Do napisania
tego artykułu zobowiązuje mnie niejako, jak zwykle, troska o Bielawę, troska o
korzystny wizerunek naszych władz samorządowych, aby miały z czym wystartować w
walce o następną kadencję, lub, ewentualnie, przynajmniej dotrwać do końca tej kadencji,
oraz list od pana Włodzimierza. A chodzi nam znów o zamek, który jakby był poza
polem zainteresowania Urzędu Miasta i naszych radnych.
Oczywiście
otwieranie mostku dla zakochanych w Bielawie jest bardzo ważne i rozumiem zainteresowanie
tym wydarzeniem TV Sudeckiej, Doby i DDZ-24, o DTP-24 już nawet nie wspomniawszy,
chociaż, przynajmniej, zapowiedź tego wydarzenia wspomniał. I tu od razu apel
do tych mediów, które mają tak duże pole do działania i możliwości perswazji i
nacisku, aby również zainteresowały się bielawskim zamkiem. Chyba szykuje się następny
skandal w wykonaniu burmistrza miasta, jego pomagierów i podpowiadaczy, podobny
do tego ze zbiornikiem „Sudety” z 2006 roku.
Zamek jest
do kupienia od Powiatu i Bielawa otrzymała w tym temacie określone preferencje.
Jeśli Powiat jest taki hojny i podarował Bielawie nawet 1200000 zł zobowiązania
za drogę Dzierżoniów – Łagiewniki, co odtrąbiono jako sukces, to może Powiat oddałby
nawet za darmo ten NASZ zamek. Jeśli już nie za darmo, to może chociaż za
złotówkę. Myślę jednak, że dziadów z siebie robić nie będziemy i na te 800 tys.
zł, do jakiej to kwoty Powiat zamierza opuścić cenę zamku, aby mógł go kupić
jakiś „znajomy prywaciarz”, Bielawę będzie stać. I w sytuacji, kiedy wydaliśmy
lekką ręką w minionych kadencjach miliony na zupełnie niepotrzebne i
nietrafione inwestycje, kiedy utrzymujemy w Urzędzie Miasta fachowców, którzy
zupełnie nie mają pojęcia, jak tę Bielawę zagospodarować, to przejęcie zamku
może tylko ten zły trend odwrócić; a tych urzędników skierować do jego remontu
z jednym z zastępców burmistrza na czele.
Za panem
Włodzimierzem powtarzam, co można w zamku zrobić, a jest to tylko wstęp do możliwości
jego zagospodarowania:
To jest faktycznie jedyny skarb w tym mieście, pomijając te
nie wykopane.
Jest to kapitalna budowla, gdzie spokojnie można wpakować muzeum, galerie, rożnego rodzaju wystawy, kawiarenkę, mały hotelik na 60 osób, i oczywiście jeszcze kilka pomysłów dla zamku jest. Można stworzyć coś konkretnego, tylko nie bardzo mamy fachowców, którzy w zdecydowany sposób określiliby funkcjonalność, rentowność, i inne biznes plany związane z zamkiem . To jest naprawdę przytulne miejsce i na coś w tej Bielawie trza postawić. Przecież różne instytucje można przenieść do zamku i dać im tam miejsce do funkcjonowania. Jeżeli powstawały inkubatory dla biznesu, to może stwórzmy coś dla ducha, by ludzi przybywających do Bielawy skierować do zamku.
Jest to kapitalna budowla, gdzie spokojnie można wpakować muzeum, galerie, rożnego rodzaju wystawy, kawiarenkę, mały hotelik na 60 osób, i oczywiście jeszcze kilka pomysłów dla zamku jest. Można stworzyć coś konkretnego, tylko nie bardzo mamy fachowców, którzy w zdecydowany sposób określiliby funkcjonalność, rentowność, i inne biznes plany związane z zamkiem . To jest naprawdę przytulne miejsce i na coś w tej Bielawie trza postawić. Przecież różne instytucje można przenieść do zamku i dać im tam miejsce do funkcjonowania. Jeżeli powstawały inkubatory dla biznesu, to może stwórzmy coś dla ducha, by ludzi przybywających do Bielawy skierować do zamku.
