J 6,
52-59 Ciało
moje jest prawdziwym pokarmem
Słowa Ewangelii według świętego Jana
Żydzi
sprzeczali się między sobą mówiąc: «Jak On może nam dać swoje ciało na
pożywienie?»
Rzekł do nich Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Jeżeli nie będziecie spożywali ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie. Kto spożywa moje ciało i pije moją krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym.
Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a krew moja jest prawdziwym napojem. Kto spożywa moje ciało i pije krew moją, trwa we Mnie, a Ja w nim.
Jak Mnie posłał żyjący Ojciec, a Ja żyję przez Ojca, tak i ten, kto Mnie spożywa, będzie żył przeze mnie. To jest chleb, który z nieba zstąpił. Nie jest on taki jak ten, który jedli wasi przodkowie, a poumierali. Kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki».
To powiedział ucząc w synagodze w Kafarnaum.
Rzekł do nich Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Jeżeli nie będziecie spożywali ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie. Kto spożywa moje ciało i pije moją krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym.
Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a krew moja jest prawdziwym napojem. Kto spożywa moje ciało i pije krew moją, trwa we Mnie, a Ja w nim.
Jak Mnie posłał żyjący Ojciec, a Ja żyję przez Ojca, tak i ten, kto Mnie spożywa, będzie żył przeze mnie. To jest chleb, który z nieba zstąpił. Nie jest on taki jak ten, który jedli wasi przodkowie, a poumierali. Kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki».
To powiedział ucząc w synagodze w Kafarnaum.
Oto
słowo Pańskie.
Kilka słów o Słowie: legan.eu
Komentarz: Rev. D. Àngel CALDAS i Bosch (Salt, Girona, Hiszpania)
«Zaprawdę,
zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli nie będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego
i nie będziecie pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie»
Dzisiaj, Jezus
wypowiada trzy fundamentalne stwierdzenia: że należy spożywać ciało Syna
Człowieczego i pić jego krew; że jeśli się nie spożywa Ciała i Krwi nie można
żyć; i że to życie jest życiem wiecznym i że jest to warunkiem do
zmartwychwstania (por. J 6,53.58). Z ust Jezusa nie padają w Ewangelii
jaśniejsze, bardziej stanowcze i tak ostateczne stwierdzenia.
My, katolicy, nie zawsze jesteśmy na wysokości, na jaką Eucharystia zasługuje: niekiedy usiłuje sie “żyć” bez spełniania warunków wskazanych przez Jezusa, a przecież, jak napisał Jan Paweł II, “Eucharystia jest zbyt wielkim darem, ażeby można było tolerować dwuznaczności i umniejszenia”.
“Spożywać aby żyć”: spożywać ciało Syna Człowieczego, żeby żyć jak Syn Człowieczy. To spożywanie nazywa się “komunią”. To jest “spożywanie” a mówimy ”spożywanie”, aby rzeczą oczywistą była potrzeba asymilacji, identyfikacji z Jezusem. Spożywamy komunię, by utrzymać jedność: aby myśleć jak On, mówić jak On, miłować jak On. Nam chrześcijanom brakowało encykliki eucharystycznej Jana Pawła II Kościół żyje dzięki Eucharystii. To encyklika żarliwa: to “ogień”, bo Eucharystia jest płomienna.
My, katolicy, nie zawsze jesteśmy na wysokości, na jaką Eucharystia zasługuje: niekiedy usiłuje sie “żyć” bez spełniania warunków wskazanych przez Jezusa, a przecież, jak napisał Jan Paweł II, “Eucharystia jest zbyt wielkim darem, ażeby można było tolerować dwuznaczności i umniejszenia”.
“Spożywać aby żyć”: spożywać ciało Syna Człowieczego, żeby żyć jak Syn Człowieczy. To spożywanie nazywa się “komunią”. To jest “spożywanie” a mówimy ”spożywanie”, aby rzeczą oczywistą była potrzeba asymilacji, identyfikacji z Jezusem. Spożywamy komunię, by utrzymać jedność: aby myśleć jak On, mówić jak On, miłować jak On. Nam chrześcijanom brakowało encykliki eucharystycznej Jana Pawła II Kościół żyje dzięki Eucharystii. To encyklika żarliwa: to “ogień”, bo Eucharystia jest płomienna.
