3 kwietnia 2018

Nie zostawiajcie mnie!

To, co przez okres tej kadencji Rady Miejskiej porobiło się z niektórymi radnymi i wszystkimi Klubami Radnych, zaiste jest nie do pomyślenia i nie do ogarnięcia. Spokojne miasto emerytów i rencistów, jak to często określa się Bielawę, w reprezentacji wyborców tak naprawdę pokazało, jakie jest. A może to tylko tacy radni, a tkanka społeczeństwa jest zdrowa i znów z zapałem na jesieni pokaże, kto na uznanie zasłużył, a kto się zbłaźnił?
            Wierzyłem, że może być inaczej, tak normalnie, bez emocji, bez patrzenia na zabezpieczenie swoich perspektywicznych interesów, w kontakcie z wyborcami ze swojego okręgu i dla dobra miasta. Chyba jednak znowu nam nie wyszło i coś się pokiełbasiło w tej naszej lokalnej polityce.

            Będzie czas na rozliczenia. Każdy radny i radna dostanie u mnie na blogu miejsce, aby można było go ocenić. Może nawet sami radni zechcą podsumować swoją kadencję.
            Ale dzisiaj krótko tylko o jednym klubie – Klubie Radnych Porozumienia dla Bielawy Piotra Łyżwy, który powstał na kanwie Komitetu Wyborczego Wyborców Porozumienie dla Bielawy Piotra Łyżwy.
            Klub miał siedmiu radnych, którzy dostali się do Rady z KWW PdB Piotra Łyżwy. Chciałoby się powiedzieć – siedmiu wspaniałych. Co pozostało z tej wspaniałości? – śmieszność. Klubu nie ma. Burmistrz nie ma zaplecza politycznego, o jakim z entuzjazmem mówił podczas wieczoru wyborczego tuż po ogłoszeniu wyborów:

Kochani, bo tak przy okazji tych wyborów stało się to, że spotkaliśmy się, że bardziej poznaliśmy się i zaprzyjaźniliśmy się. I to też jest szczególne doświadczenie i to też jest dla mnie zobowiązanie do tego, żeby za cztery lata zdać relację i żeby ta relacja była optymistyczna, żeby nie zawieść zaufania Bielawian…
            Ale państwo wiecie, tak jak mówiłem na początku, to jest nasza wspólna sprawa i bardzo proszę, nie zostawiajcie mnie…

            Zostawili.

            A na początku było tak:

1. Krzysztof Molasy – Przewodniczący Klubu
2. Zbigniew Dragan
3. Rafał Kuśmierek
4. Krzysztof Możejko
5. Włodzimierz Paluch
6. Grzegorz Raganowicz
7. Tomasz Tkacz
                                     
            Pierwszy odszedł radny Możejko do Forum. Potem radny Paluch założył jakiś marionetkowy klub PiS i ściągnął do niego również Możejkę. Ostatnio radny Kuśmierek z radnym Tkaczem znaleźli miejsce w Klubie Razem dla Bielawy, a radni: Molasy, Dragan i Raganowicz znaleźli się w  Klubie Platformy Obywatelskiej i Ponadpartyjnego Forum Samorządowego.    

            I co Wy na to Drodzy Bielawianie?     

                                                                                                                  

45 komentarzy:

  1. Czyżby Pan Nie lubiał pana Burmistrza Lepiej wpuścić złodzieja który przez 16 lat czy nawet więcej rozkradal Bielawa i nic dla miasta nie zrobił czy może lepiej poprzeć pana Halaczkiewicza który udziela się dopiero wtedy kiedy są wybory

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja uważam, że autor tego wpisu raczej jest za tym burmistrzem, a pokazuje pewnych siedmiu "wspaniałych" z jakiego klubu weszli na radnych, że razem z ugrupowania tego burmistrza, a co później się stało, zostawili burmistrza i poszli bawić się w podchody, może nawet względem burmistrza. Tak ja to widzę.

      Usuń
    2. Brawo!!! Popieram wypowiedzi powyżej!!!

      Usuń
    3. Złodzieja, jak można tak pisać o innych jak samemu tak się robi, a z jakiej racji mam lubić Burmistrza, on ma być na danym stanowisku osobą, która powinna być zawsze pomocna dla społeczeństwa i potrafiąca rozwiązywać wszelkie problemy i on powinien lubić mieszkańców nie my jego,a gdzie się udzielił Pan Łyżwa...

