6 marca 2017

Katastrofa ekologiczna w parku

Taki syf w naszym parku na wodzie to jest na porządku dziennym od zawsze, ale nie pamiętam, żeby kiedykolwiek pływały zdechłe ryby. Te mniejsze – to karasie i żywych jeszcze jest ich dużo w wodzie, bo w zeszłym roku widziałem. Natomiast skąd wziął się tam taki duży karp, może nawet czterokilowy, to nie mam pojęcia. Może ktoś wpuścił przed wigilią, zamiast zjeść?

No i ta woda gęsta od śmieci. Co pływa, to widać na wierzchu, a co jest na dnie? I na taką wodę wkrótce wpuści się kajaki i rowery wodne. Sama radość.

Czy w Bielawie ma ktoś tę wodę pod opieką?


















5 komentarzy:

  1. "Grzech ekologiczny"nie ominął Bielawy,ale to nie tylko u Was.
    Taki syf grozi"collapsem"w Bielawie i okolicy,a jak szybko rozprzestrzenia się epidemia ospy:
    http://collapse-thedivisiongame.ubi.com/pl#
    Byłem w Zagórzu Śląskim po spuszczeniu wody z jeziora.
    wyszedlzdomu.pl/co-ukrywaly-wody-jeziora-bystrzyckiego-mega-galeria/
    Młodzież posprzątała brzeg i dno jeziora.
    Eksploratorzy szukali w odsłoniętych sztolniach UFO i Hansa Kammlera:
    bell.greyfalcon.us/Kammler.htm

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko nie wywieźcie tych śmieci do lasu!Służby leśne co roku wywożą
      z polskich lasów co najmniej 100 tys.metrów sześciennych śmieci.
      to ok.1000 wagonów.Kwoty przeznaczone na ten cel przekraczają 15 mln zł.
      Coraz więcej jest porzucanych w lesie odpadów budowlanych
      i poremontowych.W ten sposób firmy zobowiązujące się do utylizacji
      śmieci,po wykonanym zleceniu próbują ograniczyć wydatki,zwiększając
      zysk kosztem nas wszystkich.Nawet 5 lat za # nie odstrasza przed
      wywożeniem śmieci do lasów i przydrożnych rowów.

      Usuń
  2. Masakra! Ja się pytam gdzie jest staż miejska? Gdzie jest urząd miejski?

    OdpowiedzUsuń
  3. a gdzie są mieszkańcy Bielawy?????????

    OdpowiedzUsuń
  4. Jednym słowem nie ma winnego tak skandalicznego stanu rzeczy. Może uda się Panu, Panie Bolesławie dowiedzieć kto tym "syfem" zawiaduje ??
    Na moje wykształcenie, błąd popełniono na początku przygotowywania "akweniku" do rekreacji - dno nie zostało dokładnie wyczyszczone, pozostawiono muł i szlam, który w krótkim czasie je zdegradował. Nie nasadzono nawet jednej roślinności, dzięki której akwenik by żył. Żal takiego marnotrawstwa.
    Pozdrawiam -

    OdpowiedzUsuń

Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.