My znamy w Bielawie z tamtego okresu
podobny przypadek – pana Stanisława Mączniewskiego, pracownika „Besteru”, o
którym dość długą historię opowiedziałem na blogu. Pierwszy link - http://boleslawstawicki.blogspot.com/2014/10/stanisaw-maczniewski-cz-i.html
W związku z tymi artykułami były
zapytania, kto pana Mączniewskiego tak bił podczas pierwszego przesłuchania?
Wahałem się, czy ujawnić nazwisko, ale po tym artykule zdecydowałem się ujawnić to, co powiedział i powtarzał pan Stanisław Mączniewski:
- Bił mnie Bąk!
Więcej nie powiem, najwyżej
prokuratorowi z IPN.
Jeżeli ktoś chciałby wrócić do
tamtego materiału, to dowie się, że pan Mączniewski swojemu oprawcy wybaczył,
choć do końca życia, nie mógł zrozumieć, dlaczego był bity.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.