Właściwie to nawet nie tylko nasz bohater narodowy, bo również Stanów Zjednoczonych i może nawet bardziej ichnich, bo oni mają co roku paradę Pułaskiego, a my nie mamy. Oczywiście mamy inne znaczące parady, na ten przykład Paradę Równości, ale to już jest inna beczka – smrodu.
Cieszy mnie, że nasz rząd, rząd Rzeczypospolitej Polskiej, kładzie nacisk na politykę historyczną, oprócz oczywiście polityki tradycyjnej. Niewątpliwie do tej polityki historycznej należy również nazewnictwo ulic, choćby w Bielawie, w której mamy od niedawna ulice Witolda Pileckiego, komandora Frankowskiego, Grabskiego czy Andersa.
Ale są też jacyś nadgorliwi mieszkańcy Bielawy, którzy koniecznie pragną zmieniać nazwiska naszych bohaterów, a przynajmniej tego jednego – Kazimierza Pułaskiego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.