Szańce ostrzyżono od strony
przychodni. Zostawiono samosiejki drzew i krzewów, co świadczy o tym, że taki
stan pozostanie na długo. Wkrótce z samosiejek wyrosną drzewa, a potem, aby je
wyciąć, trzeba będzie pytać o zgodę i zdobyć odpowiednie pozwolenia.
A przy okazji tego totalnego
nieporządku można pozwolić sobie na dzikie wysypisko śmieci w środku miasta.
Tak jest w Bielawie, ale tego w folderach o naszym mieście nie zobaczy się, a
Komendant Straży Miejskiej może już wkrótce wystawi pierś do jakiegoś
odznaczenia. Przecież już niedługo XXV-lecie.
A może iść do burmistrza i załatwić
to prywatnie? Tylko ile to może mnie kosztować – to „prywatnie”? Chodzi
oczywiście o stres.
I tak się rozczulam, gdy pomyślę, że gdyby był to teren naszej SM, żadnego stresu by nie było. I tak sobie myślę, że gdyby radnym na tym terenie nie był pan Tomasz Wojciechowski, tylko może jakiś inny Tomasz, albo inny Wojciechowski - też może stresu by nie było. No cóż. Przy najbliższych wyborach temu panu już zdecydowanie podziękujemy.
Wstyd! Normalnie wstyd!
Ma Pan rację, Panie Bolesławie. WSTYD!
OdpowiedzUsuńno tak
OdpowiedzUsuń