Co
ma wspólnego SM (Spółdzielnia Mieszkaniowa) z PRL (Polska Rzeczpospolita
Ludowa)? Ano ma. W Spółdzielni Mieszkaniowej w Bielawie najwięcej ludzi mieszka
na osiedlu poświęconym PRLowi. Chociaż obecnie trudno zorientować się, że to
właśnie PRLowskie osiedle. Z wyglądu nic na to nie wskazuje, a i jego
mieszkańcy, w szczególności dzieci i młodzież, zupełnie nie mają pojęcia, co to
za osiedle. Zresztą w całej Bielawie – również. Mieszka się czy idzie na
„osiedle”, „osiedle dwudziestopięciolecia”, „dwudziestopięciolecia” lub po
prostu na „dwa-pięć”. I ciągle czegoś brakuje. Jeśli dwudziestopięciolecia – to
czego? Jeśli już nie PRL, to może warto jeszcze poczekać te dziesięć lat, kiedy
będziemy obchodzić dwudziestopięciolecie służby dla Bielawy znanych osób w mieście.
Postanowiłem
zaprotestować przeciwko ogałacaniu osiedla z PRLu i wystosowałem drogą
elektroniczną pismo do Rady Nadzorczej Spółdzielni Mieszkaniowej w Bielawie,
jako list otwarty. Otrzymałem nawet szybko odpowiedź, ale już jako list zamknięty
– w kopercie, a jakże, a ponieważ byliśmy jeszcze w okresie Bożego Narodzenia,
nawet z okolicznościowym znaczkiem.
Rada
Nadzorcza, której przewodniczy pan mgr Ryszard Stelmaszczyk, zadała sobie nawet
trud, żeby odnaleźć mój adres. Licząc, że otrzymam odpowiedź poprzez e-mail,
mając również na uwadze kryzys ekonomiczny i w związku z tym konieczność
oszczędzania nawet na znaczkach pocztowych, rozrzutnością Rady Nadzorczej byłem
niemile zaskoczony. Przez chwilę pomyślałem nawet, że w Radzie Nadzorczej nikt
nie potrafi wysłać „mejla”, ale to chyba raczej nieprawdopodobne.
Dlaczego
napisałem do Rady Nadzorczej? Otóż dlatego, że ta Grupa, jako przedstawiciel
wszystkich Spółdzielców, ma w przedrostku swojej nazwy „nad”, a więc coś ponad,
coś więcej. I to „coś” coś znaczy. Tak przynajmniej mi się wydawało. Ale RN SM
nie będzie zajmować się PRL. Przy okazji wypomniano mi, że jestem winien.
No
i dalej trwamy w tym „czerwonym skansenie” jak to trafnie wyraził się jeden z
internautów. Czy ktoś w Bielawie upomni się jeszcze o prawa osiedla do jego
pełnej nazwy?
No,
ale teraz list:
Bolesław Stawicki
Os. Konstytucji 3 Maja.
Bielawa 24.01.2013 rok
LIST OTWARTY
Rada Nadzorcza Spółdzielni Mieszkaniowej
w
Bielawie
Wstydliwy
problem.
Po
przeczytaniu ostatniego Biuletynu Informacyjnego Spółdzielni Mieszkaniowej w
Bielawie „Informacje Spółdzielcy”, zamierzałem wypowiedzieć się w sprawie
wstydliwego problemu, jakim jest nazywanie osiedla XXV-Lecia PRL, w którego
blokach mieszka zdecydowana większość członków naszej Spółdzielni, skrótowo –
osiedle XXV-lecia. Myślałem, żeby napisać o tym do Pani Redaktor wspomnianego
wydania, która redagując Pismo wydane w tak wielkim nakładzie 4700 egzemplarzy,
i która być może tylko zapominała dodawać tego drobnego szczegółu, jakim jest
„PRL”, ale nie załączyła swojego adresu. Można było napisać do Pana Prezesa
Spółdzielni, lecz obawiam się, że moją wypowiedź zignoruje, uznając, że to
sprawa Urzędu Miasta a nie Spółdzielni. Czy na pewno?
