12 lutego 2015

Parkowa puszcza

 
        Jeżeli o górze Herrleinberg mówi się, że to Góra Parkowa, chyba nie popełnię błędu, jeśli chciałbym na niej zauważyć i doświadczyć parkowej atmosfery. Jeśli tak, to jest to park tzw. dziki, a właściwie nawet lepiej pasowałoby powiedzieć: park ze znaczącymi elementami puszczy. Puszcza klasyczna mianowicie ma to do siebie, że nie można ingerować w jej ekosystem. Nie można z niej nic wynosić, ani niczego do niej wnosić. Ba, nawet nie wolno do niej wchodzić.
        Po naszej parkowej puszczy można sobie chodzić skolko godno, o czym świadczą wydeptane ścieżki w dość znaczącej ilości, a nawet można jeździć rowerami. I nie mam tego nikomu za złe.
            Natomiast wydaje mi się, że powalone i suche drzewa, powinny być z terenu Góry Parkowej usunięte. Te, które teraz leżą, czekają na swój powolny, naturalny rozkład. Może tak ma być. Trudno przecież byłoby ściągać stamtąd powalone drzewa. No, ale skoro jest to park, to może jednak warto by z tym coś zrobić. I tu wychodzę z propozycją, aby takie drzewa pociąć nawet na półmetrowe kawałki dla oszczędności paliwa. Z takimi klockami poszukujący opału na ognisko już sobie poradzą, turlając je na dół tam, gdzie można palić.
                   A może to zły pomysł? A co na to krasnoludki z Góry Krasnoludków?












3 komentarze:

  1. Może nie krasnoludki, ale na pewno użytkownicy palenisk przeznaczonych na grilowanie byliby zadowoleni z tego pomysłu. Notoryczny brak drewna opałowego w pobliżu palenisk. Następny problem to drzewa wokół wieży widokowej, których wierzchołki ograniczają widoki. Rozumiem, że wyciąć ich nie można, ale przyciąć wierzchołki to czysta kosmetyka. Z sentymentem wspominam poniemiecki tor saneczkowy, ale przy obecnych zimach nie ma tematu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Proszę coś więcej powiedzieć o tym torze saneczkowym? Gdzie był i czy można go jeszcze zidentyfikować? Co działo się na tym torze za Niemców i po wojnie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tor biegł w lesie, północno zachodnim zboczem góry i mniej więcej w połowie długości wychodził na niezalesione zbocze, na południe od ogródków działkowych przy ul.Obr. Westerplatte, dalej w dół, w poprzek dzisiejszej narciarskiej trasy zjazdowej, do dawnego placu Karola Marksa. Sylwester

      Usuń

Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.