Marzą mi się bale na zamku, coś z historii, można stworzyć z
prawdziwego zdarzenia pomieszczenia dla realizowania swoich projektów przez
młodych, już widzę wieczory poetyckie na zamku, powstanie jakiejś grupy
rycerskiej , no i w lochach otwieramy największy labirynt strachu na Dolnym
Śląsku … i tak dalej.
Wszystko jest w rękach panów radnych, pani radnej i włodarzy miasta. Może powinniśmy nawet powołać bractwo do walki o zamek Sandreckich ?
Wszystko jest w rękach panów radnych, pani radnej i włodarzy miasta. Może powinniśmy nawet powołać bractwo do walki o zamek Sandreckich ?
A ja dodam, że pani radna, panowie radni i włodarze miasta, są z kolei w naszych rękach.
Wydaje
mi się, że naszego burmistrza Piotra Łyżwę znam. Jego konsekwencja i upór w
działaniu bez rozgłosu do zakończenia tematu, choć mnie denerwuje, bo
chciałbym, aby wszystko było na już, jeśli nie już na wczoraj, daje konkretne
efekty. I myślę, że sprawy tego zamku nie odpuści, choćby pan Runowicz i pani
Greiner mieli inne zdanie, bo na zdanie radnych w tej sprawie zupełnie nie
liczę. Radni sprawy zamku w kontekście Bielawy zupełnie nie czują, a i tak
przecież najważniejsze jest, aby wziąć kasę za posiedzenie… sobie, ewentualnie ładnie
wyjść na zdjęciu z zakochanymi. Taki to już los radnych.
A
może się mylę? Może radny, np. Możejko, zainicjuje jakieś działanie w sprawie
zamku? Może chociaż jakieś zapytanie do Burmistrza napisać na kartce? A może
radny Janczak do radnego Możejki dołączy i powołają w Bielawie bractwo do walki
o zamek Sandreckich z Urzędem Miasta i Radą Miejską?
Od razu się zapisuję i pan Włodzimierz również.
Powodzenia
w tej walce życzę!
Uzupełnienie
Uzupełnienie
ZAMEK – albo
nie będzie nas – będzie las…
nie będzie nas – będzie las…
W słońcu stanąłem – spoglądam na mury
– Te już niejedno widziały.
Opresjom licznym, pewnie odpór dały
– Czy zdzierżą siłom natury?
– Te już niejedno widziały.
Opresjom licznym, pewnie odpór dały
– Czy zdzierżą siłom natury?
Póki w nich człowiek ostoi swych szukał,
Wzmacniał gdzie trzeba – zdzierżyły!
Lecz odkąd pustki tam się zagnieździły,
–Wiatr jeno do okien puka…
Wzmacniał gdzie trzeba – zdzierżyły!
Lecz odkąd pustki tam się zagnieździły,
–Wiatr jeno do okien puka…
Kiedyś głos dziatwy z tych murów dobiegał
– Niósł z sobą wiew optymizmu,
Dziś gorycz ciszy. – W niej kropla cynizmu
– Że lud Bielawy znów przegrał…
– Niósł z sobą wiew optymizmu,
Dziś gorycz ciszy. – W niej kropla cynizmu
– Że lud Bielawy znów przegrał…
Znikła tradycja przemysłu – tak żywa!
– Lud milczał – wierzył w przemiany,
I tak, jak zawsze – został oszukany
– Teraz na saksach przebywa.
– Lud milczał – wierzył w przemiany,
I tak, jak zawsze – został oszukany
– Teraz na saksach przebywa.
Przyroda siłę ogromną posiada
– Ma przy tym – chciwą naturę!
Wedrze się kiełkiem w budowli strukturę
– I w gruzy ją porozkłada!
– Ma przy tym – chciwą naturę!
Wedrze się kiełkiem w budowli strukturę
– I w gruzy ją porozkłada!
