28 września 2018

Wyłowione ze Zbiornika

Byłem wczoraj na rybach, na zbiorniku „Sudety”. Pogoda była zmienna, jak to o tej porze, a i ryby jakieś chimeryczne. Mam przynajmniej satysfakcję, że je nakarmiłem na „swoim miejscu”. No i jak zawsze (no, raczej – jak prawie zawsze), miałem przyjemność spotkać się „oko w oko” ze strażnikami Straży Rybackiej, co utwierdza mnie w przekonaniu, że zbiornik jest dobrze dopilnowany, a kłusownicy nie mają racji bytu, pobytu a nawet istnienia.

            Miałem branie, zaciąłem i ciągnę, ale coś jest dziwnie, bo nie czuję oporu ryby. Wyciągnąłem okulary pływackie w całkiem dobrym stanie i ładnym kolorze. Ja już nie pływam, bo mi się nie chce, a tym bardziej w okularach, dlatego są do odebrania po umówieniu się ze mną.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.