Pod takim tytułem retorycznego pytania zamierzam pociągnąć cykl rozważań na temat Straży Miejskiej w Bielawie. Oczywiście, jak zwykle, nikt mnie do tego nie namawiał i nikt mnie nie inspirował. Inspiruje samo życie i jego obserwacja. To najlepszy podpowiadacz, czym warto się zająć, mając w tym przypadku na uwadze dobro Bielawy. Już niejednokrotnie w swoim pisaniu o Straży Miejskiej w Bielawie wspominałem. Intensywna jednak rozbudowa tej formacji w Bielawie może być jednak różnie postrzegana przez społeczność miasta, jak również praca wykonywana przez tych mundurowych funkcjonariuszy powinna być oceniana nie tylko przez zwierzchników, ale i pośrednich pracodawców, czyli samych mieszkańców.
Po zmianach w samorządzie w 2014 roku i odejściu pana Zbigniewa Grubki z funkcji komendanta Straży Miejskiej optowałem za likwidacją Straży Miejskiej w Bielawie. Jak to najczęściej bywa – nie posłuchano mnie, widząc w Straży Miejskiej konieczną w Bielawie formację, funkcjonującą na nowych, zdrowych zasadach. W takiej sytuacji traktuję Straż Miejską jako zło konieczne podobnie jak inkubatory, szkołę leśną i park przemysłowy. Skoro już to jest, to trzeba zagospodarować i najlepiej tak, aby nie przynosiło strat. Straty z tytułu utrzymywania Straży Miejskiej w Bielawie wynoszą rocznie około 750 tys. zł (podaję za Igorem Rzetelnym), co wyniesie przez kadencję 3 miliony zł. To jest ogromna kwota, której na pewno Straż Miejska mandatami nie pokryje.
W cyklu tym mam zamiar pokazywać
Straży Miejskiej, czym mogłaby się zająć, aby coś w Bielawie robić oprócz
codziennych odpraw. Również zapraszam do współpracy mieszkańców Bielawy, aby
pokazywali, czy zgłaszali do mnie różne tematy, które przekażę Komendantowi
bezpośrednio, czy odpowiednim pismem. Ewentualnych Komentatorów proszę o
kulturę wypowiedzi i nie wystrzelanie od razu całych magazynków, bo cykl będzie
długi i rozwojowy.
Na dzień dzisiejszy nie wiem ilu
funkcjonariuszy liczy nasza Straż Miejska, bo powołuje się do służby nowe
osoby. Jak się zorientowałem, niektóre z nich budzą kontrowersje. I do tego też
się będę odnosił. A na początek wyrażam swoją dezaprobatę do zatrudniania i
pozostawiania w zatrudnienia osób, które mają już wypracowaną emeryturę. I nie
ma to znaczenia, czy te osoby pracują w Urzędzie Miasta, MZBM czy Straży
Miejskiej. Takie praktyki oceniam jako naganne i niemoralne. I chociaż jest to
zgodne z prawem, to trzeba mieć na uwadze to, że tak naprawdę te osoby i ich
pracodawcy uczestniczą w procederze zabierania pracy tym, którzy pracy nie mają
i nie mają środków do życia, dając takim ludziom dodatkowe zatrudnienie. To patologia, która i nasze miasto obejmuje.
Był jakiś projekt ustawy, aby to zmienić, ale chyba nie przeszło.
Na początek od siebie zwracam się do
Straży Miejskiej o ocenę sytuacji na krańcu ulicy Brzeżnej przy Rondzie „Bieltexu”.
Czy wypada, aby taki gruchot stał na publicznym miejscu w mieście? Jeśli nie,
to dlaczego Straż Miejska do tej pory się tym autem nie zainteresowała?
http://dsw.doba.pl/artykul/komentarz/2234/0/1564/1/
8 maja 2016 r.
Tego samochodu na tym miejscu już nie ma.
8 maja 2016 r.
Tego samochodu na tym miejscu już nie ma.