Na
stronie 2 wspomnianego biuletynu Spółdzielni w informacji pod tytułem „Z prac
Zarządu SM” „os. XXV-lecia” występuje 7 razy. Na stronie 9, w bardzo krótkiej
tekstowej wzmiance os. „XXV-lecia” występuje aż 3 razy. Sielankowy nastrój z
osiedlem XXV-lecia w tle, przebija się na stronie 7 przy okazji obchodów
jubileuszu SM w Bielawie:
„Następnego
dnia popisy młodzieży, nie tylko tej, która pojawiła się w piątek na scenie,
lecz wielu innych uczestników zajęć prowadzonych w SCK można było podziwiać
podczas festynu na os. XXV-lecia. Piątkowe niebo było pełne deszczu, ale w
sobotę wypogodziło się i dzięki temu festyn mogły oglądać setki ludzi.”
Dlaczego
wstydzimy się używać pełnej nazwy tak wspaniałego osiedla, należącego do jednej
z najlepszych, a może i najlepszej spółdzielni w Polsce? Można też zadać sobie
pytanie: XXV-lecia – czego? Taki skrót, występuje nie tylko we wspomnianym
biuletynie Spółdzielni. Takiemu spłaszczaniu historii, jaka by nie była,
ulegają już teraz wszyscy w Bielawie. Na listach, w Wiadomościach Bielawskich,
w adresach, w publikacjach, na afiszach, w reklamach, na bilbordach, w
gazetkach z marketów – PRL-u już nie uświadczysz. Został wymazany. Może
pozostał jeszcze we wdzięcznej pamięci szczególnie tych, którym PRL dało
możliwość załapania się na eksponowane stanowiska. Może kołacze się jeszcze w
ich głowach hasło „Komuno wróć”. Ale póki co, należało by po komunie
posprzątać. Ale, kto ma to zrobić, skoro za to sprzątanie musieliby zapłacić
niczemu niewinni ludzie z osiedla XXV-lecia PRL?
Był
czas, przez całe dziesięć lat, gdy można było wymienić dokumenty bez opłat.
Zabrakło wyobraźni i zwykłej dziejowej uczciwości ówczesnym władzom Bielawy,
aby ten problem załatwić. Potem było beznadziejnie przeprowadzone referendum w
Bielawie, w którym przede wszystkim kładziono nacisk na koszty, jakie poniosą z
tego tytułu mieszkańcy. Zresztą nikogo ono do niczego nie zobowiązywało, a
radni naszego miasta znów niechlubnie stanęli na wysokości zadania i
opowiedzieli się za PRL-em.
Skoro
już ten PRL w Bielawie jest, to chyba nie ma co się tego wstydzić i pisać, tak
jak powinno być. Piszę to, dlatego, bo Pani Redaktor jakby zabrakło
konsekwencji w redagowaniu tekstów. Na stronie 3 Biuletynu jest napisane:
„Bardzo
dużo wykonano w zakresie modernizacji terenów zielonych, ponieważ wykonano nowe
nasadzenia wraz z realizacją małej architektury w rejonie 19 budynków na
osiedlu 25-lecia, Włókniarzy i Konstytucji 3 Maja za kwotę ponad 750 tys.
złotych”.
Może
należało napisać tylko „Konstytucji”? Po co pisać, „3 Maja”, skoro nie pisze
się „PRL”. Jakoś te sprawy, zbiegiem okoliczności, również mnie dotyczą.
Mieszkałem na osiedlu XXV-lecia (PRL), a teraz mieszkam na osiedlu Konstytucji
(3 Maja).
Może
Rada Nadzorcza MOJEJ Spółdzielni po otrzymaniu listu zignoruje moją troskę o
dobre imię miasta. Uważam jednak, że mam prawo zasygnalizować ten temat Radzie
Nadzorczej, licząc, że znajdzie się w niej więcej niż jeden patriota, którego
znam osobiście, by ten temat podjąć i prawie XXV-letnie PRL-owskie trupy
wreszcie zostały bezpowrotnie zakopane.
