26 listopada 2013

Kolejny rekordowy rok

Pod takim tytułem ukazał się materiał w TV Sudeckiej w dniu 22 listopada 2013 roku z namolnym komentarzem, jak to w Bielawie jest dobrze i coraz lepiej, jakby już z lekka zmęczonego ciągłą walką o przetrwanie na stanowisku burmistrza Bielawy, Ryszarda Dźwiniela. Tym razem chodzi o rekordy w pozyskiwaniu i wydawaniu unijnych pieniędzy. Do opracowywania wspaniałych projektów, w których nie bez znaczenia jest tytuł, a może i najważniejszy, burmistrz powołał wspaniały zespół wspaniałych ludzi, którzy te projekty tworzą samodzielnie, choć wydaje mi się, że pod ścisłym nadzorem burmistrza. Myślę tak dlatego, że w Bielawie mamy wspaniałych ludzi, którzy potrafią coś zrobić, a nawet więcej niż coś, pod warunkiem, żeby im nikt nie przeszkadzał.

W komentarzach do tego tematu jeden z internautów zgłosił zastrzeżenia co do euforii burmistrza Dźwiniela przedstawiając dane z tygodnika samorządowego „Wspólnota”. Zamieszczane komentarze często pozostawiają wiele do życzenia, ale ten mnie zainteresował – a nuż jest prawdziwy? Poszukałem w Internecie i znalazłem stronę z interesującym mnie materiałem. Faktycznie, jest tam zapisane, że w rankingu 575 miast tzw. „innych” w pozyskiwaniu i wydawaniu unijnych pieniędzy w latach 2009 – 2012 zajęliśmy 384 miejsce. Uplasowaliśmy się więc w drugiej połowie stawki pod koniec jej pierwszej połowy, a prościej mówiąc pod koniec trzeciej ćwiartki ( o ćwiartce jeszcze będzie mowa, tak więc zapraszam do dalszego czytania). Za lata 2007 – 2011 mieliśmy lepsze miejsce, bo 358, a za lata 2004 – 2009 – 374 miejsce. Tak więc jest wyraźna stagnacja, a nawet regres. I faktycznie na miejscu jest stwierdzenie: … a wy piejecie z zachwytu?
Do kogo ta mowa? Kogo swoimi rekordami przekonał burmistrz Dźwiniel? Przekonał absolutnie wszystkich. Wszystkich tych, którzy już kolejny raz będą na Dźwiniela głosować w zbliżających się wyborach samorządowych. I to jest elektorat, tak zwany ślepy, który jednak widzi…, widzi w burmistrzu Dźwinielu przystojnego, umiejącego się wypowiedzieć pana, godnego zaufania. Tych ludzi nie interesują cyfry, opinia „mądrzejszych od siebie”. To ludzie podobni tym na Białorusi – dobrze jest, jak nie ma wojny. Nasz burmistrz wypowiedział się w podobnym tonie do wszystkich mieszkańców Bielawy w swoim liście w 2012 roku: Z tym większym zażenowaniem obserwuję ostatnie działania niewielkiej politycznej grupy, która próbuje walczyć (pogrubienie moje) o władzę w naszym mieście.
Jak walka – to wojna.
Ja z zażenowaniem obserwuję już od długiego czasu, jaki to kit burmistrz Dźwiniel wciska swoim pokornym poddanym. Samozadowolenie i samouwielbienie tego człowieka dawno już przekroczyło granice absurdu.
Byłbym wdzięczny naszemu burmistrzowi, żeby może już zrezygnował ze stanowiska. Nie musiał bym o nim pisać i zajął bym się innymi tematami, a tak, w trosce o Bielawę nie mogę z tego tematu zrezygnować.
A jak to jest u sąsiadów? Otóż w tym samym rankingu, ale dotyczącym miast powiatowych, co jest zrozumiałe, Dzierżoniów na 268 miast (powiatowych) uplasował się na 87 miejscu, a więc zaraz na początku drugiej ćwiartki. Jeszcze lepiej było w poprzednich okresach, bo były to miejsca 58 i 61, a wiec w pierwszej ćwiartce.
I o czym tu gadać? Jak to się kiedyś mówiło: Z czym do gościa?!
Zaczynam powoli rozumieć, skąd bierze się taka niechęć naszego burmistrza do „Dzierżoniowa”. Może to po prostu kompleks niższości? A może król jest nagi?
I jeszcze o ćwiartce.
Powoli wchodzimy w okres, kiedy pieniądze unijne się kończą. Na te nowe czasy, kiedy trzeba będzie radzić sobie bez unijnej pomocy, obywatel Ryszard Dźwiniel jako burmistrz z całą pewnością nie poradzi sobie, choćby miał najlepszy zespół. Jeśli, co nie daj Boże, zostanie, ćwiartka na pewno zdrożeje, bo skąd brać pieniądze na utrzymanie? Z podatków! Zwiększy się podatek gruntowy, podatek od psa (koty też są opodatkowane?), od garażu, od sklepu. A jak sklep zapłaci większy podatek dla miasta, to i ćwiartka zdrożeje. Warto o tym pomyśleć już teraz, żeby nie zachłysnąć się bilbordami największymi w Bielawie, a z pewnością wychwalającymi wszelkie cnoty Dźwiniela.
No i jak? Piejemy dalej? A może wyżej?




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.