Tak
jakoś zebrało mi się na wspomnienia dotyczące 2014 roku i przypomniałem sobie,
że przecież kandydat na burmistrza, pan Piotr Łyżwa, obiecał mi jakąś Kartę
Seniora:
e. Wprowadzę
Kartę Seniora - uprawniającą każdego emeryta do skorzystania z ulg podczas
imprez kulturalno-sportowych organizowanych przez Miasto.
I
tak się zastanawiam, czy może ja, jako senior, a bliżej emeryt, czegoś nie
przegapiłem. Ludzie starsi z zasady bardzo dokładnie wszystkiego pilnują,
choćby dla porządku. Ustabilizowany tryb życia, tabletki o tej samej porze,
obowiązkowe wyprowadzenie psa na spacer i nakarmienie kota. Obowiązkowa wizyta
u lekarza i sobotni wypad na targ choćby po to, aby spotkać kogoś znajomego.
No
i jak kandydat na burmistrza obiecuje Kartę Seniora, to można domyślać się, że
pragnie nad tymi seniorami w Bielawie pochylić się. Podobnie z innymi
obiecankami:
h. Będę zabiegał o zorganizowanie
dla ludzi w podeszłym wieku, chorych
i niepełnosprawnych, całodobowego dostępu do usług ambulatoryjnych w mieście.
i niepełnosprawnych, całodobowego dostępu do usług ambulatoryjnych w mieście.
i. Podejmę starania o przywrócenie
Bielawie nocnej i świątecznej pomocy medycznej.
j. Zaproponuję powiatowi i
sąsiednim gminom stworzenie domu czasowego pobytu
dla samotnych matek i osób prześladowanych w rodzinie.
dla samotnych matek i osób prześladowanych w rodzinie.
Jeszcze jest kilka miesięcy czasu,
aby te przedwyborcze obietnice spełnić, zwłaszcza dla najliczniejszej grupy
wyborców, jakimi są seniorzy w Bielawie. Jeśli nie da się zrealizować tych
ambitnych planów, wypadałoby się z tego wytłumaczyć, a może i przeprosić.
Starsi ludzie nie lubią być oszukiwani, nie lubią być lekceważeni, a obiecanie
im czegoś, to tak, jakby już to mieli.
A może jednak ta Karta Seniora jest
w Bielawie?
Tylko dlaczego ja o tym nie wiem?
Tylko dlaczego ja o tym nie wiem?
Niech pan zapyta członka bielawskiej rady seniorów Tomasza T., pracownika MZBM.
OdpowiedzUsuń