Jezus powiedział do swoich uczniów:
Gdy twój brat zgrzeszy przeciw tobie, idź i upomnij go w cztery oczy. Jeśli cię usłucha, pozyskasz swego brata. Jeśli zaś nie usłucha, weź ze sobą jeszcze jednego albo dwóch, żeby na słowie dwóch albo trzech świadków opierała się cała sprawa. Jeśli i tych nie usłucha, donieś Kościołowi. A jeśli nawet Kościoła nie usłucha, niech ci będzie jak poganin i celnik.
Mt 18, 15 - 17
Wielokrotnie na swoim
blogu, w trosce o sacrum cmentarza i wyodrębnionego placu bezpośrednio
przynależącego do naszej parafialnej świątyni, zwracałem uwagę, aby na tym
miejscu nie parkować samochodów. Nie dochodziłem, czyje są to samochody, bo nie
chodziło mi o zwrócenie uwagi na osobę, ale na samochód w kontekście sacrum
tego gwałcenia. Pokazywaniem samochodów, parkujących bezpośrednio przy świątyni,
„zgrzeszyłem” w dobrej wierze wielokrotnie. To może w związku z tym pojawił się
od strony cmentarza znak „zakaz ruchu wszelkich pojazdów”, co i tak psu na budę
się zdało. Samochody parkowały dalej i dalej parkują. Oczywiście nie parkują
same, parkują ich właściciele lub użytkownicy.
I choć tych parkujących
właścicieli czy użytkowników jest bardzo wielu, to tylko jeden z nich poczuł
się urażony, a może nawet obrażony, że śmiałem na jego samochód zwrócić uwagę.
I nie będę dłużej ukrywał, choć miałem nadzieję, że do tego nie dojdzie i ten
samochód przy kościele jednak parkowany nie będzie, że otrzymałem w zeszłym
roku pismo od właściciela jednego z samochodów, które w języku prawniczym
nazywa się pismem przesądowym. Właścicielem samochodu, w stosunku do którego
dokonałem naruszeń dóbr osobistych w postaci prawa do prywatności, dobrego
imienia oraz czci, okazał się ks. dr Robert Begierski. Załączam pismo:
Dalsze publiczne analizowanie
tej kwestii i komentowanie może narazić mnie na sądowy proces z powództwa
cywilnego, z czego zdaję sobie sprawę i dlatego działania ks. dra Begierskiego nie
oceniam pod względem prawnym. Natomiast pod względem formalnym, mając na uwadze
Pismo Święte, którego treści ze względu na swój zawód (czyt. powołanie) ks. dr
Begierski głosi, spróbuję przedstawić tak, jak to rozumiem.
Otóż mając na uwadze
to, powołując się na Ewangelię św. Mateusza, że zgrzeszyłem przeciwko bratu
swojemu Robertowi, jako brat mogłem liczyć, że ks. dr Begierski przyjdzie do
mnie i upomni mnie w cztery oczy. Niestety, ksiądz poszedł, ale do swojego
brata prawnika i jak przypuszczam swojego parafianina, pana mecenasa… (mniejsza
o nazwisko), aby wyżalić mu się i poradzić, jak brata Bolesława załatwić. Brat
mecenas, napisał pismo do brata blogera, z uprzedzeniem, aby przestał grzeszyć
przeciwko bratu swojemu Robertowi. I mamy to, co mamy, a co zupełnie sprawy nie
załatwiło.
Buszując po Internecie
w temacie pism przedsądowych, natrafiłem na informację, że w pisaniu takich
pism przoduje redaktor Adam Michnik. To taka dygresja.
Piszę ten artykuł
również w trosce o Szanownych Komentatorów na moim blogu, aby nie ryzykowali
procesem sądowym z powództwa cywilnego i nie wymieniali, broń Boże, nazwiska
księdza dra Roberta Begierskiego gdziekolwiek i w jakimkolwiek kontekście.
Prawnikowi ks.
Begierskiego, mecenasowi … (mniejsza o nazwisko), proponuję wziąć kalkulator i
dokonać rachunku zysków i strat w sprawie stawiania samochodu na terenie
świątynnym, a księdzu Robertowi dedykuję w Roku Miłosierdzia cytaty z Pisma Świętego:
Obowiązek przebaczania:
Wtedy Piotr
zbliżył się do Niego i zapytał: «Panie, ile razy mam przebaczyć, jeśli mój brat
wykroczy przeciwko mnie? Czy aż siedem razy?» Jezus
mu odrzekł: «Nie mówię ci, że aż siedem razy, lecz aż siedemdziesiąt siedem
razy.
