5 grudnia 2020

Skwer Eleni


Piszę o Skwerze Eleni, jak obiecałem napisać, gdy będzie już po oficjalnym otwarciu, jakie miało być w listopadzie. Otwarcia nie było, czeka na lepsze czasy, ale pan burmistrz na Facebooku zakomunikował, że prace zakończono, a więc pisząc, przed szereg nie wychodzę.

            Co prawda popełniłem już cząstkowe relacje w tym temacie, ale całościowego ogarnięcia jeszcze nie było. Otóż chcę bardzo podziękować pomysłodawcom i realizatorom tego pomysłu skweru w Bielawie. Uważam, że właśnie w takim kierunku zagospodarowania terenów powinno Miasto iść. Pomysł, aby patronką tego skweru była nasza krajanka, piosenkarka Eleni – jak najbardziej trafiony.

            W zagospodarowanie tego terenu włożono wiele pracy i choć robili to fachowcy, to potrafię to docenić, bo mam działkę, a i przy ogólnym placu koło budynku administracji ROD „Radość” też majstruję. Efekt tego przedsięwzięcia będzie dopiero widoczny wiosną i latem, kiedy w pełnej krasie pokażą się kwiaty i krzewy. Szczególnie interesują mnie tzw. motyle krzewy (budleja Dawida) – czy faktycznie potrafią przyciągnąć motyle?

            Teren zagospodarowany jest raczej nie bogato, ale gustownie z zaakcentowaniem okolicy ławeczki z postacią Eleni. Siedząc na tej ławeczce w towarzystwie piosenkarki, można popatrzeć na mural, jaki wymalowano na dwóch ścianach przybudówki domu mieszkalnego, co nie wszystkim się podoba w tym również mnie. Sama postać Eleni jest graficznie zrobiona super. Jest uchwycone podobieństwo, a nawet poprzez wyraz twarzy widać niejako osobowość postaci, ale następna ściana wg mnie jest porażką. Dla mnie to bohomaz, na którym brakuje jeszcze jelenia na rykowisku, a właściwie wielkiego muflona. Nie rozumiem tej grafiki, nie rozumiem, jak można było tak karykaturalnie przedstawić nasz kościół, gdzieś zagubiony w zieleni traw. A te latawce? Brrr!

            Ten rysunek był przesłaniany przez posadzone sosny i widzę, że te sosny przesadzono. To taka zmiana w trakcie. Podobnie było z tym dużym klombem miedzy ławeczkami, który całkiem niepotrzebnie podzielono. Tamten bardziej mi się podobał, przypominając słynne dywany kwiatowe z Ciechocinka.

            Ograniczenie tego skweru zdegenerowanymi ulicami: Wolności i 3 Maja, wpływa negatywnie na całość. Ten problem zniknie, kiedy te ulice będą remontowane, na co liczę i czego oczekuję.

            No i ta nieszczęsna ścieżka, którą wykonawcy nam zabrali na przekór, na złość. Tak się nie robi. Jeśli była wydeptana ścieżka, to wychodząc naprzeciw potrzebom mieszkańców, powinna być zrobiona nowa, jak inne w innym kierunku. Nietrafność tego przedsięwzięcia już się mści, bo ludzie dalej chodzą tą ścieżką. Nie pomogło skopanie i posianie trawy, a nawet zagrodzenie taśmą. Mam nadzieję, że ten błąd zostanie naprawiony w krótkim czasie, bo inaczej nie da się tego odczytać inaczej, jak jako złą wolę wielkich budowniczych.

            No i te pojemniki na odpady, które były na tamtym placu, a teraz przeniesiono je bliżej Osiedla Konstytucji 3 Maja.