Do
napisania tego listu dodał mi odwagi pierwszy numer Biuletynu Patriotycznego
Ziemi Dzierżoniowskiej - „Głos Wolnych Polaków”. W artykule „Od Botwina po
Nowotkę” w cyklu „place, ulice, tablice...”.
Może
mój skromny głos dodany do wspomnianego artykułu obudzi sumienia naszych
decydentów i pozwolą oni na to, byśmy godnie mogli żyć w godnym mieście – bez
PRL-u.
Bolesław Stawicki
Mój
znajomy patriota w Radzie Nadzorczej został przegłosowany, jeśli głosowanie na
temat mojego listu w ogóle było.
Ostatnim,
który publicznie nazywał nasze słynne osiedle tak, jak powinno się je nazywać,
był ksiądz Damian Mroczkowski. Jeżeli słyszeliśmy w kościele ogłoszenia
dotyczące kolędy, to było wiadomo, o jakie osiedle chodzi. Nie można było wtedy
pomylić osiedla XXVlecia PRL z osiedlem Słonecznym, osiedlem Konstytucji 3
Maja, osiedlem Włókniarzy, osiedlem Mikro, osiedlem Centrum, osiedlem
Podgórskim, osiedlem Białym, osiedlem Nowa Bielawa, osiedlem Południowym,
osiedlem Kamieniczki czy wreszcie osiedlem Europejskim, którego jeszcze wtedy w
Bielawie nie było, gdy był w Bielawie wspomniany ksiądz.
A
swoją drogą to bardzo dziwne, że Wikipedia – wolna encyklopedia, z której
zasobów w tym przypadku korzystałem, też podała osiedle XXVlecia PRL bez PRLu.
Chyba ktoś z Bielawy wprowadził Encyklopedię w błąd.
Wiadomość z ostatniej
chwili:
Szok i
niedowierzanie, ale i nieukrywana radość. Właśnie dotarł do mnie ostatni numer
„Informacje Spółdzielcy” – Biuletyn Spółdzielni Mieszkaniowej w Bielawie nr
3(36) październik 2013, a w nim już na drugiej stronie występuje os. XXV-Lecia
PRL. Przeczytałem biuletyn od „deski do deski” i PRL jest, i w środku. Bardzo
się wzruszyłem, aż płakało mi lewe oko (lewe, bo Lewica, a Lewica kojarzy mi
się jednoznacznie z PRLem).
Będę
dalej zabiegał o zmianę nazwy osiedla XXVlecia PRL i mam nadzieję, że
zaangażują się w ten temat bardziej ode mnie kompetentni mieszkańcy Bielawy
szczególnie Burmistrz i Rada Miasta
następnej kadencji, bo na obecnych liczyć już nie można.
(To ten sam blok - nr 1. Powyżej - 1980 rok)
Już
teraz ośmielam się zaproponować nową, neutralną nazwę osiedla – np. osiedle
PIĘKNE. Była kiedyś w Bielawie ulica Piękna, może być i osiedle.
Co
tam „Piękne”, niech będzie WSPANIAŁE! Wszak na wspomnianym osiedlu mieszkają
wspaniali ludzie, jest zarządzane przez wspaniały Zarząd wspaniałej Spółdzielni
Mieszkaniowej w Bielawie, no może za wyjątkiem Rady Nadzorczej.
I like what you guys tend to be up too. This sort of clever work and exposure!
OdpowiedzUsuńKeep up the good works guys I've incorporated you guys to blogroll.
my blog - baterie słoneczne
Heya are using Wordpress for your blog platform?
OdpowiedzUsuńI'm new to the blog world but I'm trying to get started and set
up my own. Do you need any coding knowledge to
make your own blog? Any help would be greatly appreciated!
My web blog - ogrzewanie słoneczne