Żeby nie wyrywać z kontekstu jakichś
pojedynczych wyrazów, czy zwrotów, zacytuję pierwsze zdanie z tego artykułu.
Hejtowanie jest powszechnie potępiane, nawet przez samych internautów.
Niestety w polskiej rzeczywistości, dla wielu osób, "chowających się"
za błękitnym ekranem swojego komputera lub smartfona, atrakcyjniejsze jest
krytykowanie i oczernianie kogoś, niż chwalenie i napisanie dobrego słowa.
Z tego kawałka zacytuję, nie wyrywając z kontekstu,
kawałek:
Niestety w polskiej
rzeczywistości (…) atrakcyjniejsze jest krytykowanie i oczernianie kogoś, niż
chwalenie i napisanie dobrego słowa.
Żeby pan Redaktor („Redaktor” jak powyżej) nie posądził
mnie o to, że ja posądzam go o oczernianie, z tego kawałka to oczernianie
wyrwę:
Niestety w polskiej
rzeczywistości (…) atrakcyjniejsze jest krytykowanie (…) kogoś, niż chwalenie i
napisanie dobrego słowa.
Ale, żeby
dopasować ten kawałek do bliższej nam rzeczywistości, pozwolę sobie, bez
pozwolenia autora, na drobną zamianę. I będzie to tak:
Niestety (…) [w bielawskiej] rzeczywistości (…) atrakcyjniejsze jest krytykowanie (…) kogoś, niż chwalenie i napisanie dobrego
słowa.
Czy Pan
Redaktor może już się domyśla, co mam na myśli, tak przedstawiając tekst?
No właśnie, to mam na myśli,
ale jakby się ktoś nie domyślał, to wytłumaczę.
Oczywiście nie posądzam pana Redaktora, że jest hejterem,
bo uważa, że zawsze pisze prawdę i zawsze pod swoim nazwiskiem, a nie jakimś tam
anonimem Igora Rzetelnego, ale czy nie jest dla niego czasami bardziej
atrakcyjne krytykowanie kogoś niż chwalenie i napisanie o nim dobrego słowa?
Ten „Ktoś”, to oczywiście nasz burmistrz Piotr Łyżwa, w stosunku do którego pan
redaktor Pachura chyba chwaleniem i dobrym słowem nie zgrzeszył przez te czternaście
miesięcy jego urzędowania. No i zapewne pan Pachura Adam, nie zauważył jeszcze
strony www.infobielawa.pl, na której to stronie niczego dobrego, nie mówiąc już
o chwaleniu i dobrym słowie dla pana burmistrza Łyżwy, nie doświadczysz. Taki
prawy Redaktor, ujmujący się za pokrzywdzoną inną osobą w swoim artykule, nie zauważa krzywdzonej permanentnie
osoby swojego burmistrza?
I czy akceptowanie zamieszczania i powielania nieprawdziwych
informacji, również na portalu TV Sudeckiej, o czym pan Redaktor wspomina, nie
jest uczestnictwem w hejtowaniu?
Uff! Jak słyszę, jak pan Redaktor jest szczęśliwy, że na
szczęście można dochodzić prawdy, to aż się ucieszyłem, że chociaż pan Redaktor
się cieszy w przeciwieństwie do tego urzędnika z bielawskiego magistratu,
Tadeusza P., któremu pan Redaktor zapewne dobrze życzy, jak każdemu
człowiekowi: no może za wyjątkiem demokratycznie wybranych władz miasta i
wszystkich tych, których pan burmistrz śmiał powołać do służby przy swoim boku. A
życzy dobra w swoim pojęciu, to znaczy, że pan Tadeusz P. z pewnością poniesie … konsekwencje.
Czy
naprawdę Pan, Panie Redaktorze Pachura na pewno jest pewien, że niezawisły sąd w
Dzierżoniowie przychyli się do Pana osądu? Czy ma Pan prawo, osądzać człowieka,
który jeszcze osądzony nie został? – z pewnością
poniesie … konsekwencje?
I czy jest
to w porządku ze strony pana Redaktora, że pozwala bezkrytycznie, nie komentując
nawet, na zamieszczanie pod swoimi tekstami tekstów, poniżających człowieka?
"Nie sądźcie, abyście nie byli
sądzeni. Bo takim sądem, jakim sądzicie, i was osądzą; i taką miarą, jaką wy
mierzycie, wam odmierzą. Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a nie
dostrzegasz belki we własnym oku?" Mt 7,1-3
z tego co się orientuje to nazywa się pan katolikiem. Co niedzielę jest pan w kościele. W związku z tym mam pytanie czy uważa pan ze obrażanie bliźniego to nic złego? czy mówienie nieprawdy jest grzechem? jeśli tak to dlaczego nie krytykuje pan urzędnika który czyni zło?
OdpowiedzUsuńObrażanie bliźniego jest bardzo złe. Nie wypowiedziałem się na temat bliźniego, bo pan redaktor Pachura nie napisał, co złego ten urzędnik zrobił. Nie mam takiej wiedzy, co złego się stało. Jednak pewność redaktora, że sąd na pewno tego człowieka skarze, jest naganne i bardzo złe. Proszę napisać mi, co to za zło i kto poczuł się pokrzywdzony, bo tego pan Pachura też nie napisał. Może być na meila.
Usuńpracownik urzędu Tadeusz P hejtowanie czyli obrażał i pisał nieprawdę o innym czlowieku. O kim? czy to ma znaczenie? nie. Znaczenie ma sam fakt. Jeśli sąd skarze tego pana to uważam że nie powinien pracować w urzędzie gdyż w urzedach nie mogą pracować osoby z wyrokami
UsuńTen durny i kpiący wywód w którym w odróżnieniu do tekstu p.Pachury nie wiadomo o co piszącemu chodzi szkoda komentować.Piszący to totalny pokomunistyczny i pseudoreligijny beton który sam nie rozumie pouczających cytatów które przytacza.
OdpowiedzUsuńWidać nie każdy rozumie znacznie słów Pana Bolesława uważam że pan napisał słusznie i prawdziwe jak dla mnie telewizja nie robi nic innego jak również hejtuje czy za to odpowie ????
OdpowiedzUsuńNie twierdzę, że się znam, ale myślę, że pracownik w urzędzie po wyroku może pracować, niby dlaczego nie. No, chyba że go wsadzą do więzienia, to wtedy fizycznie nawet będzie to niemożliwe, choć był taki jeden, chyba w Olsztynie, co rządził z aresztu. Owszem, dotyczy to służb mundurowych. W sumie to ciekawa sprawa, na czym to hejtowanie polegało. Chyba trzeba się zakręcić koło sprawy.
OdpowiedzUsuń" nasz burmistrz Piotr Łyżwa, w stosunku do którego pan redaktor Pachura chyba chwaleniem i dobrym słowem nie zgrzeszył przez te czternaście miesięcy jego urzędowania".Nasz burmistrz to może jest dla pana a nie dla mnie i wielu bielawian którzy na niego nie głosowali i tych których zawiódł,a pan redaktor nie zgrzeszył bo grzechem by było chwalenie kogoś kto w majestacie uczciwości zaciemnia obraz swojej nieudolności stając się w rękach POwskich manipulatorów jedynie marionetką do personalnych rozgrywek.O jakich że to chwalebnych sukcesach tego burmistrza można pisać???.
OdpowiedzUsuńPani radna Marta Masyk na Dobie w wywiadzie chwaliła. Mi też nie wszystko się podoba, ale to, co wyprawia redaktor Pachura w odniesieniu do burmistrza Łyżwy, jest żenujące. Tak nie postępuje rzetelny redaktor.
Usuń