Pod takim tytułem ukazał się materiał w
TV Sudeckiej w dniu 22 listopada 2013 roku z namolnym komentarzem, jak to w
Bielawie jest dobrze i coraz lepiej, jakby już z lekka zmęczonego ciągłą walką
o przetrwanie na stanowisku burmistrza Bielawy, Ryszarda Dźwiniela. Tym razem
chodzi o rekordy w pozyskiwaniu i wydawaniu unijnych pieniędzy. Do
opracowywania wspaniałych projektów, w których nie bez znaczenia jest tytuł, a
może i najważniejszy, burmistrz powołał wspaniały zespół wspaniałych ludzi,
którzy te projekty tworzą samodzielnie, choć wydaje mi się, że pod ścisłym
nadzorem burmistrza. Myślę tak dlatego, że w Bielawie mamy wspaniałych ludzi,
którzy potrafią coś zrobić, a nawet więcej niż coś, pod warunkiem, żeby im nikt
nie przeszkadzał.
W komentarzach do tego tematu jeden z
internautów zgłosił zastrzeżenia co do euforii burmistrza Dźwiniela przedstawiając
dane z tygodnika samorządowego „Wspólnota”. Zamieszczane komentarze często
pozostawiają wiele do życzenia, ale ten mnie zainteresował – a nuż jest
prawdziwy? Poszukałem w Internecie i znalazłem stronę z interesującym mnie
materiałem. Faktycznie, jest tam zapisane, że w rankingu 575 miast tzw.
„innych” w pozyskiwaniu i wydawaniu unijnych pieniędzy w latach 2009 – 2012
zajęliśmy 384 miejsce. Uplasowaliśmy się więc w drugiej połowie stawki pod
koniec jej pierwszej połowy, a prościej mówiąc pod koniec trzeciej ćwiartki ( o
ćwiartce jeszcze będzie mowa, tak więc zapraszam do dalszego czytania). Za lata
2007 – 2011 mieliśmy lepsze miejsce, bo 358, a za lata 2004 – 2009 – 374
miejsce. Tak więc jest wyraźna stagnacja, a nawet regres. I faktycznie na
miejscu jest stwierdzenie: … a wy
piejecie z zachwytu?
Do kogo ta mowa? Kogo swoimi rekordami przekonał burmistrz Dźwiniel?
Przekonał absolutnie wszystkich. Wszystkich tych, którzy już kolejny raz będą
na Dźwiniela głosować w zbliżających się wyborach samorządowych. I to jest
elektorat, tak zwany ślepy, który jednak widzi…, widzi w burmistrzu Dźwinielu
przystojnego, umiejącego się wypowiedzieć pana, godnego zaufania. Tych ludzi
nie interesują cyfry, opinia „mądrzejszych od siebie”. To ludzie podobni tym na
Białorusi – dobrze jest, jak nie ma
wojny. Nasz burmistrz wypowiedział się w podobnym tonie do wszystkich
mieszkańców Bielawy w swoim liście w 2012 roku: Z tym większym zażenowaniem obserwuję ostatnie działania niewielkiej
politycznej grupy, która próbuje walczyć
(pogrubienie moje) o władzę w naszym mieście.
Jak walka – to wojna.
Ja z zażenowaniem obserwuję już od
długiego czasu, jaki to kit burmistrz Dźwiniel wciska swoim pokornym poddanym.
Samozadowolenie i samouwielbienie tego człowieka dawno już przekroczyło granice
absurdu.
Byłbym wdzięczny naszemu burmistrzowi,
żeby może już zrezygnował ze
stanowiska. Nie musiał bym o nim pisać i zajął bym się innymi tematami, a tak,
w trosce o Bielawę nie mogę z tego tematu zrezygnować.
A jak to jest u sąsiadów? Otóż w tym
samym rankingu, ale dotyczącym miast powiatowych, co jest zrozumiałe, Dzierżoniów
na 268 miast (powiatowych) uplasował się na 87 miejscu, a więc zaraz na początku
drugiej ćwiartki. Jeszcze lepiej było w poprzednich okresach, bo były to
miejsca 58 i 61, a wiec w pierwszej ćwiartce.
I o czym tu gadać? Jak to się kiedyś
mówiło: Z czym do gościa?!
Zaczynam powoli rozumieć, skąd bierze
się taka niechęć naszego burmistrza do „Dzierżoniowa”. Może to po prostu
kompleks niższości? A może król jest
nagi?
I jeszcze o ćwiartce.
Powoli wchodzimy w okres, kiedy pieniądze
unijne się kończą. Na te nowe czasy, kiedy trzeba będzie radzić sobie bez
unijnej pomocy, obywatel Ryszard Dźwiniel jako burmistrz z całą pewnością nie
poradzi sobie, choćby miał najlepszy zespół.
Jeśli, co nie daj Boże, zostanie, ćwiartka na pewno zdrożeje, bo skąd brać
pieniądze na utrzymanie? Z podatków! Zwiększy się podatek gruntowy, podatek od
psa (koty też są opodatkowane?), od garażu, od sklepu. A jak sklep zapłaci większy
podatek dla miasta, to i ćwiartka zdrożeje. Warto o tym pomyśleć już teraz,
żeby nie zachłysnąć się bilbordami największymi w Bielawie, a z pewnością wychwalającymi
wszelkie cnoty Dźwiniela.
No i jak? Piejemy dalej? A może wyżej?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.