19 kwietnia 2015

Zaproś księdza

     
    Wersja internetowa ogłoszeń parafialnych w naszej parafii nieco różni się od wersji przedstawionej dzisiaj w kościele. Ogłoszenia były jakby trochę rozszerzone, co oczywiście ks. proboszczowi zalicza się na plus. Została również przekazana informacja, która szczególnie mnie zainteresowała, a która podobno nawet jest zwyczajem. Co prawda ja o takim zwyczaju w naszej parafii nie słyszałem, ale dobrze, że taki zwyczaj jest i dobrze byłoby aby pozostał.
     Otóż w następną niedzielę mamy gościć w naszym kościele trzech seminarzystów, którzy na Mszach św. podzielą się z nami swoim przygotowaniem do kapłaństwa. I jest podobno taki zwyczaj, jak to powiedział ks. prałat dr Stanisław Chomiak, że rodziny w parafii zapraszają takich kleryków na obiad. Przy okazji są do „wzięcia” również nasi księża wikariusze.

            I ja z żoną taką inicjatywę popieramy i zapraszamy na obiad w przyszłą niedzielę księdza kleryka lub któregoś z naszych księży parafialnych nie wyłączając ks. prałata. Ja zrozumiałem, że mamy prawo zaprosić tylko jednego księdza i słusznie, bo na pewno w parafii będzie bardzo dużo chętnych, żeby księży gościć i ktoś mógłby być pokrzywdzony, że do jednego domu przyszło np. trzech księży, a do innego żaden.
            Nie było powiedziane, w jakiej formie księdza zaprosić, na którą godzinę i czego, ewentualnie, ksiądz nie lubi, albo co lubi szczególnie. Jesteśmy chętni się przystosować. No i czy ksiądz przyjdzie sam, czy może po księdza trzeba podjechać samochodem, choć idzie się do nas pięć minut. No, ale przecież może padać deszcz.
            Lubię, gdy wszystko jest poukładane, ale nie wiem jeszcze, z jakiej formy zaproszenia skorzystać, żeby ksiądz właśnie wybrał nas, co będzie zapewne bardzo ciekawym i budującym przeżyciem tak dla nas, jak i dla zaproszonego gościa.
            Myślę, że skoro to ks. proboszcz z taką inicjatywą wyszedł, a głupio byłoby prosić konkretną osobę, wybór czy propozycję pozostawiam ks. Stanisławowi i na jego ręce kieruję zaproszenie. Jesteśmy otwarci i przyjmiemy z otwartym sercem każdego seminarzystę i księdza.
            Ponadto, jeśli któryś z naszych księży, czy seminarzystów przygotowujących się do kapłaństwa, zechciałby się z nami spotkać na obiedzie czy kolacji, to bylibyśmy takim spotkaniem zaszczyceni. Możemy również zapewnić na takie spotkanie szersze grono rodzinne, a rodzina jest bardzo liczna.

            Zachęcam również inne rodziny, aby z takiej bezpośredniej formy kontaktu z księżmi skorzystali, bo jest to wyjątkowa okazja w porównaniu ze spotkaniem kolędowym. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.