Jest
takie miejsce w Bielawie na ulicy Jana III Sobieskiego, które mieszkańcy
upodobali sobie, aby tam notorycznie składować wszelkiego rodzaju śmieci. To
miejsce pod pierwszym drzewem od strony ulicy 1 Maja. Tak jest od lat, mimo, że
tuż obok jest wydzielone przestronne miejsce na odpady z wieloma pojemnikami na
śmieci. Obserwuję to miejsce na bieżąco, bo jest mi po drodze na działkę i
dziwuję się, że taki proceder ma ciągle miejsce. Dziwuję się jeszcze bardziej,
gdy pomyślę sobie, jaką skuteczną w Bielawie mamy Straż Miejską z komendantem
Grzegorzem Nowakiem na czele, który przez Urząd Miejski w osobie wybitnego
wiceburmistrza Marka Witolda Runowicza tak sowicie komendanta nagradza
premiami.
Brawo panowie! Tak trzymać!
Człowieku od sprzątania jest ZGK. Proponuje zlikwidować ZGK. Premie przeznaczyć dla straży miejskiej.
OdpowiedzUsuńCo to za dziadostwo w tym miejscu ,przywalić porządne kary i zaraz przestaną wywalać śmieci pod drzewo!
OdpowiedzUsuńTo są miejsca gdzie od lat zwyczajowo były składowane bioodpady (skoszona trawa i odrosty żywopłotów z podwórek o które nie dba ani miasto ani MZBM oraz chwasty z przydomowych ogródków) Niestety czereśniaki i brudasy rzucają tam i inne odpady i rupiecie z komórek i piwnic mimo że do śmietnika maja 15 metrów. To zakały i syfiarze którzy takie zachowanie wyniesli z domu.
OdpowiedzUsuń