Liczyłem na to, że po ostatnich
rozmowach Spółdzielni Mieszkaniowej z naszą sąsiadką Basią i przestanie ona
zastawiać namiętnie przejście na klatce schodowej swoim niebieskim składakiem.
Sprawa jest chyba jednak bardzo ambicjonalna, bo składak nadal w klatce stoi i
nikt pani Basi nie będzie mówił, ani pokazywał, gdzie jej rower ma stać. Choć
wydawałoby się, że logicznym jest stwierdzenie, że na rowery postawiony jest
specjalnie stojak pod klatką, to jednak pani sąsiadka ciągle chyba nie wie, do
czego to żelastwo służy. Gdyby miała choć trochę wyobraźni, to na zasadzie
podpatrzenia doszłaby zapewne do wniosku, że skoro inni na stojaku rowery
stawiają, to i ona postawić może. Nic z tego – jej rower nigdy na stojaku na
rowery przy swojej klatce nie stanie. No, chyba, że ktoś z klatki przestawi go na stojak.
Tak było również dzisiaj i chyba z
tej złości, że jej składak stał na stojaku „przewrócił się” rowerek mojego
wnuczka, na którym jeździ do szkoły, do zerówki. To już sprawa poważniejsza, bo
mienie mojego wnuczka mogło ulec uszkodzeniu.
Ja nie będę już więcej pisał w tej
sprawie do Spółdzielni Mieszkaniowej, choć za wygraną nie daję. Być może
zainteresuję tematem Straż Miejską, że sąsiadka Basia funduje nam bardzo
uciążliwe warunki mieszkania w naszym domu. Bo przecież blok jest nie tylko
pani Basi, ale również innych lokatorów, którzy klatkę zamieszkują. Jeżeli Straż
Miejska nie pomoże, będę radził sobie sam. I tak: jeżeli pani Basia upierać się
będzie dalej, że jej rower będzie stał w klatce, to ja będę się dalej upierał,
że jej rower w klatce stał nie będzie. I jestem na prawie, bo taka jest decyzja
i wykładnia Regulaminu Spółdzielni Mieszkaniowej w Bielawie.
Dobre :-)
OdpowiedzUsuńNiektórzy ciężko reagują na nowinki techniki jakim jest stojak na rowery.
Panie danielu to żadne wytłumaczenie!
OdpowiedzUsuńTa pseudo sąsiadka powinna za złe "parkowanie" odpowiedzieć. To ewidentnie sprawa dla Straży Miejskiej. Miejsce do stawiania rowerów jest - stojak, poza tym regulamin który reguluje kwestie z tym związane. Skoro nie ma żadnej dobrej woli ze strony "Baśki" trzeba koniecznie WYEGZEKWOWAĆ przestrzeganie regulaminu za pomocą interwencji naszych strażników - niech się wykażą czy są skuteczni czas pokaże. Z niecierpliwością czekam na finał sprawy.
Przepraszam za "daniela" miała być duża litera "D"
UsuńJednak sprawę zgłosiłem do Straży Miejskiej załączając linki z bloga dotyczące tej sprawy. Rower "Baśki' stoi w korytarzu.
OdpowiedzUsuńhttps://youtu.be/qV2g2g2cXRE
OdpowiedzUsuń