A w Bielawie pod rządami burmistrza dra Andrzeja Hordyja – bez zmian, jeśli chodzi o bieżące porządki. Kilka miesięcy temu przy skrzyżowaniu ulic Wolności i Bohaterów Getta wyburzono sklepy, tak zwane „budki”, po których gruzowisko leży do tej pory. Takiego, niestety, mamy burmistrza, który zupełnie z porządkami w Bielawie sobie nie radzi.
Kiedy ten koszmar się skończy?!
To, nie że sobie nie radzi, ma gdzieś, mieszkamy w śmietnikach...tak jest wszędzie, cała Bielawa tak wygląda...ale to nikogo nie obchodzi..
OdpowiedzUsuńWiele się dzieje. Dużo robót zaczętych ale nieskończonych..... ogromny minus dla rządzących. Nie radzą sobie ewidentnie. Rozkopane ulice miesiącami tragedia...
OdpowiedzUsuńJa bym tu polemizowała z tym radzeniem...w chwili obecnej sytuacja w Polsce,na świecie jak wszyscy wiemy jest bardzo trudna, w Bielawie jest mnóstwo ludzi co kosztem własnego domu, własnej rodziny pomagają innym, biorą urlopy, wolne za które nikt im nie płaci.Nasz Burmistrz natomiast informuję mieszkańców Bielawy o urodzinach swojego psa, lub wysyła filmiki z zabawami psa i kota.Myślę, że Burmistrz jest niedojrzały, bez empatii do ludzi, myśli o sobie..I w tej kwestii nic nie zrobimy i to dosłownie nic, nie mamy w chwili obecnej żadnych narzędzi, żeby nastąpiła poprawa.ZGM na tym korzysta, oszczędzają na zatrudnieniu ludzi, narzędzi, czasu i to tyle...
OdpowiedzUsuń"Burmistrz jest niedojrzały" - to bardzo mocne stwierdzenie. Takie opinie powinny być brane poważnie pod uwagę w czasie kolejnych wyborów samorządowych, wszak niedojrzali ludzie nie powinni rządzić.
Usuń— A dlaczego to papiery spadły tak bardzo? — spytał Monte Christo. — Przepraszam, ale jestem zupełnym ignorantem, jeśli chodzi o intrygi giełdowe.
Usuń— Bo wiadomości następują jedne po drugich, ale nie są podobne do siebie — roześmiał się Albert Aleksander Dumas (ojciec), Hrabia Monte Christo
Panie Bolesławie ignorancja potrzeb mieszkańców, ptaków, zwierząt, wiąże się z niedojrzałością i już proszę nie wkładać kija do mrowiska, wszyscy wiemy jak jest, ludzie się tylko denerwują...teraz są inne potrzeby.
OdpowiedzUsuń