Modlitwa V
Przyjmij
tę modlitwę Wszechmocny Boże
Bo
z serca płynie, jest szczera, prawdziwa.
Wyznanie
grzechów, jakie Tobie złożę,
Łaską
rozgrzeszenia zechciej opatrywać…
Przewiny
moje dręczą me sumienie
Ciężko
na duszy, bo żałość doskwiera
Chcę
zacząć czynić zadośćuczynienie
By
odkupienia, choć garstkę uzbierać.
Będę
o łaskę przebaczenia prosił,
Tych,
com ukrzywdził, choć może bez wiedzy,
Niech,
jak potrafią, przebaczenia kłosy,
Ziarnem
dobroci zabliźnią ran miedze…
Niechaj
powszechnie zapanuje zgoda.
Ona
wzbogaca ubogich i tuzy,
Przy
niej wnet zgaśnie zawiści „uroda”
A
dobroć zakwitnie, niczym kwiat róży...
Bielawa, 31 grudnia 2012 r.
"Bo szlachta polska,chociaż niezmiernie kłótliwa
OdpowiedzUsuńI porywcza do bitew,przecież nie jest mściwa."
/Adam Mickiewicz/