Zamyślenie
U
wrót cmentarza staję zamyślony,
Siły
zbierając, by pójść w jego głębię,
W
alejki, które jak na skalnym zrębie,
Po
stoku, kaskadami są tu ułożone.
Sił
na to trzeba, by się w nie zagłębić
I
nie dać całkiem pogrześć się żałości,
Bo
tyle mogił, skrywających kości,
Ze
szczętem może człowieka pognębić…
Po
cóż, więc na to miejsce wciąż przychodzę?
Czy
tylko ognie pamięci zapalić?
Tutaj,
jak w piachu w ciężkich myślach brodzę,
I
tylko tu je mogę z sensem scalić
W
konterfekt wiary, z którą mi po drodze,
I
którą w sercu swoim chcę ocalić…
Bielawa, 6 listopada 2012 r.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.