      Usuń
    4. a on to zupa pomidorowa,że mam go lubić hehehe

      Usuń
    5. Pan Łyżwa udziela się tam gdzie jest potrzebny. Zwykły mieszkaniec, kluby sportowe, seniorzy, dzieci, młodzież, rodziny... każdemu pomógł tyle ile mógł a kultury i życzliwości możesz się od niego nauczyć w pierwszej kolejności

      Usuń
    6. co ty masz z nim wspólnego, że tak go bronisz, w każdym twoim komentarzu cieknie fałszerstwem i ciągle obrażasz każdego tylko nie widzisz siebie,jego i jeszcze jednego...

      Usuń
    7. Czy trzeba mieć z kimkolwiek coś wspólnego? dlaczego mnie obrażasz? Może ocenę zacznij od siebie i przyznaj z kim ty masz coś wspólnego, że tak zaciekle atakujesz. Ja wyrażam swoje zdanie bo mam do tego prawo!!!

      Usuń
    8. czy to obraza mieć z kimś coś wspólnego, widać,że coś cię dręczy, obrażasz ty wyzywając innych od złodziei, wyrażaj co chcesz, ale nie pisz o sobie... i nie pouczaj innych co mają robić,najpierw spróbuj od siebie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

      Usuń
    9. Nikogo nie wyzywam od złodziei, pisz do komentarza z konkretną godziną albo przestań pić bo strasznie mieszasz kobieto

      Usuń
  2. Premiowanie i inne ciekawostki pokazały, szczodrość burmistrza ,
    Czy też niewiedzę w co niewierze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proponuję Anonimowi z 6.51 mocną kawę ewentualnie coś na kaca bo jest problem ze sklejeniem myśli

      Usuń
    2. Zmienić lekarza musisz,bo ten cię oszukuje.

      Usuń
  3. Tworzenie sztucznych afer żeby przykryć te prawdziwe za które ktoś powinien beknąć służy też takim marionetkowym radnym. Wtedy nie widać ich błazeńskiej postawy jeżeli w nieskończoność międli się temat likwidacji Straży. Akurat ta formacja to najmniejszy problem dla Bielawy. Kto się pokusi aby sprawdzić ile budżet miasta kosztowały etaty dla radnych, któremu z radnych wyremontowano koło domu chodnik czy ulicę. Kto dostał mieszkanie, czyją córkę czy syna zatrudniono. Bo marionetkowi radni wbrew pozorom to bardzo zaradni ludzie i wiedzą jaką strunę poruszyć żeby odwrócić uwagę od siebie...

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja jestem rozczarowany. Z burmistrzem jest dobrze max w 60%, niestety plusy nie przesłaniają minusów.

    Co na plus:
    - nie ma skandalicznie bezsensownych inwestycji za grube miliony (nieważne, że w części pozyskane).
    - jak się okazało w prosty sposób można było załatwić temat jeziora, wystarczyło chcieć, a nie udawać i pozorować działania.
    - nie ma rażąco złych decyzji w zarządzaniu miastem (a przez 16 poprzednich lat były, oj były)

    Co na minus:
    - nie ma w ogóle jakichkolwiek widocznych decyzji w zarządzaniu miastem, brak wizji tego co chce się osiągnąć, tak jakby utrzymanie status quo było celem samym w sobie.
    - brak sprawnej kadry urzędniczej doświadczonej w pracy z pozyskiwaniem środków i przyjaznej mieszkańcom.
    - ewidentne oddanie kompetencji zastępcy, wycofanie się z rządzenia.

    Rada nie jest absolutnie w niczym lepsza.

    Co na plus, hm, no jakbym uczciwie nie chciał oceniać, to nie widzę. No, może to, że potrafią krócej obradować niż poprzednie rady.

    Co na minus:
    - rada nie widzi interesu miasta i nie rozpozna go, choćby wyskoczył zza krzaków i ugryzł ją w du pe.
    - dziwna awersja do nagrywania obrad i transmisji w necie. Pomału staje to się standardem, ale nie u nas.
    - wrażenie zadowolenia z tego że się dostało do rady i przekonanie, że na tym kończy się aktywność radnego.
    - brak liderów wśród radnych.

