10 października 2016

Na przekór?

           
       
          Na początku bardzo przepraszam szanownych Czytelników za to, że przez te kilka dni nic nie pisałem. Tym, którzy w związku z tym martwili się o mnie – bardzo za troskę dziękuję. Po prostu znów wojażowałem po Polsce, a tym razem aż na Podlasie, a w drodze powrotnej zahaczyliśmy nawet o Warszawę, choć tylko przejazdem. Oczywiście w Warszawie znów niechcący wjechałem na Trasę Siekierkowską od Traktu Brzeskiego i mimo dwóch dzipiesów, pobłądziłem. Na szczęście kupiłem wcześniej aktualną mapę Warszawy i na szczęście były to ranne, niedzielne godziny. I tak na nas trąbili – ale najważniejsze, że wróciliśmy i to jadąc cały czas autostradą i eskami, aż do wyjazdu z obwodnicy autostradowej Wrocławia, a więc około 420 km.

            Ten kilkudniowy wypad zapewnie zaowocuje jakimiś reperkusjami na blogu, a dzisiejsze zdjęcie wykonałem, powiedzmy, gdzieś na Podlasiu.


2 komentarze:

  1. Trwa szaruga jesienna.Wiatr,deszcz i łamiące się drzewa.Na parkingu szkolnym w Kłodzku,zawaliło się drzewo,które zniszczyło sześć samochodów.Nikt nie ucierpiał.Wszystkie samochody należały do kadry pedagogicznej.Szkoła już na początku roku skierowała wniosek o wycięcie kilku drzew stojących na terenie parkingu.Jak na ironię ten klon wyglądał najzdrowiej ze wszystkich-pozory mylą.To,które zniszczyło kilka samochodów wciąż jest nie usunięte.
    Henryk

    OdpowiedzUsuń
  2. Czekam na Pana reportaż.Drzewa są potrzebne o tym wiemy ale przy drogach były sadzone kiedy jeździło się karetami i wozami konnymi,czy w obecnym czasie muszą zagrażać życiu.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.