To samo spotkać ten obiekt wnet może,
– Jeśli nie wróci do ludzi,
Toć w nim Muzeum mogłoby się chlubić
Swoją Kolekcją! – daj Boże…
– Jeśli nie wróci do ludzi,
Toć w nim Muzeum mogłoby się chlubić
Swoją Kolekcją! – daj Boże…
A i Park stary nabrałby wigoru,
– „…Gdyby tak z Zamku – nad stawik?!…”
Po kontemplacjach muzealnych zbiorów
– Czymś lekkim ludzi zabawić!…
– „…Gdyby tak z Zamku – nad stawik?!…”
Po kontemplacjach muzealnych zbiorów
– Czymś lekkim ludzi zabawić!…
Bielawa 23 kwietnia 2018 r. Stanisław Wojnar
Sprawa ważna ale na niejakiego Mozejko bym nie liczył rada miasta również nie ma pojęcia ze ow zamek istnieje i niestety niszczeje
OdpowiedzUsuńdobrze ze pan o tym piszę bo w Bielawie cisza. Mam wrażenie ze lokalne media powielaja tylko wiadomości zamieszczane na oficjalnej stronie urzędu. Nic diciekliwosci,nic od siebie. Tylko kopiuj-wklej.
OdpowiedzUsuńŁATWIZNA I POPULIZM
OdpowiedzUsuńPrzez minione kadencje panowała szczególna logika,nazywam ją logiką głupoty. Nakazywała ona stworzyć nasze własne przedsiębiorstwo komunikacyjne,zamiast powiatowego. Bo przecież Bielawa potrafi! Teraz zbieramy żniwo tego myślenia-11 unieruchomionych autobusów. Restaurowaliśmy biurowce upadłych przedsiębiorstw włókienniczych na tzw.Inkubatory. W Dzierżoniowie wystarczyło jedno piętro za niewielką kwotę ze środków pomocowych,w budynku podiorowskim, ale my wydaliśmy na to wiele milionów w tym marnując wiele środków z funduszy zewnętrznych. Zgodnie z tą samą logiką głupoty,środki zewnętrzne to środki darmowe, jak tu nie brać.Przy tym oczywiście rósł dlug bo przecież trzeba było mieć udział własny. Powie ktoś ale przecież mamy te odnowione budynki. Tylko,że one nie są wstanie zarobić na siebie a wciąż wymagają nakładów, a budżet trzeszczy w szwach. Mógłbym tak wyliczać jeszcze długo.
Wołanie o zajęcie zamku Sandreckich na muzea i inne temu podobne cele jest przedłużeniem tamtej logiki. Tymczasem coraz większe nakłady pochłania opieka nad ludźmi starymi i samotnymi.Często dysponują mieszkaniami, które stają się dla nich ciężarem ze wzgledu na koszty utrzymania. Coraz trudniej przychodzi im załatwiać sprawy codzienne: zakupy,pranie gotowanie, opiekę w czasie choroby. Gdyby zapewnić tym osobom pokoje z wygodami lub nawet dla małżeństw dwuizbowe apartamenty w miłym otoczeniu w zamian za zwolnione przez nich mieszkania komunalne można by złagodzić głód mieszkań wśród młodych. Oczywiście to również pochłonie nakłady na odrestaurowanie zamku. Nakłady można podzielić między miasto i powiat
Oba wymienione podmioty mają określone ustawowe obowiązki w stosunku do osób starszych a miasto winno zapewnić lokale komunalne. Zatem łaski nikt nikomu nie robi I realizuje to do czego go powołano.
Po pierwsze, skoro najlepszy kolega Możejki przyszedł do Pana, to znaczy, że (bez)radny M. ma w czterech literach zameczek więc po co Pan o nim wspomina? Oprócz biegania po mieście i wysiadywania w przeróżnych urzędach niczego (bez)radny M. nie dokonał. Po drugie, Panu Włodzimierzowi zapomniało się, że zmiana ustroju to też zmiana finansowania-utrzymania takich przybytków X muzy. Mamy już kosztowny w budowie i utrzymaniu Art. Inkubator, potrzebny nam kolejny moloch na garba? Dlatego obiema rękoma podpisuję się pod rozsądnym głosem powyżej. Jedynie Domy spokojnej starości maja szansę przetrwania a ludzie starsi mogą w godnych warunkach spędzać jesień życia. Ale patrząc na 'podpowiadaczy", powiem krótko - to nie ta liga. Dla nich Bieg Gladiatora, most Zakochanych i inne dyrdymały są ważniejsze... faktycznie, byleby na fotkę się załapać. Pozdrawiam... Pan wie kto ;)
OdpowiedzUsuńAnonimowy15 lutego 2016 21:33 jesteś wielki popieram 100%-masz rację.
