17 lutego 2020

Gabaryty – kolejny raz


A to za przyczyną ogłoszenia, jakie ukazało się na tablicy ogłoszeń Spółdzielni Mieszkaniowej w klatce naszego bloku. Dotyczy ono akcji wywożenia odpadów wielkogabarytowych z terenu naszego miasta. Jak doczytałem, będzie to miało miejsce 6 razy w roku, a więc raz na dwa miesiące. Czy to jest wystarczające działanie, aby Bielawa nie była zawalona szpecącymi odpadami i czy w tym zakresie rozsądnie i po gospodarsku zrobiono wszystko, na co Bielawę stać?
Uważam, że to nie jest rozwiązanie. Myślę, że gdyby takie odpady wywozić raz w tygodniu, mieszkańców można by przekonać, aby tych foteli, łóżek, szaf, drzwi, paneli nie wynosili pod śmietniki, kiedy im pasuje, ale właśnie w ten jeden, wyznaczony w tygodniu dzień.
         Wywózka 19 lutego, a więc w najbliższą środę. Sam jestem ciekaw, jak będzie Bielawa wyglądała „gabarytowo” już w najbliższe dni po środzie. W niektórych miejscach aktualnie wygląda to tak, jak na zdjęciach:














         Całkiem gratis załączam zdjęcie z okolic styku ulicy Bocznej i ulicy Lipowej. Zachodzę w głowę, co też tam mogło się stać?


            No i kolejny raz wyrażam zdumienie i ubolewanie, że nasz burmistrz, pan dr Andrzej Hordyj wraz z jaśnie ekologiczno oświeconym samorządem, ma zupełnie inne pojęcie o modelowym mieście ekologicznym niż ja, który uważa, że w mieście ekologicznym, a w szczególności modelowym, przede wszystkim powinien być porządek. Jak do tej pory, to porządku generalnie nie ma, a Bielawa miejscami wygląda po prostu strasznie.



1 komentarz:

Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.