2 czerwca 2016

Była sobie trawa

   
     Pociąg do zagospodarowywania terenów zielonych w Bielawie przez naszych kierowców jest zaiste imponujący. Gdyby ci kierowcy z taką determinacją do niszczenia, wykazali się podobną do tworzenia a nie niszczenia, nasze miasto zapewne wyglądałoby inaczej. Ten pokazywany na zdjęciu teren, jakby ukryta gdzieś enklawa zieleni, został wypatrzony przez pazerne ślepia samochodów. Nie ostoi się nic, żadne miejsce, gdzie nie ma znaku zakazu parkowania.



       A przecież opodal, niecałe sto metrów od tego miejsca, jest duży parking przy ROD „Radość”, wybudowany przy okazji rozbudowy obwodnicy.


Wydawał się wtedy bardzo duży i niepotrzebny. Stawało na nim kilka samochodów działkowców i to w dzień. Byli tacy, co z burmistrza Dźwiniela drwili, że niepotrzebnie wydał pieniądze na taki duży parking. Jednak w tym przypadku burmistrz Dźwiniel miał rację. Teraz ten parking jest z powodzeniem wykorzystywany, a miejsce z drugiej strony od bramy na działki czeka na podobne zagospodarowanie, o czym już pisałem, a odzewu nie ma.
Normalka. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.