To już jest normalka, że wypomina mi się, że powinienem o tym napisać, albo o tym, albo sugeruje, o czym powinienem napisać. Oczywiście, to racja, że ten blog nie jest stricte tematyczny, dlatego pomieści różne tematy, ale są rzeczy, których nie chcę ruszać i mam do tego prawo. Niech nowa propozycja zabrzmi nawet groteskowo, gdy powiem, że pod artykułami będę dokładał przez jakiś czas na deser jakieś zagadki czy zgadywanki, ale trochę wymyśliło się tego w mojej rodzinie i szkoda, żeby to się „marnowało”. Sam łamię sobie nad tymi „zagadkami” głowę i denerwuję się nawet, gdy podpowiada mi się, że to jest bardzo łatwe. Sam też pokusiłem się o kilka homonimów, ale nie będę oznaczał, które są czyje. Te zagadki autentycznie są stworzone, a nie skopiowane i często dotyczą nawet rodziny, co trafnie jest wyartykułowane.
W szkole średniej, w Technikum Chemicznym we Włocławku (1965–1970), wyświetlano nam w klasach filmy o tematyce technicznej, związane z jakimś przerabianym materiałem. Ktoś przyjeżdżał z aparatem filmowym, zasłanialiśmy okna i leciał film. Było ciekawie, ale czekaliśmy na koniec, żeby gromko prosić pana jeszcze o bajeczkę. I w średniej szkole faktycznie wyświetlano nam bajki. Tylko wtedy to bajki miały jakiś sens, jakiś morał i wszyscy szczerze się śmiali, cieszyli i panu dziękowali.
Może właśnie niech te zgadywanki będą takim urozmaiceniem pod artykułami, a może ktoś zechce sobie nawet „głowę połamać”, żeby zgadnąć? A może ktoś też coś dorzuci?
No to zaczynamy!
Homonim:
Nie tylko oni
Mój mąż _ _
_ _ _ /_ brat jego
apteki
omijają
_ _ /_ _ _ _
są drogie,
a oni
pieniędzy nie mają.
Są rzeczy, których nie chcę ruszać i mam do tego prawo. Czyli reasumując chodzi o takie, które są niewygodne i nie do obrony. Taki to pluralizm panuje na tym blogu...
OdpowiedzUsuńHOMONIM:BOLEK/I
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze! Gratulacje!
Usuń