    Jak pech, to pech. Jak ktoś ma dostęp do danych, to bardzo ciekawi mnie liczba miejsc pracy w Bielawie w kolejnych latach. ZUS ma takie dane, ale oficjalnie ich nie publikuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zgadzam się z dwoma minusami. Po pierwsze wizja jest jasno określona, zarówno położenie Bielawy, udany zakup jeziora i zaprzepaszczony przez poprzednika przemysł bawełniany pozostawiają jedynie rozwój turystyki jako sektora gospodarki. I to Burmistrz Łyżwa wyraźnie podkreśla. Z pozyskiwaniem też nie jest źle, wiem co mówię bo znam temat i na tle innych gmin w Bielawie z nowej perspektywy wyciśnięto naprawdę sporo. Ponad 14 milionów w dwa lata to sukces i odwracanie kota ogonem przez opozycję tego nie zmieni. Co do radnych to absolutna zgoda

      Usuń
    2. No to jaka jest wizja Bielawy 2030? Turystyka to nie tylko jezioro i okolica, samo jezioro to zdecydowanie za mało aby przyciągnąć turystę z Wrocławia czy ... Berlina. No tak. Są wszystkie możliwości przyrodnicze, jest potencjał, brak pomysłów na wykorzystanie tego wszystkiego i zrobienie spójnego projektu opartego na wizji np. właśnie Bielawa 2030. Jest co najmniej kilkanaście pól do eksploatacji w celu zrobienia z nich atrakcji. Do tego infrastruktura, do tego narzędzia, do tego marketing celowany konkretnie.
      A jezioro? Chwała, ale to atrakcja dla ludzi mieszkających w promieniu do 30 km na kilka godzin dziennie. Ile z tego kasy się wyciśnie? Skromnie. To nie na tym polega.
      Dlatego twierdzę, że wizji żadnej nie ma.

      Usuń
    3. Może Anonim z 10.59 zdradzi swoją wizję? Bo ja widzę cykliczne imprezy od Gladiatora, Strefę MTB, Regałowisko, Skatepark do tego planowaną rozbudowę sieci ścieżek rowerowych. Aż się prosi żeby powstały nowe punkty gastronomiczne - oczywiście prywatne, agroturystyka, baza motelowa jako punkt wypadowy w pobliskie góry. Wystarczy odpowiednia promocja ściągnie miastowych. Uważam, że burmistrz idzie w dobrym kierunku. Skoro zlikwidowano przemysł to trzeba wykorzystać to co można bo żaden geniusz nie zapełni parku przemysłowego. Wręcz uważam, że te miliony zmarnotrawiono

      Usuń
    4. Proste pytanie: Ile miejsc pracy stworzyła każda z tych cyklicznych imprez?

      Ewentualne pytanie dodatkowe: Ile pieniędzy wpłynęło do miejskiej kasy z zysku z organizacji tych imprez?

      Obawiam się, że odpowiedź to dwa zera.

      Moja wizja? Książkę mam napisać? W wielkim skrócie twarda infrastruktura oparta na górach. Jeżeli MTB to profesjonalne trasy downhilowe w różnych kategoriach, pumptracki, drogi dojazdowe do tego, parkingi i wyciągi. Jeżeli turystyka piesza to ścieżki w koronach drzew, wieże, zjeżdżalnie, tyrolki, trasy z adrenaliną po szklanych kładkach itp - coś czego nie ma gdzie indziej. Jeżeli turystyka awio to baza paraglajtów ale profesjonalna, do latania z instruktorem, z dojazdem, parkingiem i knajpą z tarasem widokowym. Itp. itd, dużo można by pisać.

      Usuń
    5. Jest tylko jeden problem... tereny z atrakcjami o których piszesz nie należą do Bielawy... Burmistrz mimo najszczerszych chęci nie wyda ani złotówki w te twarde inwestycje bo ... nie może

      Usuń
    6. No to tylko siąść i płakać.
      Ale chwila, moment, są przecież umowy kupna, użytkowania wieczystego, trwałego zarządu, użyczenia, dzierżawy, prawa zabudowy ect, ect.
      Mam radę. Zupełnie za darmo. Usiądź wygodnie, skup się, patrz mi na usta i słuchaj:

      zanim coś napiszesz - pomyśl

      Usuń
    7. Ok, myślę ;) a ty postaraj się zsumować koszty... jak policzysz daj znać ile ci wyszło :)

      Usuń
    8. OK, ty robisz projekt, ja kosztorys. Daj znać jak skończysz.

