Czytając
„Kronikę Bielawy” pana Krzysztofa Pludro, natrafiłem na ciekawą wzmiankę
dotyczącą planów rozwoju naszych trzech sąsiadujących ze sobą miast:
Dzierżoniowa, Bielawy i Pieszyc. Dzisiaj burmistrz Bielawy nazwałby to
strategią rozwoju, np. Kotliny Dzierżoniowskiej. Niemcy zamieszkujący te
tereny, jeszcze na długo przed wojną planowali, że te trzy miasta zostaną
połączone w jedno, duże miasto, które miało się nazywać Sudety, a może inaczej.
Rozwijający się dynamicznie przemysł i przyrost naturalny spowodowałyby, że bez
pomocy imigrantów, własnym sumptem, miasto to w latach siedemdziesiątych
ubiegłego wieku miałoby 120 tys. ludności. Niestety, II wojna światowa
pokrzyżowała Niemcom te plany, a nawet stało się tak, że tamtych mieszkańców
tych ziem i ich potomków już chyba tu nie ma.
Zapragnąłem dzisiaj stanąć fizycznie
w środku tego, nie tak znowu wielkiego miasta.
Wybrałem
się więc na swoim składaku „uzbrojony” w aparat fotograficzny, wybierając na
drogę dojazdową do „Centrum” ulicę Ceglaną. Ze wstydem muszę przyznać, że za
torami nigdy nie byłem. Przed torami byłem wielokrotnie, bo tam „Bieltex” miał
swoją „Bazę”, a ja czasami nadzorowałem załadunek wagonów tkaninami wysyłanymi
na eksport drogą kolejową. Byłem też odpowiedzialny za zaplombowanie wagonów i
wypisanie dokumentów przewozowych.
Do „Centrum” jechałem przez dawne
wysypisko śmieci, teraz już porosłe krzakami i nawet drzewami.
W samym centrum wymarzonego przez
Niemców miasta natrafiłem na nowe, ogromne wysypisko śmieci.
Ktoś, kto wie, co tam jest, może się
obrazić, że to nie wysypisko śmieci tylko Ekologiczne Centrum Odzysku (ECO).
Jak go zwał, tak go zwał, ale mi to wygląda na wysypisko śmieci i innych
odpadów komunalnych i jak wysypisko śmieci śmierdzi.
Przypomina mi się problem, jaki
kiedyś miało pewne „przedsiębiorstwo produkcyjne”, nie mogące znaleźć pastucha
do pilnowania krów. Po transformacji jaką Polska przeszła po 1945 roku, kiedy
to robotnik więcej znaczył niż nierobotnik, słowo „pastuch” stało się słowem lekko
obraźliwym zwłaszcza dla świadomej klasy robotniczej, a w socjalizmie przecież
innej nie było. Nie było więc chętnych na to stanowisko. Ale problemy przecież
są po to, żeby je rozwiązywać.
Dyrektor tego przedsiębiorstwa wpadł
na pomysł, aby dać zapotrzebowanie na „kierownika trzody ruchomej”. Chętnych
zgłosiło się tak dużo, że trzeba było ogłosić konkurs.
Jak go zwał, tak go zwał. Dla
niektórych może to być Ekologiczne Centrum Odzysku, a dla innych, po prostu,
wysypisko śmieci.
Szumnie nazwane ECO powstało w 2012
roku. Zrodziło się w ogromnych bólach urzędników miasta Bielawa i radnych. Procedury,
zatwierdzanie, pieniądze z Unii, otwieranie i duże nadzieje. Już na starcie
kryształ w kategorii „Najlepsza Inicjatywa Proekologiczna”.
Ale, po co ja to będę pisał, jak
wszystko napisane jest w Internecie. Proszę poczytać sobie linki.
http://www.bielawa.pl/site/index/site_id/761
http://www.biznesdolnoslaski.pl/tag/ekologiczne-centrum-odzysku-w-bielawie/
http://www.tvsudecka.pl/84,1274-ekologiczne_centrum_odzysku_w_bielawie.html
http://www.biznesdolnoslaski.pl/tag/ekologiczne-centrum-odzysku-w-bielawie/
http://www.tvsudecka.pl/84,1274-ekologiczne_centrum_odzysku_w_bielawie.html
http://ddz.doba.pl/?s=subsite&id=25264&mod=6
http://dz-ow.pl/zdjecia/bielawa/1238,potezny-pozar-w-zakladzie-segregacji-odpadow-w-bielawie.html
http://investmap.pl/wiadomosci/dolny-slask-bielawa-otwieraja-ekologiczne-centrum-odzysku,57408.html
http://bip.um.dzierzoniow.pl/?id=7631&content=7635&page=1
„Dzięki ECO Bielawa zyska kilkadziesiąt miejsc pracy, a nasz region będzie spełniać unijne wymogi nowoczesnej gospodarki odpadami. Warto zaznaczyć, że budowa zakładu doskonale wpisuje się w wizję Bielawy, jako modelowego miasta ekologicznego”.
http://dz-ow.pl/zdjecia/bielawa/1238,potezny-pozar-w-zakladzie-segregacji-odpadow-w-bielawie.html
http://investmap.pl/wiadomosci/dolny-slask-bielawa-otwieraja-ekologiczne-centrum-odzysku,57408.html
http://bip.um.dzierzoniow.pl/?id=7631&content=7635&page=1
„Dzięki ECO Bielawa zyska kilkadziesiąt miejsc pracy, a nasz region będzie spełniać unijne wymogi nowoczesnej gospodarki odpadami. Warto zaznaczyć, że budowa zakładu doskonale wpisuje się w wizję Bielawy, jako modelowego miasta ekologicznego”.
