19 stycznia 2015

Polak, Turek, dwa bratanki

       Z Turcją i Turkami od dawien dawna mam problem, taki klasyczny dualizm poznawczy, z którego trudno przeprowadzić racjonalne wnioskowanie. Jest późny wieczór w Side, siedzimy przy stoliku pod figowcem tuż obok antycznej tawerny pamiętającej czasy Marka Antoniusza i Kleopatry, a może i wcześniejsze. Znad zatoki powiewa delikatny wiaterek, wino jest doskonałe. Anatolia to jedno z tych pięknych miejsc na ziemi, obfitujących w powstania i upadki wielkich kultur, filozofii i cywilizacji. Małe miasteczko pełne starożytności czasów hellenistycznych, rzymskich i bizantyjskich, jest przykładem na zawiłości historyczne tego kraju. Wszystko piękne, tylko żeby jeszcze nie było tu tych Turków…

               29 maja 1453 roku wypadało we wtorek. W tym dniu Turcy po długim oblężeniu zdobyli Konstantynopol i przypieczętowali ostateczny upadek Bizancjum. Przerażeni mieszkańcy zebrali się przy kolumnie Konstantyna Wielkiego, bowiem jedno z proroctw głosiło, że gdy tylko Turcy zbliżą się do kolumny, z nieba zstąpi anioł i przekaże cesarstwo wraz z mieczem nieznanemu, stojącemu przy kolumnie człowiekowi, który na czele armii odniesie zwycięstwo. Większość z nich została oczywiście wymordowana. Cały potężny obszar Azji Mniejszej dostał się pod panowanie otomańskie, kolebka chrześcijaństwa upadła. Tylko w samym Side były 3 bazyliki, po których zostały pokruszone mury przysypywane piaskiem. Pochód potęgi otomańskiej został zatrzymany dopiero 230 lat później pod Wiedniem, przez wojska polskie. Nie pierwszy to raz, kiedy to Polacy spotkali się z Turkami. Pierwszy kontakt nastąpił długo przed zdobyciem Konstantynopola - Polska była pierwszym krajem w Europie, który nawiązał stosunki dyplomatyczne z dworem sułtana. Przez całą naszą wspólną historię wzajemne kontakty opierały się na poszanowaniu przeciwnika, a okresy konfliktów przeplatały się z okresami przyjaźni. Nasza wspólna historia może być wzorem: Turcja nigdy nie uznała rozbiorów Polski, była nam w tym czasie przyjazna i bardzo pomocna. To właśnie Turcja przyjmowała naszych uchodźców – powstańców powstania listopadowego, to w Turcji funkcjonowała jedyna na świecie w tamtych czasach polska gmina – Adampol.
               Niedługo później Turcja dała się poznać jako pierwszy na świecie kraj, w którym doszło do ludobójstwa, Turcy w okrutny sposób wymordowali zamieszkujących u siebie od wieków Ormian i Greków. Ponieważ do dziś nie uznali tej potwornej zbrodni za swoją winę, nie mogą zostać członkiem Unii Europejskiej – to w dużym skrócie, ale tak jest. A szkoda, bo dzisiejsza Turcja jest potęgą gospodarczą, surowcową i militarną. To jest samowystarczalne państwo pod każdym względem i szósta armia świata. Notoryczne „nie” dla członkostwa Turcji w UE spycha to państwo w kierunku islamizacji, gdzieś się gubi spojrzenie na laicką Turcję wielbionego tam powszechnie Kemala Paszy Ataturka, który ma pomnik w każdej, nawet najnędzniejszej wiosce.
               Dlatego to wino pite w Side ma słodko-gorzki smak, siedząc na starożytnych kamieniach, chcemy mocno zapomnieć, że te kamienie są oblane krwią chrześcijan i chyba zapominamy. Dobrze byłoby móc przebaczyć, ale jak przebaczać, kiedy nie ma uznania winy i prośby o przebaczenie?
               To w końcu, jaka jest ta Turcja, dobra czy zła? Cóż, chyba normalna, ani dobra, ani zła, obracamy mitami zamiast prawdą, z tą całą naszą wizją Turcji jest po trochę jak z kebabem doner. Pochodzi z Berlina.

                                                                                                      Autor: Radek Kisielewicz o 04:38

Tekst kopiowany za pozwoleniem ze strony kradek.blogspot.com


2 komentarze:

  1. Dlaczego nie pisze pan o nowej pani wice burmistrz? O nowym rzeczniku? Mamy zmiany a na blogu cisza

    OdpowiedzUsuń
  2. No tak. To prawda, że nie piszę. zdaję sobie jednak sprawę, że chyba już wszystko napisano na Sudeckiej i Dobie i DTP, a reszta jest milczeniem. Trzeba jednak faktycznie brać się do roboty i wyjść z tego zimowego marazmu. A, czy o tych wspomnianych paniach mam napisać dobrze, źle czy prawdziwie?

    OdpowiedzUsuń

Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.