Tylko właśnie ten jeden dzień, Dzień
Działkowca, kiedy wszyscy działkowcy powinni się łączyć w dzień swojego święta,
dzieli. Dniem tym zawładnęło bielawskie SLD, jako spadkobierca Polskiej
Zjednoczonej Partii Robotniczej, czyli postkomuna. To jest nie do
zaakceptowania, że od lat Dzień Działkowca w Bielawie organizuje SLD. Jednak
niech ktoś nie myśli, że mnie to dziwi. To komusze miasto rządzone przez
postkomunistów i ich klakierów nawet w zdeprawowanych osobach walczących kiedyś
z komuną, dalej hoduje na swojej piersi żmije, z lubością wysysające
krew z jego organizmu.
Co prawda na plakatach zaznaczone
jest, że organizatorem imprezy jest Kolegium Prezesów Ogrodów Działkowych, ale
prezesem prezesów jest honorowy obywatel Bielawy promowany do tego zaszczytnego
tytułu przez SLD - Władysław Szewczyk, który jako SLDowiec, poczuwa się chyba
do obowiązku, żeby i na tej niwie służyć swojej partii. A prezesi wszystkich
ogrodów działkowych w Bielawie, nie wyłączając mojego ROD „Radość”, zapewne z
radością przystąpili i w tym roku do tego haniebnego procederu.
Dlaczego tylko SLD? Dlaczego ludzie
w czerwonych buciorach wkraczają w moje rodzinne życie w Rodzinnym Ogrodzie
Działkowym. Czy pan Szewczyk, wraz z pozostałymi prezesami ogrodów działkowych
nie potrafił zdobyć się na niezależność? Czy prezesi ogrodów działkowych nie
mogli zaprosić do współpracy również innych organizacji w Bielawie? Czy ta zaraza musi tak w Bielawie się panoszyć?
Czy to nie jest haniebne, że pezetpeerowscy
partyjni pociotkowie fundują nagrody dla działkowców, którzy swoją intensywną
pracą zasłużyli sobie na wyróżnienie? Czy to nie jest ich poniżanie? Wszak u
nas w Bielawie chyba zapomniano, że był rok 1980, 1981, 1989.
Ja nie pójdę na te obchody, choć to
moje święto. Nie chcę patrzeć na głupawą minę prezesa SLD, nie chcę widzieć
badziewiaka Dźwiniela z cynicznym uśmieszkiem bielawskiego cara, nie chcę
patrzeć na pajacowanie „Elka” w krótkich, czerwonych spodenkach Koziołka
Matołka i innych czerwonych „patriotów”.
Może
ktoś powiedzieć, że w Bielawie tylko SLD potrafi coś zorganizować. Może ktoś
powiedzieć, że tylko SLD potrafi to zrobić najlepiej. A może ktoś również powiedzieć,
że nikt inny nie jest dopuszczany do publicznej działalności kulturalnej w
Bielawie. Taką mamy w Bielawie rzeczywistość przy ciągłym panowaniu byłego
sekretarza KZ PZPR „Bielbawu”. Partia wiecznie żywa i ciągle obecna.
Ja proponuję panu Szewczykowi natychmiastową
rezygnację z prezesowania prezesom ogrodów działkowych w Bielawie, a wszystkim
prezesom ROD w Bielawie, aby zrezygnowali ze swoich funkcji już na najbliższych
zebraniach działkowców w swoich macierzystych ogrodach. A wszystkich
działkowców proszę – nie chodźcie na zebrania działkowców z udziałem burmistrza
Dźwiniela lub jego zastępców. Oni działkowców wykorzystują wyłącznie do swoich
partykularnych celów pod płaszczykiem samorządności.
Tak być nie może. To hańba. Hańba do kwadratu.
Panie Bolesławie, super! Pana teksty są coraz lepsze!
OdpowiedzUsuńBez przesady p. Bolku. Wszędzie widzi Pan "komunę" - czyżby to już obsesja ??
OdpowiedzUsuńByła minęła mimo, że już coraz więcej ludzi porównuje czas miniony do obecnego. Komu żyję się lepiej widać gołym okiem, gorsze jest to że przybywa biednych i bezradnych.
Tak się zastanawiam, czy jak SLD nie będzie w przyszłym roku organizatorem DD znajdzie się ktoś inny ? Może Pan, panie Bolku ? Lub może kogoś Pan wskaże, a może zrezygnować z takiej formy świętowania i ogrody oddać bez walki, tak jak zrobiono z bielawskimi Zakładami ??
Pozdrawiam -
SLD w przyszłym roku nie będzie organizatorem Dnia Działkowca w Bielawie. Myślę, ze SLD w ogóle w Bielawie nie będzie, bo i po co. Jeśli nawet będzie, to i tak nie będzie miało nic do powiedzenia, bo nie będzie postkomunistów miał kto słuchać. Formuła obchodów DD w takiej formie jak jest obecnie, już się wyczerpała. DD w przyszłym roku mogę zorganizować jako imprezę niezależną, imprezę organizowaną przez działkowców dla działkowców i wszystkich mieszkańców Bielawy. Trzeba skończyć już wreszcie z tym "bieganiem i hakaniem".
OdpowiedzUsuńPanie Bolesławie jest Pan typowym komuchożercą i zagorzałym katolikiem. Jedno do drugiego nie pasuje.
OdpowiedzUsuńSkasuje Pan ten post utwierdzi mnie w przekonaniu .że daleko Panu do miłowania wg nauk kościoła.Czy jakaś partia będzie czy nie to nie zależy od Pańskiego widzimisię.