To jest napisane w Magazynie Gospodarczym
Regionu „Biznes Dolnośląski”.
Podjechałem pod to ECO i z daleka
robiłem zdjęcia aparatem z krótkim teleobiektywem, bo długiego nie mam. Po
drodze przejeżdżały koło mnie różne „specjalistyczne” pojazdy, którym
ustępowałem z drogi, bo droga była wąska. Podjechałem całkiem blisko, licząc
się z tym, że zostanę, być nawet może, potraktowany obcesowo. Jednak nieodparta
chęć przysłużenie się mieszkańcom, szczególnie Bielawy, przezwyciężyła strach.
Porobiłem zdjęcia i odjeżdżałem
powoli w inne miejsca, aby ten interesujący obiekt pofotografować z różnych
stron.
Od strony ECO jechała śmieciarka.
Zatrzymałem się, żeby ją przepuścić, bo droga była bardzo wąska. Ale i śmieciarka
się zatrzymała. Kierowca całkiem uprzejmie twierdząco zapytał:
- Robił pan zdjęcia?!
- Robiłem!
- Ale tu nie wolno robić zdjęć! –
informuje mnie.
- Tabliczki nie było! – odpowiadam
grzecznie.
- Kierownik dzwonił już do Straży
Miejskiej i patrol już jedzie!
- Niech jedzie! – odpowiedziałem już
mniej grzecznie.
Śmieciarka pojechała, a ja nie
wiedziałem, czy mam na ten patrol czekać, czy nie. Swoją drogą pomyślałem, co
tam jest do ukrycia, że nie wolno robić zdjęć i aż wzywano Straż Miejską, żeby
mnie przywołać do porządku. A może to jakaś śmierdząca sprawa, jak wiele w
Bielawie i nie tylko faktycznie? Trzeba by to sprawdzić.
Czytając o ECO w Internecie,
wyobrażałem sobie, że te wszystkie odpady będą segregowane i wywożone gdzieś
dalej do przerobu. Że to będzie jak w zakładzie produkcyjnym: czysto,
schludnie, zamknięte pomieszczenia, nowoczesne maszyny itd. - wszystko na miarę
modelowego miasta ekologicznego.
Tymczasem zastałem tam, patrząc z
pewnej, bezpiecznej odległości, że ktoś w centrum zafundował nam wysypisko
śmieci i odpadów komunalnych i wszystko to zapewne zgodnie z procedurami i za
zgodą burmistrza Bielawy i Radnych Miasta. Tych odpadów ten zakład nie jest w
stanie przerobić. Zafundowano nam Bielawianom, mieszkańcom Dzierżoniowa i
Pieszyc bombę ekologiczną. Śmierdzącą, trującą bombę. Skąd tam hałdy ziemi?
Może koparki kopią doły i w te doły zakopuje się śmieci? Widać, że tych śmieci
układa się już następną warstwę na poprzednią już uleżałą i pokrytą trawą. Śmieci
próbowano zakryć folią, może przed szpiegowskimi satelitami, żeby nie odkryły,
co tu się święci. Śmieci latają po polach uprawnych, zatrzymują się na
okalającej teren siatce. Jest tragicznie.
Wyziewy
z hałd ciągną w stronę zabudowań popegeerowskich, w których mieszkają ludzie i dalej
z wiatrem na Dzierżoniów, Bielawę i Pieszyce, w zależności, od której strony
wieje.
Sama ekologia - tak, jak rozumiana
jest przez władze Bielawy. Cały czas hipokryzja i mydlenie oczu biednym
ludziom. W pobliżu też są Ogrody Działkowe im. Mikołaja Reja. Jak to wszystko
pogodzić z modelowym miastem
ekologicznym, za jakie nasze władze uważają Bielawę, to ja jakoś wyobrazić
sobie nie potrafię.
Oficjalnie proszę radnego, pana
Leszka Białka (przesyłam link na meilowy adres radnego, podobno kontrolowane przez Dźwiniela)), który jest radnym z tego terenu i w Internecie cieszy się
największym uznaniem, http://glogow.naszemiasto.pl/plebiscyt/karta/5279,102761,id,kid.html o to, żeby zajął się tą sprawą, wszystko sprawdził
i odpowiedział nam Bielawianom, czy wszystko jest w tym ECO zgodne z prawem. Mam
nadzieję, że pan Białek podoła temu zadaniu i nikt mu w tym przeszkadzał nie będzie.
Będę w kontakcie.
