Kiedy siłą rzeczy, nie woli, ogląda się na mieście billboardy ze słynnymi skądinąd trzema mężczyznami pokazanymi jako zadowolonych z dobrze wykonanego obowiązku i potwierdzających to odpowiednim gestem, nasuwają się różne myśli. Od monotonii tych obrazów nie sposób się wyzwolić – bo są wszędzie i w każdym możliwym rozmiarze. Zachęta do głosowania na „sprawdzony zespół” jednak nie przemawia do większości Bielawian. Oni raczej odbierają to zadowolenie i gesty jako podziękowanie mieszkańcom naszego miasta, że dawali im szansę, aby sobie porządzić i dorobić się niemałego majątku. Że dali tej trójce możliwość uzyskania statusu społecznego, pobudowania się w niektórych przypadkach i życiu na poziomie takim, o którym żaden z nas nie może sobie nawet pomarzyć.
I dlatego odbieramy te billboardy,
jako pożegnanie w wielkim stylu. I pomyśleć, że po tej trójce już za trochę więcej
niż dwa tygodnie pozostaną tylko w Bielawie nieciekawe wspomnienia.
Jest takie powiedzenie, a może już tylko
było – „Reklama dźwignią handlu”. Ja te billboardy z Trzema Panami również odbieram
jako reklamę, bo towar nie idzie. I dlatego tych reklam jest tak dużo i dlatego
wszyscy z obozu Dźwiniela dwoją się i troją, aby zareklamować „towar”, jakim w
przypadku wyborów są: burmistrz i jego dwaj zastępcy. Kto jak kto, ale ci
panowie na handlu się znają. Wszak burmistrz przyszedł na urząd ze sklepu, o
czym sam wspomina na swojej stronie, Pach też podobno w sklepie pracował, a Hordyj
ma razem z żoną dwa pawilony handlowe, o czym też pisze w swoim oświadczeniu
majątkowym, a więc niech żyje kupiecki stan!
Dorobili się majatków w tym Urzędzie , zasiadają w kilku Radach Nadzorczych , otworzyli sklepy spożywcze w najlepszym miejscu w mieście, bo mieli dojście w urzędzie żeby to załatwić ,sa bogaci i smieją się z plakatu z głupich ludzi ,że ich wybierają. Liczą na to ,że jeszcze im się uda. Nie pozwolimy na to.
OdpowiedzUsuńoby 16 listopada wszystko się zmieniło
OdpowiedzUsuń