28 sierpnia 2014

Co słychać w parku? 14

Zabieram się do pracy po dłuższej nieobecności na bielawskim podwórku. Spodziewałem się, że po powrocie swojej Bielawy nie poznam i po części nie pomyliłem się, bo wydarzyło się sporo spraw, które mam zamiar upublicznić dla chętnych czytania mojego pisania. Zapewne Szanowni Czytelnicy zachodzili w głowę, dlaczego nic się na blogu nie dzieje, za co z dołu przepraszam. Otóż i teraz takie czasy, że licho nie śpi i lepiej licha nie kusić. Nieznani sprawcy, podobnie jak motocykle – są wszędzie.
            Jednak moi Czytelnicy nie powinni narzekać na brak wrażeń podczas czytania obiektywnej prawdy przekazywanej w emocjonalny sposób przez zniecierpliwionego Bielawianina na stronie www.porozumieniedlabielawy.pl, co niedawno polecałem. I może już wkrótce się zdarzyć, że pisząc cokolwiek, będę musiał sprawdzać, czy może już temat nie został opracowany przez wspomnianego Bielawianina i pozostanie mi tylko przekierunkowanie na odpowiednią stronę. Mam nadzieję, że po wygranych wyborach z PZPRowskimi pociotkami dowiem się, kto tak ładnie pisał, żeby pogratulować, a jak to dziewczyna, to nawet wyściskać.
                A póki co dalej robię swoje i najpierw zaglądam do parku, bo mam blisko.
            Po pokonaniu wielu niebezpiecznych rowów, udało mi się dotrzeć na front robót. Od poprzedniego pisania konsekwentnie krawężnikuje się alejki i mam nadzieję, że jeśli w takim tempie prace będą postępować, do Wielkanocy 2015 roku krawężniki na pewno będą założone.
            Przy śmierdzących zbiornikach jak na razie nic się nie dzieje.
            Dalej zastanawia mnie, co to za pawilon buduje się w parku i czy prawdą jest, że będzie tam sprzedawane piwo. Wszak w parku piwa pić nie wolno i powinno to również dotyczyć enklawy, jaką stanowić będzie niewątpliwie powstająca budka. A propos budki, to spotykam się już z negatywnymi opiniami Bielawian, co do zasadności jej ustawieniu w takim miejscu. Czas pokaże, co z tego wyniknie. Mnie jednak osobiście zastanawia jeszcze jedna sprawa, a mianowicie czyja ta budka będzie. Inwestycje podejmowane przez Urząd Miasta Bielawy wiążą się wszak z synekurami i przy burmistrzu Dźwinielu, niestety jeszcze nam panującym, jest to sytuacja całkiem normalna. Skoro przy oddaniu wieży widokowej zatrudnienie w punkcie informacji znalazła od razu podobno żona jednego z burmistrzów, to chyba rzeczą normalną jest w konsekwencji, do kogo ta budka będzie należała. Jeśli nie do żony to zapewnie szwagierki albo nawet szwagra.

            Bielawo! Na kogo Ty głosujesz?! Kogo Ty popierasz?! Obudź się Bielawo!













8 komentarzy:

  1. super Panie Bolku. Czytam codziennie

    OdpowiedzUsuń
  2. "marekgwwa.wordpress.com/2014/08/21/nie-znam-swojego-burmistrza/"

    Na Wielkiej Sowie buduje się kaplicę.Czy purpurowym już całkiem odbiło?!!A może by tak Kuria Świdnicka
    przeznaczyła te pieniądze dla chorych dzieci których rodzice żebrzą o pieniądze.
    Kolejną górę sobie przywłaszczają!!
    Na Ślęży wyrzucili już Światowida,przeszkadzał klerowi.Gdzie ta tolerancja kk?
    Kiedy droga krzyżowa na Wielką Sowę?Niedługo ukrzyżują wszystkie góry,postawią pomniki papieża!!
    Średniowiecze wraca do Polski ?Polska-dziwny to kraj.
    "wielkasowa.eu"

    "marekgwaa.wordpress.com/2014/08/21/monako/"
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chociaż jestem katolikiem, kaplicy na Wielkiej Sowie, jeśli prawdą jest taki zamysł - nie popieram. Są tereny, może już wkrótce enklawy, które powinny być własnością wszystkich, gdzie wszyscy powinni czuć się jednakowo wolnymi i na równi ważnymi. Droga Krzyżowa na Ślężę jest. Też nie popieram, tym bardziej, że narażona jest na permanentne niszczenie.

      Usuń
  3. Dom Publiczny budują w parku.

    OdpowiedzUsuń
  4. W końcu coś drgnęło na tym blogu, pisz Pan częściej!

    OdpowiedzUsuń
  5. Bez paniki, jednak coś próbują w parku remontować/przebudowywać - jak mówiła moja Babcia "głupiemu pół roboty się nie pokazuje".
    Poczekajmy na owoce ale faktycznie z tymi "pseudo zbiornikami" to ja już też tracę orientację. Miano je osuszać i czyścić lecz jak syf był, tak nadal jest. Może ktoś z czytelników Blogu wie coś więcej? Co do ewentualnej knajpy, która miałaby powstać w parku, to jestem ZA !! Z wielką ochotą napiłbym się piwa na łonie natury, czy nawet zjadł coś ciepłego do tego piwa - warunek, że nie będzie to "mordownia" z piwem po 1,99 zł !! Do zobaczenia na otwarciu "PARKOWEJ".
    Pozdrawiam -

    OdpowiedzUsuń
  6. to nie bar tylko szkoła leśna.

    gratuluje Panie Bogdanie pisania w DTP24.pl
    powodzenia

    OdpowiedzUsuń
  7. to ma być jakaś placówka edukacyjna, tym razem w parku

    OdpowiedzUsuń

Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.