W kontekście wyborów samorządowych,
które mają być dopiero za dwadzieścia miesięcy, pojawiają się już w
publikacjach i komentarzach w Internecie konkretne osoby. I choć jeszcze nie
zdeklarowały się wprost, że będą ubiegały się o fotel burmistrza po burmistrzu
Piotrze Łyżwie, to giełda już działa. I choć wprost nie powiedziane, to jeśli
pisze się - radna Marta, to wiadomo, że chodzi o panią Martę Masyk. Jeśli pisze
się – Andrzej H., to każdy kojarzy pana dra Andrzeja Hordyja. Może ci ludzie
jeszcze nie wiedzą, jakie mają plany, a my już wiemy.
A ja, używając w swoich artykułach
pełnych imion i pełnych nazwisk, może popełniam jakiś nietakt, może nie
powinienem, może należałoby dać Czytelnikowi możliwość odgadnięcia, o kogo
chodzi?
Niektórzy jednak idą jeszcze dalej i
w ogóle nie podają imion i nazwisk tam, gdzie powinny być podane, a nawet imię
i nazwisko im się zabiera, tak, jak to miało miejsce na sesji 30 listopada 2016
roku:
Pytałem radnego pana Rafała K.,
dlaczego to zrobił? Nie chciał odpowiedzieć, tajemniczo uśmiechając się. A więc
są jakieś tajemnice, jakieś podchody, może jakieś intrygi?
Komu wadzi pan dr Rafał Brzeziński?
Od dzisiaj jestem szczęśliwym
posiadaczem ostatniego numeru „Wiadomości Bielawskich”. Artykuł „Nowa sieć
szkół w Bielawie została przyjęta”, traktuje o szkołach, ale i są wzmianki z
sesji z 29 marca 2017 r. To właśnie na tej sesji pan dr Rafał Brzeziński
opowiadał radnym o bielawskich zabytkach, co było zapowiedziane i co się
dokonało. Pisząc informację o tym, zapewne Redaktor Naczelny pan Łukasz Masyk,
poszedł za ciosem radnego Rafała K. i nie omieszkał nie napisać, kto prelekcję
wygłosił:
Następnie radni
wysłuchali prelekcji pod tytułem „Zabytki Bielawy w pracach badawczych
wydawnictwa Miejskiej Biblioteki Publicznej w Bielawie. Rola i znaczenie
pierwszego w historii Bielawy przewodnika historyczno-turystycznego po mieście”.
Panie Masyk! Czyjej prelekcji
wysłuchali radni? Krasnoludka ze zdewastowanej Góry Krasnoludków?
W Bielawie mamy tylko kilka osób z
tytułem doktora. To ks. dr Stanisław Chomiak, ks. dr Robert Begierski, ks. dr
Daniel Marcinkiewicz, pan dr Andrzej Hordyj i pan dr Rafał Brzezinśki. Czy nas
nie stać na to, żeby być dumnymi z tych osób, poprzez zaznaczanie w każdy możliwy
sposób ich obecności w naszej społeczności, poprzez wymienienie z imienia i
nazwiska z podaniem stopnia naukowego? A może w przypadku pana dra Rafała
Brzezińskiego to jakaś zmowa, próba dyskredytacji czy nawet poniżenia?
Wydaje się, że musi być na to jakaś
rzeczowa odpowiedź i może to tylko kwestia czasu, kiedy ten spisek w Urzędzie
Miasta w odniesieniu do pana dra Rafała Brzezińskiego zostanie wykryty. Bo, że
spisek jest, to przecież widać.
Przykre jest to w jaki sposób traktuje się ludzi w Bielawie. Brak szacunku
OdpowiedzUsuńZe wstępu i całości artykułu wynika, że pan dr Rafał Brzeziński jest kolejnym kandydatem na Burmistrza. Więc nie ma co się dziwić że.....jest "zmowa milczenia". Nie byłem nie słyszałem wykładu, ale taki przewodnik to super sprawa.
OdpowiedzUsuńA znasz Ryśka.
OdpowiedzUsuńRyśka z Klanu?
To jest jakaś paranoja.
Pamiętam jak ktoś opisywał i miał pretensję do jednego z doktorów.
I to kto? ktoś kto nie ma odpowiedniego wykształcenia aby dorównać do jego erudycji.
Ja wszystko wiem na temat metod śledzenia. Podsłuchiwania i straszenia. No i....? No i fajnie!
OdpowiedzUsuńJestem tajnym współpracownikiem Don Pedro. Dla kolegów Żużel 2