Mt 18, 21 -22
Owca zabłąkana:
Jak wam się
zdaje? Jeśli kto posiada sto owiec i zabłąka się jedna z nich: czy nie zostawi
dziewięćdziesięciu dziewięciu na górach i nie pójdzie szukać tej, która się
zabłąkała? A jeśli mu się uda ją odnaleźć, zaprawdę,
powiadam wam: cieszy się nią bardziej niż dziewięćdziesięciu dziewięciu tymi,
które się nie zabłąkały. Tak też nie jest wolą Ojca waszego, który
jest w niebie, żeby zginęło jedno z tych małych.
Mt 18, 12 – 14
Jako „zabłąkana owca” chciałbym się ucieszyć z
dobrego pasterza i napisać na tym blogu, wyrażając opinię za innymi – ks.
Robert Begierski to w sumie fajny gość.
(zdjęcie z Internetu)
(zdjęcie z Internetu)
I się narobiło że tak napisze moich dóbr osobistych nie należy szkalować itp.Panie Bloger czytam i przeglądam i jakość złośliwości osobistych w tym i innych artykułach znaleźć nie mogę a więc w czym rzecz u tego księdza bo jakość nie bardzo wiem jeśli On że tak bardzo przykłada się do zastrzegania i protestowania to nasuwa mi się myśl;"19-Nie gromadźcie sobie skarbów na ziemi, gdzie mól i rdza niszczą i gdzie złodzieje włamują się i kradną. 20-Gromadźcie sobie skarby w niebie, gdzie ani mól, ani rdza nie niszczą i gdzie złodzieje nie włamują się i nie kradną. 21-Bo gdzie jest twój skarb, tam będzie i serce twoje. 22-Światłem ciała jest oko. Jeśli więc twoje oko jest zdrowe, całe twoje ciało będzie w świetle. 23-Lecz jeśli twoje oko jest chore, całe twoje ciało będzie w ciemności. Jeśli więc światło, które jest w tobie, jest ciemnością, jakże wielka to ciemność! 24-Nikt nie może dwom panom służyć. Bo albo jednego będzie nienawidził, a drugiego będzie miłował; albo z jednym będzie trzymał, a drugim wzgardzi. Nie możecie służyć Bogu i Mamonie. 25-Dlatego powiadam wam: Nie troszczcie się zbytnio o swoje życie, o to, co macie jeść i pić, ani o swoje ciało, czym się macie przyodziać. Czyż życie nie znaczy więcej niż pokarm, a ciało więcej niż odzienie? 26-Przypatrzcie się ptakom w powietrzu: nie sieją ani żną i nie zbierają do spichlerzy, a Ojciec wasz niebieski je żywi. Czyż wy nie jesteście ważniejsi niż one? 27-Kto z was przy całej swej trosce może choćby jedną chwilę dołożyć do wieku swego życia? 28-A o odzienie czemu się zbytnio troszczycie? Przypatrzcie się liliom na polu, jak rosną: nie pracują ani przędą. 29-A powiadam wam: nawet Salomon w całym swoim przepychu nie był tak ubrany jak jedna z nich. 30-Jeśli więc ziele na polu, które dziś jest, a jutro do pieca będzie wrzucone, Bóg tak przyodziewa, to czyż nie tym bardziej was, małej wiary? 31-Nie troszczcie się więc zbytnio i nie mówcie: co będziemy jeść? co będziemy pić? czym będziemy się przyodziewać? 32-Bo o to wszystko poganie zabiegają. Przecież Ojciec wasz niebieski wie, że tego wszystkiego potrzebujecie. 33-Starajcie się naprzód o królestwo (Boga) i o Jego Sprawiedliwość, a to wszystko będzie wam dodane. 34-Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. Mt 6:19-34. Mimo iż nie ma tu o autach itp.To wymowa jest jedna-zasadę wyraża nauczanie Jezusa, który w Kazaniu na górze rzekł:
OdpowiedzUsuń"Co byście chcieli, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie. Albowiem na tym polega Prawo i Prorocy" (Mt 7, 12).
Trochę nie na miejscu jest treść i ton i forma tej mowy kapłana do wiernego. Tego uczą w seminariach?
OdpowiedzUsuń