      Usuń
    9. Ale to twoje pomysły więc nie kombinuj i rób projekt z kosztorysem

      Usuń
    10. Stać cię na zaliczkę? Bo rozumiem, że mi zlecasz temat.

      Usuń
    11. Chcesz zaliczkę na realizację swoich pomysłów??? brniesz w złą stronę a to nie wróży sukcesu w zarządzaniu miastem

      Usuń
    12. Przepraszam. Dopiero teraz zorientowałem się, że rozmawiam z kretynem. Obiecuję się poprawić i więcej nie będę. Jeszcze raz proszę o wybaczenie.

      Usuń
    13. Czas reakcji świadczy o braku możliwości realnej oceny, dlatego nie mogę się obrazić :) główkuj dalej, może kiedyś poradnik dla akwizytorów wydasz :)

      Usuń
    14. Nie da się na gruncie semantyki ogólnej wywieść sugerowanego związku więc pozostanę sceptyczny.

      Usuń
    15. Mniej abstrakcji, więcej precyzji i Alfred Korzybski będzie zadowolony a społeczeństwo mniej zmanipulowane :)

      Usuń
    16. Ktoś tu się Nie-A naczytał :)

      Usuń
    17. Nie ogarniam tego skrótu, sorry, IQ zbyt niskie ;). Co Autor miał na myśli można zapytać???

      Usuń
    18. https://www.biblionetka.pl/art.aspx?id=296

      Usuń
  5. A wystarczyło wybrać siedmiu mądrych ludzi na radnych, którzy w koalicji z Klubem Radnych Niezależnych mogli spokojnie rozstrzygać w sprawach miasta i wspólnie tworzyć mądre uchwały, które burmistrz jako organ wykonawczy musiałby realizować. Spokój, godna postawa i szacunek to pojęcia zupełnie obce czwórce radnych, którym sodowa całkowicie wypłukała szare komórki i zachłysnęli się swoją wielkością

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawe ilu byłoby chętnych do wstąpienia do Rady Miasta, gdyby nie dostawali pieniędzy a pracowali w czynie społecznym, dla mieszkańców. Czuję, że rada miasta przestała by istnieć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niektórym wystarcza, że w końcu czują się "kimś" jeżeli przez całe życie byli "nikim"

      Usuń
    2. Dlaczego obrażasz ludzi.A kim ty jesteś ? Skoro kogoś nazywasz nikim.

      Usuń
    3. Jesteś radnym?

      Usuń
    4. Nie, ale chcę być i razem z panem blogerem BS uzdrowić miasto. Na szmalu mi nie zależy.

      Usuń
    5. Żart roku

      Usuń
    6. Anonimowy 4 kwietnia 20:42. Do uzdrawiania Bielawy jest sporo mieszkańców i to oni będą wymieniać tych pogubionych i interesownych radnych.

      Usuń
    7. Chroń na Boże od takich uzdrowicieli, którzy wszystko wiedzą najlepiej i na wszystkim najlepiej się znają

      Usuń
    8. Podobno w projekcie PiS Radni w samorządach będą mieli symboliczne diety. Ciekawe czy to obniży "zapał" i pęd do władzy

      Usuń
    9. W Bielawie są radni od podnoszenia ręki na komendę przewodniczącego (przewodniczącej) Klubu. Za to przytulą za kadencję około 48 tys. złotych. To jest naprawdę marnotrawstwo. Nie widzę przeszkód, aby diety dla radnych były symboliczne, pokrywające koszty ewentualnego dojazdu na sesję czy komisję i zakup garnituru, koszuli, butów i krawata.

      Usuń
    10. No nie ! fundusz reprezentacyjny to już przesada. Wystarczy schludnie jak do kościoła w niedzielę. Kiedyś za nieboszczki komuny dawali darmowy przejazd komunikacją miejską i 75 zł diety (wartość podobna do dzisiejszej)

      Usuń

Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.