Dane podawane przez Igora Rzetelnego nie są rzetelne. A skoro pan się na takie źródło powołuje też już przestał być dla mnie wiarygodny. Żegnam
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze, że poruszył Pan temat bycia lub nie bycia straży miejskiej w Bielawie.Każdy Bielawianin powinien się wypowiedzieć na ten temat,ponieważ cała straż łącznie z komendantem wynagradzana jest z naszych podatków. Moim zdaniem są dwa aspekty tej sprawy, po pierwsze zasadność funkcjonowania służby jako takiej, po drugie kierowanie tą jednostką. Kontrowersyjne zarządzanie jednostką i brak widocznych efektów jej pracy wzbudzają temat do dyskusji.
OdpowiedzUsuńDlatego chcę dyskutować, a na wnioski ostateczne wkrótce przyjdzie czas.
Usuńale mnie to wkurza jak ktoś mówi że z kogoś podatków jest coś opłacane , ale ten ktoś pracuje też na podatki
UsuńDo Anonima 25.04.21:36. Nie lubię Igora Rzetelnego i jak dowiem się, kto to jest, to wytargam za uszy, ale akurat te dane są prawdziwe. Na SM Bielawa planuje wydać w 2016 r. To jest na BIP 714530 zł
OdpowiedzUsuńhttp://bip.um.bielawa.pl/pl/bip/artykuly/px_zal5_do_uchwaly_nr17.149.15.pdf
niby za co pan chce wytargac za uszy pana Igora Rzetelnego z www.infobielawa.pl
OdpowiedzUsuńon pokazuje druga stronę medalu.
Jedni chwala władze a inni krytykują.
Mamy wolne media wkoncu
Wolne media nie można wykorzystywać do tego, aby kogoś szkalować. ośmieszać i kimś pogardzać. To robi Igor Rzetelny. Ta druga strona medalu w przypadku IRz jest gładka, bez rewersu, bez twarzy, bez nazwiska, jak IRz. A to co Igor Rzetelny robi, a co Anonim nazywa krytyką, to jest czyste chamstwo. I ukrywanie się za pseudonimem jest tchórzostwem. Igor Rzetelny wstydzi się swojego nazwiska. A tak w ogóle, to podobno ten nijaki Igor Rzetelny to dwóch panów, którzy jeszcze do niedawna stanowili elitę Bielawy. Po prostu wstyd.
Usuń"Wolne media nie można wykorzystywać do tego, aby kogoś szkalować. ośmieszać i kimś pogardzać." Cały Twój blog też taki jest. Po prostu wstyd.
OdpowiedzUsuńtez się z tym zgadzam,gościu nie ma co robić tylko wszystkich obraża na tym blogu , a poza tym ciągle coś tu opisuje jaka ta bielawa wygląda, jak brudno jak czysto ,jak super albo nie , niech się jakąs on robotą zajmie , jak nie ma emerytury lub ręty niech nie zazdrośći innym że chcą i pracują , każdy orze jak może , a on to nierób moim zdaniem
UsuńWiktoria Mała. O, widzę, że ktoś nowy i zadziorny. To mi odpowiada. Proszę częściej, bo myślę, że się nie znamy. "Gościu, ręta, nierób" - sama poezja. Dawno tak się dobrze nie poczułem, jak po tym wpisie. Gratuluję wyjątkowej veny.
UsuńWiktoria Mała wyluzuj i omijaj błędy ortograficzne, bo nagminne ich stosowanie obnaża twoją inteligencję i dyskryminuje cię.
OdpowiedzUsuńMyślę, że te błędy są celowe. Wiktoria Mała została spłodzona przez wykształconego komentatora, któremu nie podoba się, że piszę o Straży Miejskiej. Taki atak na dwa fronty. Wiktoria Mała do tej pory nie występowała, a jeśli jest nowy komentator, to z zasady przegląda również inne wątki. Jest to nieudana próba blamażu i dochodząc do takich wniosków niekoniecznie trzeba było pracować w MO.
Usuń