4 października 2018

Stawicki - na radnego! Źródło w Bielawie

To całkiem mała sprawa, choć wody spod domu na Tkackiej wylało się sporo, skoro leciała przez miesiąc. Władze wiedziały o tym, bo teren było ogrodzony. Po zgłoszeniu tego do mnie przez mieszkankę Bielawy na Facebooka ze zdjęciami i napisaniu artykułu, zaraz ten problem rozwiązano. Urzędniczka z magistratu była nawet z lekka poirytowana, że taki materiał się ukazał w Internecie, ale najważniejsze, że woda przestała lecieć.
            Ta sytuacja ugruntowała mnie w przekonaniu, że mieszkańcy Bielawy chcą ze mną współpracować, a pisanie na blogu przynosi efekty.
            Ta współpraca trwa do dziś i mam „zamówienia”. Gorzej, bo spotkałem się z przypadkiem, że mną straszono:
            - Bo zadzwonię do blogera!
            No, ale to już chyba przesada.


2 komentarze:

  1. W temacie źródła, polecam stronę www.sukcesbielawy.pl, a w szczególności zakładkę http://sukcesbielawy.pl/realizacja-programu/
    Niedawno próbował pan coś tam podsumować, to na pewno się przyda.

    OdpowiedzUsuń
  2. hAha ha ha.... To se dzwoń!!! ha ha ha

    OdpowiedzUsuń

Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.