12 grudnia 2018

Kogoście wybrali!? – Władysław Kroczak

Władysław Kroczak to jeden z potentatów samorządowych obok Zbigniewa Dragana, Leszka Stróżyka i Adama Pajdy. Nieprzerwanie nadaje na falach Rady Miejskiej Bielawy od 2002 roku i jest nadzieja, że i ta, już piąta jego kadencja, nie jest ostatnią.
            O radnym Władysławie Kroczaku można było przeczytać i u mnie na blogu, jeśli coś wyjątkowego wydarzało się. Dałem też, w przypadku kontynuowania JOW-ów, propozycję dla kandydatów z okręgu wyborczego Kroczaka, aby nie kandydowali, bo szkoda nerwów i kasy. Kroczak i tak wygra. Tym razem z 1. miejsca w okręgu 1. z KWW Piotra Łyżwy Sukces Bielawy zdobył aż 387 głosów. Na Kroczaka nie ma silnych.

            Można by się zastanawiać nad fenomenem Władka Kroczaka. Nie przypuszczam, żeby cały czas jechał na tej besterowskiej „Solidarności”. Wydaje mi się, że wygrywa prostota i uczciwość w normalnym życiu normalnego człowieka i obywatela. Potwierdzone jest to w prezentacji w materiale wyborczym:

Właściciel przedsiębiorstwa ogrodniczego. Przez 16 lat pracował w „Besterze”, gdzie w latach 1980-81 był przewodniczącym NSZZ Solidarność. Represjonowany za działalność w strukturach podziemnych, za bohaterską walkę odznaczony medalem „Niezłomni”. Radny Rady Miejskiej w czterech kadencjach, obecnie członek Komisji Planowania, Komisji Rewizyjnej oraz Komisji „Bielawska Karta Dużej Rodziny”. Jest również przewodniczącym Rady Parafialnej w parafii pw. Miłosierdzia Bożego. Pogodny, szczery, wrażliwy na drugiego człowieka, doświadczony samorządowiec. Honorowy obywatel Bielawy.

            Jak już gdzieś pisałem, do 2013 roku to ja tą bielawską polityką nie bardzo się interesowałem. Coś mnie tknęło już w 2012 roku podczas akcji referendum odwoławczego burmistrza Dźwiniela i ta panika rządzącego obozu bardzo mi się spodobała.  Piszę to dlatego, że radny Władysław Kroczak przez całe lata będąc w klubie radnych „Forum”, współpracował ściśle z tym obozem, a więc i z Sojuszem Lewicy Demokratycznej i postkomunistami. Jeszcze na początku VII kadencji samorządu nie był zdecydowanym, z kim trzymać. Ostatecznie przełamał się do burmistrza Piotra Łyżwy i nawet został zastępcą przewodniczącego RM.
 Do wyborów w 2014 roku startował z „Forum” i dostał się do Rady z tego ugrupowania razem z Jarosławem Florczakiem. Dokooptowali jeszcze niezrzeszonego radnego Kamila Wojciechowskiego i mieli Klub Radnych „Forum”. Potem były jeszcze różne pierepałki i Kroczak został bez klubu, jak słynny król Jan bez Ziemi. Na dwie sesje przez końcem kadencji poprzedniej Rady wraz przewodniczącym Rady Zbigniewem Draganem został odwołany z prezydium.
Jak wiemy klub Porozumienie dla Bielawy Piotra Łyżwy w ciągu kadencji rozpadł się i na jego gruzach z pozostałych członków Platformy Obywatelskiej Powstał Klub Radnych PO Forum z Kroczakiem. Trudno powiedzieć czy radny Władysław Kroczak przykleił się do PO, czy PO przykleiło się do niego.
Obecnie radny Kroczak, choć nie startował do wyborów z PFS „Forum”, jest w klubiku „Forum” wraz z radną Beatą Saj i radnym Piotrem Łyżwą. Czy jednak jest to kolejna fikcja jak swego czasu klub radnych PiS Włodzimierza Palucha, to ja nie wiem.
Radny Kroczak jest członkiem Komisji Rewizyjnej Rady Miejskiej Bielawy i Komisji Planowania. Czym wykaże się w tej kadencji? – zobaczymy, choć i tak mało kto się tym będzie interesował. Jedno jest pewne, że w 2023 roku z pierwszego miejsca jakiejś listy kolejny raz wystartuje Władek Kroczak i jest również pewne, że znów wygra.

(zdjęcie kopiowane z materiałów wyborczych)




            

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.