UsuńKlara
dokladnie! Nasze władze populistycznymi bzdurami się zajmują. Nadają nazwę mosteczkowi w parku. Wielka feta,dj,nagrody. Może z okazji dnia kobiet alejkę w parku nazwiemy "kobieca" i znowu zrobimy festyn,pousmuechamy się do aparatów i będziemy chwalić się w mediach "co to się dzieje w Bielawie". Tanie chwyty...tanie...ważne tematy leżą. W Buelawie uprawia się lans polityczny a promuje się siebie a nie miasto. Przykre
OdpowiedzUsuńNo brawo, na tych i na innych łamach wspominałem już dawno o sprawie zamku. Namawiałem i te i poprzednie władze, niestety. Władze (wszystkie) myślą na krótko, doraźnie, co nie jest domeną dobrych gospodarzy. Nie chciałbym aby ten zamek kupił kolejny mafioso ze Śląska a potem była kolejna batalia o odkupienie za duże pieniądze.
OdpowiedzUsuńmamy tysiace bielawian za granicami kraju zaapelujcie o jakas skladke moze utwozyc cooperatywe albo cos w tym rodzaju
OdpowiedzUsuńZamek jest w Bielawie i do Bielawy powinien należeć władzę po to są by pomyśleć i uczynic z tego cos dobrego a nie brac kasę za posiedzenia i komisję radni niech zajmą sie pomyslami na miasto bo po to ich ludzie wybrali mieli rozwiązywać skrupulatnie problemy każdego okregu a jak dotąd zajmują sie jakimis prywatnymi wojenkami kto z kim i gdzie zenada
OdpowiedzUsuńZamek jest w Bielawie i do Bielawy powinien należeć władzę po to są by pomyśleć i uczynic z tego cos dobrego a nie brac kasę za posiedzenia i komisję radni niech zajmą sie pomyslami na miasto bo po to ich ludzie wybrali mieli rozwiązywać skrupulatnie problemy każdego okregu a jak dotąd zajmują sie jakimis prywatnymi wojenkami kto z kim i gdzie zenada
OdpowiedzUsuńPanie Bolesławie. Stał się Pan poprzez odważne podejmowanie tematów trudnych
OdpowiedzUsuńinstytucją. Chciałbym aby sine irae et studio podjął pan temat poruszony w II komentarzu temat wydaje się godnym poważnej debaty publicznej
Do Anonima 16.02. 20:03 Szanowny Panie ... (jednak anonimowość do anonimowości zobowiązuje). Jeden z niezadowolonych z mojego bloga mówił do mnie: wie pan, panie Bolesławie - te komentarze! Za "instytucję" bardzo dziękuję, ale właśnie od tego instytucje są, aby tematem się zajęły. Temat chodzi po Bielawie i powiecie od dawna i... nic. Walentynki. A ja się boję, że ten zamek stracimy, jak straciliśmy jezioro. I na dzień dzisiejszy chodzi przede wszystkim o to, żeby zamek kupić i "niech wono budiet", a potem zobaczy się. Co do debaty, to niech ktoś ją zorganizuje. Mamy przecież radnych, mamy instytucje pozarządowe, a mnie Panie ... i tak nikt nie chce słuchać i jeszcze ma nawet czasami pretensje.
UsuńCzy Państwo mają świadomość ile pochłonie pieniędzy remont tej budowli! Łatwiej było by wybudować ją od nowa! Jeszcze do tego restaaurator zabytków trzyma na tym łapę! Ludzie, jak jesteśmy tak bogaci, to proponuję - kolej dla Bielawy!!!
OdpowiedzUsuńNowy, to już nie to samo. Nie będzie duchów. A kolej też będzie, jak Patryk Hałaczkiewicz będzie burmistrzem, albo chociaż zastępcą, jeśli go to zainteresuje.
UsuńPana myślenie jest tak proste , jak Pan! Współczuję!!!
OdpowiedzUsuńCzy naprawdę proste myślenie zasługuje na współczucie?
UsuńW owym czasie Jezus przemówił tymi słowami: Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie Mt 11,25
Z tego cytatu wynika, że Bóg Ojciec kocha prostych ludzi. I ja właśnie piszę do ludzi prostych, bo inni mnie nie rozumieją.
Mam nadzieje, że nie wcisną nam do pałacyku uchodźców ??!! Nic o nas bez nas !
OdpowiedzUsuń