26 listopada 2013

Odpowiem...

Odpowiem…
Takie słowo usłyszałem z ust naszego burmistrza w materiale „Doby” wyemitowanego po datą 26 listopada 2013 roku „Co dalej ze zbiornikiem Sudety w Bielawie”. Kolejny raz powtarzam, jestem pełen podziwu dla elokwencji pana Ryszarda Dźwiniela.
Tak na wszelki wypadek, żeby nie pomylić się w ocenie, zerknąłem do Słownika Wyrazów Obcych na hasło „elokwencja”:

Elokwencja:- umiejętność swobodnego i przekonywającego wysławiania się.
Trochę jednak zawiodłem się na Słowniku. Nasz burmistrz wysławiał się umiejętnie i swobodnie, ale zupełnie nie przekonywająco. Sądząc po komentarzach, nie tylko ja jestem tego zdania.
No to może Elokwentny:
- potrafiący ładnie i przekonująco mówić, przekonywać; wymowny, wygadany;
- lubiący dużo mówić, gadatliwy.
Tutaj do naszego burmistrza pasują mi tylko trzy określenia: wygadany, lubiący dużo mówić i gadatliwy. Gdyby potrafił ładnie mówić, chciałoby się go słuchać, może i podziwiać, ale ja już nie cierpię go słuchać. No cóż, przez tyle lat mielenia polskiej mowy i wykorzystywania jej w szczególności do mamienia mieszkańców Bielawy, zwłaszcza przed wyborami, obmierzło mi już to. Mam wrażenie, że każde spotkanie z burmistrzem, jest to już element kampanii wyborczej, nawet, gdyby kadencja dopiero co się zaczęła.
Tego materiału jednak musiałem wysłuchać, bo dotyczył on zbiornika „Sudety”. A nuż może coś się ruszyło? To moje być, albo nie być, chociaż, nawet gdyby zbiornik już był, to i tak trzeba jeszcze czekać kilka lat, zanim będzie on na tyle zarybiony, aby był dla mnie atrakcyjny. Kręcimy się w kółko, manewrujemy, obiecujemy. Do wyborów jeszcze przecież jest trochę czasu!
Tytułowe słowo padło w odpowiedzi na zadane przez redaktora „Doby” pytanie:
Czy przyszły rok będzie udany, mieszkańcy będą mogli skorzystać z tego zbiornika?
Odpowiem, że to jest cel zasadniczy i podstawowy. Chcielibyśmy naprawdę do tego doprowadzić.

Gdyby burmistrz tak lał wodę do zbiornika, jak „leje wodę” w swoich wypowiedziach, szybko by się on napełnił. Jakoś mi „prawda” do osoby burmistrza nie pasuje, a słowo odpowiem kojarzy mi się z czasem, kiedy faktycznie burmistrz odpowie, za to co zrobił dla Bielawy. Mam nadzieję, że nie tylko przed Bogiem i Historią.

2 komentarze:

  1. Na Boga i Historię ja już nie mam czasu czekać. Podobno Buczkowie powiedzieli, że skoro wieczysta własność trwa w Polsce 99 lat, to już za ... 92 lata możemy mieć nadzieję na odzyskanie jeziora. A tymczasem promuje się Akwen wodny "Cegielnia". To jest tak jak, by powiedział o pewnym zespole rockowym "Siostry Sisters".
    A tymczasem w trybie natychmiastowym odwołano Dyrektora Miejskiej Biblioteki Publicznej i Muzeum Bielawy doktora nauk Rafała Brzezińskiego dając początkowo 15 minut na spakowanie się i opuszczenie gabinetu. Ktoś, kto jest historykiem nie zaangażowanym w żadnej opcji w bielawskim teatrze marionetek, nie zbierającym żadnych materiałów przeciwko komukolwiek, a jedynie z własnego przekonania, że każda miniona sekunda jest już historią jest niszczony. Nie kto inny jak dr Rafał Brzeziński "przewietrzył" Miejską Bibliotekę, z Jego inicjatywy powstało Muzeum, to dla Jego osoby wielu bielawian i nie tylko przyniosło eksponaty (ja też). Napisał kilka książek o Bielawie i regionie. Zainicjował wydawanie rocznika Bibliotheca Bielaviana. To wszystko nic nie znaczy dla Rysia i jego drużyny. Przypomina mi się podobny tytuł Timur i jego drużyna" (Timur i jewo kamanda), tyle, że tam pionierzy opiekowali się wdowami i starcami we wsi posługując się komunikacją sznurkową (do każdego pioniera był doprowadzony sznurek z dzwonkiem na końcu). Tu jednak działa inny mechanizm. Wszyscy urzędnicy są już z nadania Rysia. Wiele klanów rodzinnych jest zadomowionych w Urzędzie Miejskim. Wszystkie jednostki budżetowe związane z Urzędem Miejskim są opanowane przez "rodziny", jedyne nasuwające się określenie, to mafia. W normalnej demokracji jedynie 15 do 20 % radnych uzyskuje ponownie ten zaszczytny tytuł, w Bielawie ten wskaźnik wynosi ponad 70%, a to oznacza jedno ... to co powyżej.
    Dla pocieszenia powiem, że Bielawa nie jest wyjątkiem. Po wielu aferach w MSWiA i Wojsku Polskim podobno rozważane jest wprowadzenie nowego stopnia : Generał Korupcji.
    Kończąc, dr Rafał Brzeziński urodzony we Wrocławiu poświęcił swoje życie Bielawie, nie szczędząc czasu i pieniędzy jest wycinany, bo ... drużyna Rysia nie ma z Niego pożytku (kasy), bo robił coś dla mieszkańców Bielawy, a nie dla portfela Rysia i jewo kamandy. Mam nadzieję, że doczekam zmian, bo inaczej przyjdzie mi żałować, że doczekałem tych czasów.
    Pozdrawiam właściciela bloga.
    rocznik 1948

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za pozdrowienia. Dramat Bielawy mającej takie wredne władze, które pozbywają się w taki wredny sposób takich Bielawian jak doktor Rafał Brzeziński jest mi znany. Oburza mnie to jak wszystkich racjonalnie myślących, odważnych ludzi w moim mieście zatrutym PZPRowskimi pozostałościami pokroju burmistrza i jego wiernych poddanych. Obudź się Bielawo!!!

    OdpowiedzUsuń

Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.