc w zw z art. 144kc.

      K. C. Art. 23
      Dobra osobiste człowieka, jak w szczególności zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa, artystyczna, wynalazcza i racjonalizatorska, pozostają pod ochroną prawa cywilnego niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach.
      K.C. Art. 24
      § 1. Ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne. W razie dokonanego naruszenia może on także żądać, ażeby osoba, która dopuściła się naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności ażeby złożyła oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie. Na zasadach przewidzianych w kodeksie może on również żądać zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny.

      Usuń
    3. ucięło mi część tekstu, tak więc łaczę ją teraz

      Immisje bezpośrednie materialne wiążą się z umyślnym działaniem właściciela nieruchomości dokonującego immisji, przykładowo mogą polegać na celowym skierowaniu wody deszczowej lub nieczystości na grunt sąsiedni. Przy immisjach bezpośrednich właścicielowi służy ochrona na zasadzie art. 140kc (ochrona prawa własności), a nie 144kc (roszczenie o zaprzestanie immisji przekraczających zwykłą miarę).
      Właścicielowi nieruchomości naruszonemu w swoim prawie przysługuje co do zasady roszczenie negatoryjne o zaniechanie immisji.

      Usuń
    4. A jak ktoś sobie bedzie chciał pryskać gazem pieprzowym na swoim balkonie, to też będzie mógł? Takie durne gadanie..
      Nigdy mi nie przeszkadzał żaden hałas u sąsiadów ani inne głupoty. Skoro porównujesz BIERNE PALENIE i NISZCZENIE CUDZEGO MIESZKANIA DYMEM do jakiegoś różańca z trwam, to nie mam pytań. Widocznie jestes osoba, której przeszkadza byle co? jak rozumiem, własne zdrowie ejst dla ciebie nic niewarte, niestety mało kto podziela twoje zdanie.
      Jest lato, kilka razy dziennie muszę zamykać okna i czekać, aż szanowny palacz skonczy, siedząc w dymie. Róbcie petycję. Ponoć w Szwajcarii już to zakazane.

      Usuń
  5. buhahahahhaahhaahahha

    OdpowiedzUsuń
  6. Bierne palenie jest naprawdę dużym problemem. Zdecydowanie powinny być wyznaczone i przygotowane miejsca dla osób palących w miejscach publicznych, pracy a nawet blokach mieszkalnych

    OdpowiedzUsuń
  7. dlaczego tu sie nic nie dzieje, ja jestem juz zalamana tym smrodem, kolejne lato siedze przy zamknietych oknach i balkonie,... ktos tu jeszcze dziala, cos bedzie podejmowane?

    OdpowiedzUsuń
  8. Niedostrzeganie problemu przez twórców prawa wynika również z tego, że spora część tych twórców pali i bezrefleksyjnie zatruwa innych. To trochę tak jakby zlecić ściganie kradzieży służbom, w których połowa funkcjonariuszami byłaby złodziejami. Nie trzeba być specjalistą od prawa, wystarczy krzta zdrowego rozsądku, żeby widzieć, że racja jest tu po stronie niepalących. Póki nie pojawią się jasne i nieopłacalne dla zatruwaczy zakazy i kary, to mała jest szansa na namówienie kogokolwiek do zaniechania trucia. Zawsze można starać się stosować wzajemność, oczywiście najpierw spróbować porozmawiać, bo jest szansa, że nie ma się do czynienia z ćwiekiem.

    OdpowiedzUsuń
  9. Łodzianie próbują walczyć z uciążliwością palenia papierosów na balkonach.
    Warto wesprzeć kampanię łodzian skierowaną na zainteresowanie władz problemem palenia tytoniu na balkonach
    Na stronie http://wlodzi.info
    jeden z lokalnych serwisów przygotował dla mieszkańców formularz do wypełnienia, którego celem jest powiadomienie odpowiednich władz mogących wpłynąć na poprawę tej sytuacji.
    Kampania dotyczy miasta Łodzi, ale warto ją wesprzeć własną opinią i podjąć podobne działania w innych miejscowościach.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  11. Justyna Abramska9 grudnia 2018 18:42

    Palenie bez znaczenia gdzie czy to na balkonie czy na dworze ogólnie nie jest dobrym pomysłem. Dlatego warto jest sięgnąć po metodę https://allencarr.pl która pomaga raz na zawsze pożegnać się z tym dręczącym nałogiem. Wtedy ni będzie już tego problemu czy palić na balkonie czy nie.

    OdpowiedzUsuń

Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.