Ostatnio zakupiono do kościoła
wycieraczki, ocieplono dach na plebanii, wymieniono drzwi w Domu Parafialnym, założono
siedziska na ławki, wyłożono kostką plac przykościelny, wymieniono kotłownię na
plebanii, wyremontowano pokoje dla księży, wyremontowano wieże kościoła, zakupiono
figurę Świętego Michała Archanioła, postawiono nowe balaski, utrzymywano kurię i Dom Księży Emerytów, i
wiele jeszcze innych rzeczy, ale dla tych czterech krzyży, jakie są na terenie
parafii nie zrobiono nic, a jeszcze dopuszczono do ich dewastacji. I dziwi mnie
dobre samopoczucie ks. proboszcza, gdy chodzi z tacką i zbiera na kolejne
bardzo „ważne” remonty.
Czy te nasze krzyże doczekają się
zainteresowania ze strony księdza proboszcza, czy będą czekać na następnego, co
zapewne rychło nie nastąpi?
W marcu będzie wygłoszony wykład w UM na
temat zabytków i będzie mowa również o krzyżach w Bielawie. Może ks. prałat pofatyguje
się i przyjdzie posłuchać, jeśli akurat nie będzie miał zajęcia w kurii jako kanclerz,
bo wszak wiadomo wszystkim zainteresowanym, że ks. Chomiak trzyma „dwie sroki
za ogon” i dla tej bliższej czasu ma niewystarczająco, jak na proboszcza. A
może wyśle na ten wykład jakiegoś kompetentnego księdza z parafii, albo
najlepiej wszystkich, aby później mogli wyrobić sobie zdanie – co z tym fantem
zrobić?
Zastanawia mnie to, że proboszcz Chomiak
zabiegał o postawienie w listopadzie figury Matki Bożej na Placu Wolności, a zupełnie
nie pomyślał, żeby najpierw zadbać o krzyże z wizerunkami Jej Syna na terenie swojej parafii.
Myślę, że tak się nie godzi.
do rozbiórki
OdpowiedzUsuńProboszcz oderwał się od realiów (POwyborcza trauma), jak pożal się Boże poprzednia władza. Może zimny prysznic, może zmiana na inną "strefy klimatycznej" byłaby lekarstwem ?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam-
Szanowny Panie Bolesławie ,martwi się Pan stanem krzyży, więc mniemam, że jest Pan osobą wierzącą ,a w tym wpisie znajduję tylko krytykę bliźniego, a gdzie miłość? Poza tym sam Pan wymienił jak wiele ważnych rzeczy zostało wykonanych, a przecież nie da się zrobić wszystkiego naraz. Osobiście uważam, że proboszcz jest bardzo dobrym gospodarzem naszej parafii. Pozdrawiam i życzę pokoju serca i miłości.
OdpowiedzUsuńSą priorytety. Już dwa lata temu oficjalnie, a wcześniej też o tym nasz ks. proboszcz wspominał, że trzeba wymienić instalację elektryczną w kościele, bo kościół może się zapalić. Czy odwodnienie kościoła nie mogło poczekać? A podjazd dla niepełnosprawnych do kościoła, którego koszty chętnie pokryją parafianie nawet w zbiórce do puszek? Ważniejsze balaski i figura św, Michała Archanioła? A obiecana renowacja grobów proboszczów, budowniczych kościoła?
UsuńKrzyże nie są zabytkowe, proszę sprawdzić na wykazie zabytków a później pisać głupoty na tym grafomańskim blogu.
OdpowiedzUsuńJest w tytule artykułu znak zapytania. Dziękuję A 20:07 za informację. Proszę jeszcze odpowiedzieć, czy ten krzyż jest symbolem wiary, bo, że nie jest zabytkiem, to już mi A uzmysłowił.
OdpowiedzUsuńJeżeli Jezusa by powieszono to czy czczono by szubienice?
OdpowiedzUsuń"Chwałą naszą jest Krzyż Pana Naszego Jezusa Chrystusa", a nie szubienica.
UsuńPersona Non Grata-"Obrońca Krzyża"Andrzej Hadacz wrócił!
Usuń:)