            Nie wszystko jak widać się udało z tym skwerem Eleni.

http://boleslawstawicki.blogspot.com/2020/07/zabrali-mi-sciezke.html

https://boleslawstawicki.blogspot.com/2020/09/sciezki-nie-bedzie-na-pewno.html

http://boleslawstawicki.blogspot.com/2020/11/zabierzcie-to-w-cholere.html

 



























12 komentarzy:

  1. Przydałaby się tam jakaś fajna fontanna. Teraz są modne takie z pionowymi wytryskami z ziemi. W dodatku można je ładnie podświetlić wieczorem. Dzieci by miały świetną zabawę, a i w gorące dni byłoby ochłodzenie

    OdpowiedzUsuń
  2. https://youtu.be/mDS8KpeIABI

    Tak u nas powinien wyglądać Plac Wolności

    OdpowiedzUsuń
  3. Proszę zapytać, któregoś ze swoich kolegów radnych o koszt tego "skweru", wtedy porozmawiamy merytorycznie. Natomiast, jeżeli chodzi o odczucia estetyczne to jeżeli ktoś chwali efekt tej "inwestycji" to albo ma interes, żeby się podlizywać Hordyjowi albo nigdy nie był poza Bielawą i po prostu nie ma pojęcia jak powinien wyglądać prawdziwy, zadbany skwer, tym bardziej dedykowany jakiejś znanej osobie. Kolokwialnie rzecz ujmując, bida z nędzą... bez polotu i bez klasy, zresztą od dwóch lat tak właśnie przebiega kadencja Hordyja. Oprócz infantylnych i mocno naciąganych w swej treści ogłoszeń o "kolejnym spektakularnym sukcesie" np typu "Skwer Eleni" kompletnie nic sie w mieście nie dzieje. Nie powstało ani jedno miejsce pracy (oprócz tych w UM i podległych jednostkach), nie pozyskano ani jednego zewnętrznego inwestora, a pozyskane finanse zewnętrzne są tak żałośnie niskie, że wstyd o nich pisać. Bida z nędzą i tyle...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bida z nędzą to byla kadencja Łyzwy

      Usuń
    2. Wciąż myślisz, że kłamstwo powtórzone 100 razy stanie się prawdą? Teraz wróciło to samo co było za czasów duetu Dźwiniel - Hordyj czyli bida z nędzą opakowana w propagandę sukcesu, którego nie ma. Łyżwa troszkę odbudował to miasto łącznie z odzyskaniem zbiornika i remontem od lat nieczynnego basenu odkrytego, ale 4 lata to za mało, że ruszyć to co leżało przez 16 lat. Więc nie zaklinaj rzeczywistości i ciesz się z ławeczki patrząc na rykowisko bez jeleni namalowane na odrapanym garażu... ;)

      Usuń
    3. Anka, dobrze wiesz ze już nie wrocisz ;D

      Usuń
    4. Anonim z godz. 15.57 jesteś wróżką? Nie tylko odgadujesz imiona ale jeszcze przepowiadasz przyszłość... oczywiście cudzą bo swojej pod nosem nie widzisz :D być może dla anonima magistrat to szczyt marzeń i aspiracji i stąd ta podejrzliwość? :)))))) spokojnie, grzej stołek jeszcze 3 lata i spróbuj zobaczyć swoją przyszłość... a może lepiej nie, bo przy słabej psychice możesz nie wytrzymać ciśnienia ;D

      Usuń
    5. Z magistratem mam tyle wspólnego co Ty z pozyskiwaniem środków.

      Usuń
    6. Czyli wróżka, z magistratem nie ma nic wspólnego z pozyskaną kasą też a wszystko wie najlepiej hahahahahaha wyluzuj człowieku bo wrzodów dostaniesz :D

      Usuń
    7. Dajcie już spokój pani Ani. Było, minęło, po co się jeszcze jarać!

      Usuń
    8. A cóż to za słownictwo Panie Bolesławie? Jarać to można zioło... trochę kultury i szacunku jeszcze nikomu nie zaszkodziło

      Usuń
    9. Szanowny Panie, osoba którą wymienił Pan z imienia ma 30-to letni staż pracy... a jakim stażem mogą się pochwalić ci, którzy mają tak dużo do powiedzenia? Niestety, jak się niechcący wdepnie w g... to później jeszcze długo buta nie można doczyścić. Znam osobę i wiem, że żyje spokojnie i szczęśliwie, otoczona rodziną i prawdziwymi przyjaciółmi i nie zamierza tego zmieniać :)

      Usuń

Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.