Czytelnia
24 kwietnia
Święty Jerzy, męczennik
Jerzy pochodził z Liddy (Azja Mniejsza). Zachowały się o nim nikłe dane
biograficzne, jednak są bardzo liczne i wczesne dowody kultu Świętego. Jego
ojcem miał być Pers - Geroncjusz. Syn miał być uproszony przez rodziców w
późnej ich starości długą modlitwą. Jerzy jako ochotnik wstąpił do legionów
rzymskich. Doszedł do rangi wyższego oficera (trybuna?). Podczas prześladowań
za czasów Dioklecjana jako chrześcijanin odmówił złożenia ofiary bóstwom
rzymskim (305?). Rozdał wcześniej całą swą majętność ubogim. Poddano go
okrutnym i długim męczarniom - według niektórych tekstów trwały one aż 7 lat.
Przybijano go do krzyża, torturowano na katowskim kole. Umęczono go w
Diospolis na terenie Palestyny.
Okrucieństwo zastosowane wobec św. Jerzego musiało być wyjątkowe, skoro wśród tak ogromnej liczby męczenników, którzy wówczas zginęli za wiarę, jemu nadano tytuł Wielkiego Męczennika. Jego kult na Wschodzie był tak popularny, że zajmował pierwsze miejsce po Najświętszej Pannie Maryi i św. Michale. W samym Egipcie i na Cyprze wzniesiono ku jego czci 60 kościołów, a nie było ani jednej świątyni bez jego wizerunku. W Jerozolimie już w wieku IV istniał kościół, a od wieku VI również klasztor ku jego czci. Podobny kościół i klasztor powstały w wieku VI w Jerychu. W Etiopii (Abisynii) do dzisiaj jego kult jest bardzo żywy. Na Kaukazie cała prowincja otrzymała jego nazwę (Georgia - Gruzja). Do kultu i legendy o Świętym przyczyniły się wyprawy krzyżowe, z których jedna stacjonowała pod Liddą. Za swego patrona uznają go: Anglia, Holandia, Niemcy, Szwecja i Litwa; archidiecezja białostocka i wileńska oraz diecezja pińska; miasta - między innymi Ferrara i Neapol. Pod wezwaniem św. Jerzego powstało wiele bractw rycerskich oraz zgromadzeń zakonnych. Stał się patronem rycerzy, żołnierzy, ludzi mających związek z bronią i walką - rusznikarzy, zbrojmistrzów, puszkarzy, kawalerzystów, wojsk pancernych, a także rolników, skautów i harcerzy. Jest orędownikiem podczas epidemii, zwłaszcza trądu, oraz w chorobach skóry. W ikonografii Święty ukazywany jest w krótkiej tunice jako rycerz na koniu zabijający smoka. Jego atrybutami są: anioł z wieńcem laurowym lub z koroną, baranek, biała chorągiew lub lanca z czerwonym krzyżem, koń, palma męczeństwa oraz m.in. przedmioty jego męki - gwoździe, kamień młyński i koło, miecz, smok u stóp, smok zabity. Smok na obrazach (symbolizujący szatana) pochodzi z podań o św. Jerzym, prawdopodobnie średniowiecznych. Historię opisał m.in. Jakub de Voragine OP około roku 1260 w "Złotej legendzie". Na źródle, którego woda zaopatrywała miasto Silene (prawdopodobnie późniejsza Cyrena w Libii), smok zrobił swoje gniazdo. Na czas nabierania wody mieszkańcy musieli wypędzać smoka. Aby potwór ruszył się, musiał dostać każdego dnia owcę. Kiedy owiec zabrakło, mieszkańcy musieli oddawać codziennie jedną z dziewcząt. Ofiara była wybierana przez losowanie. Pewnego razu losowanie wskazało księżniczkę. Monarcha żebrał o jej życie, jednak bez skutku. Miała już zostać ofiarowana smokowi, gdy na jego drodze pojawił się święty Jerzy. Stanął twarzą w twarz ze smokiem, przeżegnał się znakiem krzyża, pokonał smoka i uratował księżniczkę. Wdzięczne miasto porzuciło pogaństwo i przeszło na chrześcijaństwo. Broń, którą św. Jerzy pokonał smoka, nazwano Ascalon. Na miejscu, gdzie padł smok, król zbudował kościół pod wezwaniem NMP i św. Jerzego. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.