Na
kilka zaledwie miesięcy przed wyborami samorządowymi niewątpliwie Informator
Samorządu Bielawskiego – „Wiadomości Bielawskie” („WB”) staje się orężem w
kampanii wyborczej burmistrza Piotra Łyżwy, jego współpracowników i pochlebców,
rozpoczętej nieformalnie, tak niepozornie, 19 kwietnia 2018 roku konwencją
szumnie nazwaną spotkaniem z mieszkańcami pod hasłem – 3 lata dużych zmian. I
nie jest to jakieś novum, mając na uwadze poprzednie kadencje i sprawdzone
metody sprawdzonego zespołu rozszerzonego o rodzimego propagandystę, czy nawet
propagandystów. A sądzę to po tym, że po „WB” już nie potrzeba wystawać w
kolejkach w wyznaczonych punktach na mieście, tylko Informator dostajemy do
skrzynek pocztowych, jak inne, różne reklamy. No i o Bielawie – w samych
superlatywach:
Jezioro
Bielawskie w czołówce atrakcji turystycznych regionu!
Spadek
zadłużenia Bielawy – lata 2014 – 2017!
3
lata dużych zmian – burmistrz Bielawy spotkał sięz mieszkańcami! (podkreślenie moje)
Rewitalizacja
budynków mieszkalnych za ponad 2 mln złotych
I
Powiatowa Konferencja Rad Rodziców w Bielawie! (dlaczego w Bielawie, a nie w
Dzierżoniowie. Czyżby ze względu na panią Martę Masyk?)
Wyniki
konkursu „Tak dla czystego powietrza w Bielawie”! (z komendantem Grzegorzem
Nowakiem. Czyste powietrze – tak, ściema – nie)
Będzie się działo w Wiadomościach
Bielawskich i takich mediów samorządowych do promocji burmistrza, i jego świty,
w wyborach samorządowych naprawdę nie wypada nie wykorzystać. Będziemy to
obserwować.
A, i prosiłbym Redaktora Naczelnego
Wiadomości Bielawskich (kto zacz, bo stopki redakcyjnej nie ma), aby nie bawił
się w anonimowość w tej gazecie. Powinniśmy wiedzieć, kto pisze artykuły i kto
bierze za nie odpowiedzialność i pieniądze. Nie mam zamiaru domyślać się, że
podpisujący się anonimowo „LM” to pan Łukasz Masyk, a „KA” – to pani Kunegunga
Apopleksja, skoro ładnie podpisuje się pan Czesław Szewczyk czy pan Michał
Gerndera.
Wspomniany egzemplarz
„WB” to nr 8 1-15 maja 2018 Uzupełnienie 3 maja 2018 r.
Jeszcze przed obiadem podjechałem pod nasz kościół aby, ewentualnie, wejść na wieżę, bo jeszcze na niej nie byłem. Z ostatniej przed południem mszy św. wychodzili ludzie. Jedna z pań trzymała w ręku Wiadomości Bielawskie. zastanowiło mnie to i zaświtało w głowie, czy aby burmistrzowska, mistrzowska propaganda nie dotarła czasami już nawet do kościoła. Miałem aparat. A jakże. Na stojaku leżą jeszcze egzemplarze samorządowej (czytaj - burmistrzowej) gazety. Ile było ich od rana?
Czy to się godzi, aby propagandowa, miejska gazeta panoszyła się w kościele, a katolicka gazeta - Dobre Nowiny leżała w kruchcie kościelnej? I dlaczego na taki proceder zgadza się nasz proboszcz prałat dr. Stanisław Chomiak? Czyżby już włączył się w kampanię wyborczą Piotra Łyżwy, jak w 2014 roku włączył się w kampanię Ryszarda Dźwiniela? A może nic nie wie i nic nie widzi? Wcale by mnie to nie zdziwiło, bo proboszcz faktycznie nie widzi, co w naszym kościele się dzieje. Ta tablica informacyjna, o której już pisałem, leży na tym miejscu już kilka miesięcy i proboszcz jej nie widzi, choć wielokrotnie koło niej przechodził, nie licząc już inspekcji całego obiektu, jakiej powinien dokonywać od czasu do czasu sam, albo przy pomocy swoich wikariuszy.
Jaka kwota została pozyskana z UE za obecnej władzy?
OdpowiedzUsuńJakie działania zostały podjęte w celu promocji miasta?
......cdn
Grubo ponad 20 milionów... cdn
UsuńDobre!!! gdzie zostały zainwestowane te 20 milionów? Proponuje postawić tablicę jakie środki zostały uzyskane z UE na inwestycje. To jest wymóg. Teraz mieszkańcy zobaczą te grube 20 milionów :)))
Usuńczekamy na tablice.