Jeśli nie będzie zainteresowania, sprawy
potoczą się prawdopodobnie bardziej żywiołowo bez angażowania w to radnych. Zawiadomimy
sanepid i ewentualnie odpowiednie służby, że w środku Kotliny Dzierżoniowskiej
zafundowano nam wysypisko śmieci i będziemy wnioskować, jako obywatele o jego
likwidację i ukaranie winnych.
W GALERII załączam zdjęcia tego
śmierdzącego wysypiska śmieci.
Nie byłbym tym, kim jestem, gdybym nie
poszedł do Straży Miejskiej zapytać, czy w określonej godzinie było zgłoszenie
o interwencję ze strony ECO. Takiego zgłoszenia jednak nie było.
Jakie było zamierzenie ludzi pana
Drozdowskiego, właściciela „wysypiska śmieci”, czy jak kto woli – ECO, że
straszy się mnie Strażą Miejską? Co pan Drozdowski ma do ukrycia, że nie wolno
robić zdjęć obiektu, który jest ogólnie dostępny i widoczny z każdej strony?
Chciałbym to od pana Drozdowskiego
usłyszeć, jako zatruwany mieszkaniec Bielawy i Kotliny Dzierżoniowskiej. Myślę,
że wielu innych mieszkańców nie tylko Bielawy, też chciałoby to usłyszeć.
ZOBACZ ZDJĘCIA
ZOBACZ ZDJĘCIA
nieprawdopodobne, już widzę bielawską aferę na całą Polskę, niszczą te nasze miasto z każdej strony. Dobrze, że na jesień wybory, skończy się nieudolna władza.
OdpowiedzUsuńo takich rzeczach to się w tv ogląda, a tu pod nosem takie śmierdzące sprawy
OdpowiedzUsuńszanowny Panie
OdpowiedzUsuńte haaaałdy ziemi to pryzmy do stabilizacji biologicznej odpadów, folię stosuje się czasami do podwyższenia temperatury odpadów(wymagają tego przeróżne procesy biologiczne stosowane w utylizacji)
na przyszłość proszę pamiętać o solidnym przygotowaniu przed napisaniem czegokolwek
Anonim lepiej nic nie pisz więcej w obronie ECO, bo to pomylenie z poplątaniem. Co to jest utylizacja ?. Co najwyżej unieszkodliwianie jako obróbka biologiczna, którą rozumie się jako proces niebędący odzyskiem, nawet jeżeli wtórnym skutkiem takiego procesu jest odzysk substancji lub energii; … . Stabilizacja może być tlenowa (ekstensywna progresywna) lub beztlenowa np. fermentacja sucha termofilna, mokra mezofilna itd. To temat rzeka.
UsuńProszę wymienić te przeróżne procesy ?
Na marginesie, to widać na zdjęciach proces MBP. Mechaniczno – biologicznego przetwarzania odpadów. Nie wiadomo, czy MBP jako technologia przygotowania do składowania, czy jako przed właściwym przetworzeniem termicznym.
Szkoda że, że to tylko Anonim. Proponuję Anonimowi, aby mnie zaprosił w najbliższym czasie na te hałdy i do wszystkich pomieszczeń i zakamarków, co wszystko wytłumaczy, jak równiez niech pozwoli na zrobienie reportażu z wyczerpujacym komentarzem fotograficznym z możliwością zamieszczenia go na blogu. Czekam z niecierpliwością na spotkanie. Myślę, że moi Czytelnicy też.
OdpowiedzUsuńczekamy
OdpowiedzUsuńzabawne... Starszemu człowiekowi się nudzi i gania z aparatem po powiecie a potem głupoty wypisuje. Znawca od wszystkiego- czyli... od niczego. Ciekawe co Pan jeszcze wymyśli, pewnie nic mądrego.
OdpowiedzUsuńNiech się Pan zajmie robieniem skarpetek na drutach a nie takim bezsensownym pisaniem strasząc mieszkańców Bielawy i okolic.
"Uderz w stół a nożyce się odezwą ". Co zabolało ? Prawda w oczy kole !
UsuńPrzeszkadza to ,że ktoś prawdę opisuje i pokazuje nieudolność władz Bielawy?
Panie Stawicki bardzo dobrze Pan robi ,gratulacje.
A co ja mam do ECO ? Boleć to boli mnie tylko głowa. Jestem mieszkańcem Bielawy i wyrażam tylko swoją opinie bo wiem jak działają takie miejsca a to co opisuje Pan "detektyw" mija się z prawdą.
OdpowiedzUsuńJeden wielki syf z tym ECO, skandal który w najbliższym czasie rozleje się na cały region, a może i dalej.
OdpowiedzUsuńMam wiarę, że Burmistrz Dzierżoniowa sprawą się zainteresuje. Dość samowoli rajców Bielawy i ich guru !!
Jakieś postępy w sprawie?
OdpowiedzUsuńCisza. Może przed burzą, a jeśli nawet, to chyba w szklance wody.
Usuńhttp://youtu.be/54MK-IqIc3w
OdpowiedzUsuńhttp://youtu.be/54MK-IqIc3w
OdpowiedzUsuń